Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Lenovo Iomega EZ 1 TB - Domowy serwer plików za 400 zł

Kamil Śmieszek | 17-06-2014 12:12 |

Lenovo Iomega EZ 1 TB - Interfejs konfiguracyjny cz. 1

Konfigurację serwera Lenovo Iomega EZ przeprowadza się, podobnie zresztą jak w przypadku innych przetestowanych przez nas urządzeń Synology czy Shuttle, z poziomu przeglądarki internetowej. Testowane urządzenie nie posiada własnego "systemu operacyjnego" wyglądem i działaniem przypominającego Microsoft Windows czy interfejs KDE z Linuksa. Lenovo Iomega EZ działa pod kontrolą zmodyfikowanej wersji OS'a spod znaku pingwina, choć producent nie próbuje tego w żaden sposób rozdmuchiwać. Ot, dostajemy po prostu zwyczajny, jak się później okaże, ładny i bardzo przyjazny w obsłudze panel konfiguracyjny.

Po wpisaniu adresu IP naszego NAS'a nie uzyskamy bezpośredniego dostępu do jego ustawień, a tylko do "Strony głównej", na której prezentowany jest pokaz slajdów ze zgromadzonych na urządzeniu zdjęć. Mamy również możliwość przejrzenia zasobów serwera, co przekieruje nas do osobnego okna/karty przeglądarki.

Ikona pozwalająca na przejście do panelu administracyjnego znajduje się w prawym górnym rogu ekranu i jest dość mała, przez co niektórzy użytkownicy mogą stosunkowo długo jej szukać. Należy tu zauważyć, że domyślnie dostęp do serwera nie jest w żaden sposób zabezpieczony. Zdecydowanie należy to uznać za wadę w przypadku urządzenia reklamowanego przez producenta jako doskonały środek na stworzenie prywatnej chmury dostępnej z niemalże każdego zakątka świata.

Rzeczoną stronę główną można wyłączyć już na pierwszej stronie panelu konfiguracyjnego urządzenia klikając na odpowiednią pozycję zakładki „Wspólne”. Dużym plusem jest umożliwienie skonfigurowania sporej ilości najważniejszych funkcji już z poziomu tej karty, bez konieczności zagłębiania się w pozostałe i szukania pożądanej opcji. Możemy więc od razu po uruchomieniu urządzenia stworzyć użytkowników, skonfigurować mechanizm kopii zapasowych, zarządzać udziałami na dysku serwera czy wreszcie sprawdzić jego stan.

Nie tylko zakładka „Wspólne” świadczy o dobrej organizacji menu konfiguracyjnego. Tyczy się to praktycznie wszystkich zgromadzonych w nim opcji. Po lewej stronie mamy do czynienia z listą kategorii ustawień. I tak, pod pozycją „Usługi chmury” znajdziemy kilka opcji pozwalających na stworzenie z naszego serwera klienta zdalnych kopii zapasowych, w tym Amazon S3, Atmos Backup, Kopia zapasowa Mozy czy firmowe rozwiązanie Lenovo, Personal Cloud. Szkoda, że nie pokuszono się o zapewnienie zgodności z tak popularnymi usługami składowania plików, jak dyski "chmurowe" Google Drive czy Microsoft OneDrive.

Karta "System" zawiera w sobie wszystko, co niezbędne zarządzania głównymi ustawieniami naszego NAS'a. Nie mogło się więc obyć bez pozycji obowiązkowych związanych z aktualizacją oprogramowania (niestety - trzeba je pobrać ręcznie i skopiować na urządzenie), datą i godziną systemową, ustawianiem języka interfejsu (już domyślnie jest on po polsku), przywracaniem opcji fabrycznych czy statusem systemu na czele.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 14

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.