Liniowe gry są echem przeszłości - uważa producent gry Legend of Zelda i tłumaczy, kto po nie sięga
Eiji Aonuma - producent serii gier pt. Legend of Zelda - stwierdził w ostatnim z wywiadów, że gry z liniową fabułą coraz bardziej tracą na popularności, a większość graczy preferuje bardziej otwarte tytuły, które oferują im więcej wolności w eksploracji i podejmowaniu decyzji. Uważa także, że gracze sięgają dziś po liniowe przygody tylko ze względu na... nostalgię. Wygląda więc na to, że jego zdaniem tylko starsi wiekiem gracze tęsknią za tzw. grami korytarzowymi.
Eiji Aonuma - producent serii gier pt. Legend of Zelda - stwierdził, że gry z liniową fabułą tracą na popularności i jako producent musi dostosować się do wymagań obecnych graczy, a ci pragną sandboksów.
The Legend of Zelda: Ocarina of Time - jednej z najbardziej cenionych gier w historii stuknęło już 25 lat
„Gry, w których musisz wykonać konkretne kroki lub wypełniać misje w z góry ustalonej kolejności są już trochę echem przeszłości” - powiedział Aonuma w rozmowie z redakcją portalu IGN. „Podczas gdy obecne gry to takie, które akceptują decyzje gracza i dają mu swobodę dokonywania postępów na wiele różnych sposobów. Więc o ile zgadzam się z tą (starszą) filozofią tworzenia gier, to jako producent muszę mieć na uwadze, że tworzenie takich gier zawsze generuje dodatkowe koszty” - stwierdził Aonuma przyznając, że sam należy do gwardii graczy, która preferuje bardziej liniowe produkcje.
The Legend of Zelda - produkcja trafi na ekrany kin. Nintendo ogłasza oficjalne rozpoczęcie prac nad filmem
We wspomnianym wywiedzie Aonuma dziwi się jednak, dlaczego gracze domagają się nowych, liniowych gier, tytułów stanowiących "powrót do korzeni", skoro stoi za tym wyłącznie nostalgia za dzieciństwem lub młodością. „To intrygujące, dlaczego ludzie wciąż chcą liniowych gier. Ponieważ kiedy słyszę takie prośby, to zastanawiam się, dlaczego wracać do gier, w których jesteśmy bardziej ograniczani pod względem tego, co można zrobić i sposobów, w jakie możemy grać". No cóż... Nostalgia czy nie, uważam że wciąż mamy prawo domagać się powstawania nowych, bogatych w fabułę gier liniowych, choć jak widać - są na to coraz mniejsze szanse. To, jak wyglądają dziś gry, dyktowane jest wszak przez popyt, a ten napędzają dziś dzieci i młodzież, która faktycznie wydaje się preferować otwarte światy z niekończącymi się przygodami.
Powiązane publikacje

Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
1
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124
La Quimera - gra otrzymała kiepskie pierwsze recenzje, po czym została wycofana na kilka godzin przed premierą
32