Liberux NEXX, czyli smartfon z Linuksem, dostępny do kupienia. Projekt napotkał jednak całkiem spory problem

Na początku 2025 roku na światło dzienne wyszła informacja, że na rynku niebawem ma się pojawić smartfon z Linuksem na pokładzie, a dokładniej z dystrybucją opartą na Debianie. Projekt wydawał się całkiem interesujący, gdyż smartfon miał zapewnić fizyczne suwaki do wyłączenia mikrofonu, kamery i modułów łączności bezprzewodowej, a przy tym sprzęt miał otrzymać dostosowany do mobilnych potrzeb system operacyjny. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem.

Liberux NEXX to smartfon z pełnoprawnym Linuksem na pokładzie, który oferuje możliwość fizycznego wyłączenia kamery, mikrofonu, czy też Wi-Fi. Dużo wskazuje jednak na to, że projekt nie odniesie oczekiwanego sukcesu.

Smartfon z Linuksem? Oto Liberux NEXX. Ekran OLED, 32 GB RAM i system oparty na Debianie. Ciekawy model, choć nie bez wad

Liberux NEXX pod wieloma względami zapowiadał się dobrze, choć z pewnością nie idealnie. Jego twórcy postanowili, że oprócz autorskiego systemu LiberuxOS, który opiera się na dystrybucji Debian 13, smartfon będzie wyróżniał się też innymi aspektami. Przede wszystkim mowa tu o łatwym dostępie do modułów pamięci RAM i wbudowanej, a także 5G, które są wymienne. Do tego nie zabrakło wspomnianych już wcześniej trzech przełączników, które pozwalały wyłączyć różne moduły. Jeżeli byliśmy zainteresowani tym projektem, to zapewne największy zawód spotkał nas po wystartowaniu kampanii w serwisie Indiegogo. Cena za wariant 32/512 GB wynosiła bowiem aż 1300 euro, co trzeba przyznać, jest naprawdę bardzo wysoką kwotą - nawet jak za oferowane możliwości. Skutecznie zniechęciło to do wsparcia projektu wielu użytkowników, co zresztą widać po wynikach samej kampanii. Do jej końca pozostały niespełna dwa tygodnie, a zebrano ułamek wymaganej kwoty - tu warto zaznaczyć, że jeśli ustalona wartość nie zostanie osiągnięta, to wpłaty wrócą do użytkowników.

*Qualcomm Snapdragon X62

Linux na smartfonie? Za sprawą postmarketOS to możliwe. System dla entuzjastów, który chce przywrócić do życia starsze modele

Twórcy stworzyli więc dodatkowe opcje "zakupu", które obejmują mniejszą ilość pamięci RAM, a także pamięci wbudowanej. Podstawową konfiguracją stał się wariant 8/128 GB i można go rozbudować w zależności od preferencji - dodać więcej pamięci RAM, więc pamięci flash, obu naraz, a także zdecydować się na opcjonalny moduł 5G. Zainteresowanie całym projektem jest jednak bardzo niskie i wydaje się, że nic już tego nie zmieni. Prawda jest taka, że większość osób preferuje bardziej typowe smartfony. Na koniec można dodać, że twórcy oferują również zakup dedykowanej bezprzewodowej stacji dokującej (W-Dock) oraz karty pamięci o pojemności 2 TB. Jeżeli w jakiś nieoczekiwany sposób zbiórka odniesie sukces, to wysyłka smartfona planowana jest na lipiec, ale 2026 roku, gdyż obecnie mamy do czynienia z fazą projektową.