Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Lenovo Ideapad Z565 - Budżetowiec w sosie AMD

bagienny | 24-01-2011 12:20 |

Oprogramowanie

Czas przyjrzeć się oprogramowaniu dołączanemu do modelu Z565, wśród którego znalazła się jedna prawdziwa perełka, o której piszmy na końcu strony. Dołączone oprogramowanie do obsługi kamery internetowej - CyberLink YouCam oferuje w pełni zadowalającą funkcjonalność. Poza standardowymi funkcjami jak przechwytywanie obrazu wideo i wykonywanie zdjęć, możemy skorzystać z szerokiej gamy dodatkowych efektów i filtrów. Dodatkowo mamy możliwość wysłania przechwyconego materiału bezpośrednio do serwisów Facebook oraz YouTube oraz przesłania ich do znajomych za pośrednictwem poczty elektronicznej bezpośrednio z poziomu aplikacji.

YouCam posiada również ciekawą opcję monitoringu wideo. Możemy dowolnie ustawić początek i koniec nagrania oraz jego tryb. Dodatkowo każdy nagrany materiał możemy automatycznie wysłać na wskazany adres poczty elektronicznej.

W pakiecie znajduje się również oprogramowanie do nagrywania płyt CD/DVD - Power2Go firmy CyberLink (autorów popularnego PowerDVD).

W kwestii oprogramowania na koniec zostawiliśmy prawdziwą perełkę, czyli system VeriFace; w teorii powinien on pozwalać na logowanie się do systemu Windows "na twarz", tj. za pomocą kamery internetowej, a więc identycznie jak stosowany przykładowo w  ASUSIE N51Tp SmartLogon. Zanim zyskamy możliwość dostępu do systemu poprzez paro sekundowe gapienie się w cyfrowe oko kamery internetowej, należy wykonać 5 zdjęć swojego oblicza. O momencie, w którym nasze zdjęcie jest wystarczająco dobre, by na jego podstawie pozwolić na zalogowanie decyduje kreator aplikacji VeriFace. Jednak w przypadku mojej skromnej osoby bez względu na to, jak długo gapiłem się w kamerę, oprogramowanie za nic nie chciało uznać, że ujęcie jest odpowiednie. Zdziwiony takim obrotem spraw i zrezygnowany, uniosłem i opuściłem obie brwi, i wtedy aplikacja zaczęła trzaskać zdjęcia jak szalona. Tak, aby VeriFace uznał, że zdjęcie jest dostatecznie dobre, zmuszony byłem gapić się w kamerę i poruszać swoimi redakcyjnymi brwiami. Taka sytuacja jest owszem całkiem zabawna, jednak scena w której jednym ze sposobów zalogowania się do systemu jest spojrzenie w kamerę i energiczne poruszanie brwiami jest już (szczególnie dla osób postronnych) prawdziwie bezcenna.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 2

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.