LG K (2017) - polska premiera niedrogich smartfonów

Chyba wszyscy fani urządzeń mobilnych myślami są już w Barcelonie, gdzie podczas targów MWC zaprezentowanych zostanie mnóstwo nowych urządzeń. Warto jednak jeszcze na chwilę wrócić do Polski, gdzie dziś ma miejsce premiera odświeżonej seria LG K. Być może jest to nawet ważniejsze wydarzenie niż debiut kolejnych flagowców, bowiem nowe smartfony od Koreańczyków mają szansę trafić do znacznie większej ilości użytkowników za sprawą rozsądnej ceny oraz szerokiej dostępności. Rok temu udało się to oryginalnym LG K10, K8 i K4. Teraz LG próbuje ponownie wykorzystać sprawdzoną recepturę. Czy nowym modelom uda się powtórzyć sukces popularnych poprzedników?

Kluczem do sukcesu odświeżonej serii LG K ma być niska cena połączona z bardzo szeroką funkcjonalnością.

Na odświeżoną serię K składać się będą 3 modele, czyli LG K10, K8 i K4. Jak widać producent wzorem Samsunga zdecydował się nie zastosować dokładnie takie samo nazewnictwo jak w przypadku poprzedników. Do znudzenia będę się upierał ,że jest to jeden z bardziej bezsensownych trendów ostatnich lat, który jedynie myli użytkowników, ale obawiam się, że mogę to mówić do ściany. Same urządzenia natomiast okupować będą niższą półkę cenową, gdzie przyjdzie im rywalizować m.in. z serią Samsung Galaxy J czy Huawei Y. Patrząc na samą specyfikację nowych urządzeń wygrana w tym starciu jest jak najbardziej w zasięgu.

Odświeżone telefony LG K i LG Stylus 3 zobaczymy na CES 2017

Najwyższym reprezentantem nowej serii K jest model K10 (2017). Tak jak poprzednik może się pochwalić wyświetlaczem IPS o przekątnej 5,3" oraz rozdzielczości 1280x720 pikseli oraz aparatami o rozdzielczościach 13 MP (tylny) i 5 MP (przedni), choć ten drugi otrzyma szerokokątną matrycę, której starszy model nie miał. Wyraźnej poprawie uległa jednak reszta podzespołów, gdzie słabiutkiego Snapdragona 410 zastąpił ośmiordzeniowy MediaTek MT6750 (osiem rdzeni Cortex-A53 o taktowaniu 1,5 GHz oraz GPU Mali-T860 MP2), a ilość pamięci RAM wzrosła do 2 GB, co stanowi dziś minimum do rozsądnej pracy. Użytkownicy swoje pliki mogą przechowywać na 16 GB pamięci wewnętrznej lub karcie microSD, a pojemność baterii przewidziano na 2800 mAh. Nowością ma być także obecność skanera linii papilarnych.

LG G6 na kolejnym renderze. Na pokładzie Snapdragon 821?

Schodząc oczko niżej dostajemy LG K8 (2017). Tutaj ekran ma już nieco mniejszą przekątną, bo 5", jednak rozdzielczość oraz typ matrycy zostały bez zmian i są to odpowiednio 1280x720 oraz IPS. Sercem nowego K8 tak jak w przypadku poprzednika będzie SoC firmy Qualcomm, jednak model Snapdragon 410 zostanie zastąpiony nowszym Snapdragonem 425. Oznacza to, że na pokładzie znajdą się cztery rdzenie Cortex-A53 o taktowaniu 1,4 GHz oraz układ graficzny Adreno 308. Pamięci RAM przewidziano jedynie 1,5 GB, co może być ilością nieco zbyt małą, choć mam nadzieję, że się mylę. Użytkownicy na swoje pliki otrzymają 16 GB pamięci wewnętrznej, którą dodatkowo poszerzyć można kartami microSD. Zestaw aparatów jest tutaj podobny do tego z większego modelu, czyli 13 MP z tyłu oraz 5 MP z przodu, jednak już bez szerokokątnej matrycy. Wreszcie warto wspomnieć o pojemności baterii, która wynosić będzie 2500 mAh.

Pojawiły się zdjęcia smartfona LG G6 w specjalnym etui

Najniższy z nowych modeli to LG K4 (2017), który stanowi już absolutny "entry level". Choć jego ekran również posiada przekątną 5" i został wykonany w technologii IPS, to rozdzielczość wynosi jedynie 854x480 pikseli. Urządzenie napędzać ma leciwy już i słabiutki Qualcomm Snapdragon 210, który składa się z czterech rdzeni Cortex-A7 o taktowaniu 1,1 GHz oraz układu graficznego Adreno 210. Wspierać go będzie 1 GB RAM. Obawiam się, że takie podzespoły nie są już dzisiaj w stanie zagwarantować komfortowej pracy ze smartfonem, w związku z tym wygląda na to, że będzie on najmniej opłacalnym wyborem z całej trójki. Na pliki użytkownika przewidziano 8 GB pamięci wewnętrznej oraz gniazdo kart microSD, a obydwa aparaty urządzenia mają rozdzielczość 5 MP. Bateria ma dokładnie taką samą pojemność jak w K8 (2017), czyli 2500 mAh.

LG na targach CES 2017 pokaże lewitujący głośnik LG PJ9

Co warto podkreślić, modele K10 (2017) i K8 (2017) już w momencie premiery pracować będą pod kontrolą najnowszej dostępnej wersji systemu operacyjnego Android, czyli 7.0 Nougat. Wyjątkiem jest jedynie najtańszy model, który prawdopodobnie ze względu na wiekowe SoC korzysta z Androida 6.0.1. Nie chcę tu pokazywać palcem, ale pewien koreański konkurent LG mógłby brać tutaj przykład, zamiast wydawać na początku 2017 roku nowe urządzenia aspirujące do klasy premium na starszej wersji systemu. Jeśli zaś chodzi o specyfikację nowych urządzeń i ich szanse ewentualnego powodzenia na rynku, to byłbym tutaj dobrej myśli, przynajmniej jeśli chodzi o dwa droższe modele. Nie są to może demony szybkości, ale powinny z powodzeniem nadawać się do codziennej pracy, szczególnie że trafią zapewne do mniej wymagających użytkowników. Poprzednia generacja serii K prezentowała się pod tym względem jeszcze gorzej, a mimo to odniosła olbrzymi sukces. Czas pokaże czy tak będzie i tym razem. Same urządzenia do sprzedaży trafią już niedługo, a kosztować będą:

• LG K10 (2017) - 899 zł
• LG K8 (2017) - 699 zł
• LG K4 (2017) - 549 zł