Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy?

Damian Marusiak | 31-08-2023 19:00 |

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy?W naszej branży raczej rzadko patrzymy na temat kolejnych rządowych programów. Jednak od kilku miesięcy w polskim świecie IT toczy się wiele dyskusji na temat jednego z kluczowych programów, które są realizowane jeszcze przed październikowymi wyborami parlamentarnymi. Chodzi oczywiście o pomysł zaoferowania uczniom klas czwartych darmowych laptopów, które mają być wykorzystywane do nauki. Choć słowo darmowych można by tutaj dać w cudzysłów, bo w rzeczywistości ten sprzęt jest w istocie sponsorowany przez wszystkich podatników w Polsce. Lada moment rozpocznie się dostawa notebooków do ponad 290 tysięcy uczniów z przeszło 50 regionów Polski (pozostałe 23 regiony będą miały zakończone przetargi we wrześniu). Zasadne pytanie to czy projekt w obecnej formule powinien być w ogóle realizowany. Mnóstwo Polaków ma co do tego mocno odmienne zdanie.

Autor: Damian Marusiak

Sama idea zaoferowania pomocy uczniom w postaci przenośnych komputerów, które można wykorzystać przede wszystkim w celach edukacyjnych, nie wydaje się oczywiście złym pomysłem. Pewną alternatywą pozostają również tablety, mogące się świetnie sprawdzić jako zamiennik dla tony książek, które trzeba nosić w plecakach. Wszak ich ceny z roku na rok również rosną. Problem rodzi się w momencie, gdy taki projekt jest przygotowywany w pośpiechu, byleby wyrobić się przed wyborami do Sejmu. W moim odczuciu nikomu krzywda by się nie stała, gdyby projekt pomocy dla uczniów dopracować i wprowadzić w życie w kolejnych latach. Zamiast tego uczniowie klas czwartych otrzymają sprzęt, który już w momencie odbioru będzie w wielu aspektach przestarzały, a powiedzmy za rok lub dwa będzie już zbyt wolny, by dało się z niego swobodnie korzystać.

Warto zadać sobie pytanie, czy w dobie istniejących programów takich jak 500+ (czy od 1 stycznia 2024 roku nawet 800+ po waloryzacji), kreowanie kolejnego rozdawnictwa ma jakikolwiek sens.

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [1]

ASUS ExpertBook B1 B1502CBA z Intel Core i3-1215U - Test laptopa, który po wakacjach powinien trafić do czwartoklasistów

Pierwsze co naturalnie przychodzi do głowy to wykorzystanie zaoszczędzonych pieniędzy, które rodzice otrzymują w ramach programu 500+ (od 1 stycznia 2024 roku będzie to już 800+ w ramach waloryzacji). Choć sztandarowy program PiS działa już od dobrych kilku lat, wystarczyłoby odkładać z niego przez raptem kilka miesięcy, by w ten sposób znaleźć notebooka, którego specyfikacja będzie lepsza niż to co zaoferowano w ramach przeprowadzonych przetargów. Dzisiaj kupno laptopa z przynajmniej 16 GB pamięci RAM, SSD o pojemności co najmniej 512 GB oraz w miarę szybkim procesorem nie jest jakimś ogromnym wydatkiem. Oczywiście mowa tutaj o modelu, który oprócz wymienionych wyżej komponentów, będzie oferować dostęp do takich portów jak HDMI czy Ethernet RJ-45.

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [2]

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [3]

Przetarg na laptopy dla uczniów klas czwartych - 49 regionów w Polsce otrzymało oficjalną decyzję co do wybranych modeli

Laptopy oferowane przez rząd posiadają gwarancję na okres 3 lat (36 miesięcy). Choć strona rządowa przedstawia to jako coś, co zostało przygotowane przez nich, szybkie sprawdzenie wszystkich 6 notebooków potwierdza, że przy samodzielnym zakupie w sklepie przy tych samych modelach także otrzymalibyśmy 3-letni okres gwarancji. Przykładowo ASUS ExpertBook B1 B1502CBA oferuje 36 miesięcy gwarancji typu On-Site, Dell Latitude 3540 ma 3-letni okres gwarancyjny typu Pro Support, natomiast przy HP ProBook 440 G9 znajdziemy wzmiankę o 3-letniej usłudze CarePack w zestawie z notebookiem. To czym rząd się broni (choć to i tak ostatecznie wyjdzie dopiero w praniu) jest wzmianka o konieczności naprawy po stronie serwisu w ciągu maksymalnie 5 dni roboczych (jeśli naprawa wymaga więcej czasu, wówczas uczeń powinien otrzymać sprzęt zastępczy). Z naprawami, zwłaszcza tańszych laptopów, jest różnie, więc taka deklaracja ze strony Ministerstwa Cyfryzacji jest na plus.

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [4]

ASUS ExpertBook B1 B1502CBA ma największe szanse na zostanie laptopem dla uczniów czwartych klas

Inne kwestie specyfikacji notebooków budzą już raczej mieszane uczucia. Prawdopodobnie wszystkie sześć urządzeń (trudno to zweryfikować na 100% po nazwach laptopów, bo te same oznaczenia są przyporządkowywane dla modeli o różnej specyfikacji) będzie napędzanych przez procesor Intel Core i3-1215U w połączeniu z 8 GB pamięci RAM DDR4 3200 MHz, pracującej w trybie jednokanałowym (Single Channel). Miałem już na testach kilka urządzeń, gdzie procesory Intel Alder Lake-U w zestawieniu z 8 GB RAM w Single Channel i z systemem Windows 11 zdecydowanie nie było optymalnym wyborem.

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [5]

Posiadanie 8 GB RAM-u w Single Channel jest tylko połowicznym problemem - tutaj w oferowanych laptopach można jeszcze rozbudować podsystem pamięci, co częściowo zminimalizuje problem z wolniejszym działaniem systemu. Największym kłopotem są niskotaktowane procesory Intel Alder Lake-U, które często pracują na obniżonych limitach energetycznych. Wpływa to bezpośrednio na częstotliwość pracy tychże procesorów, z kolei przejście z niższych stanów do wyższych nie odbywa się też tak szybko, jak przykładowo w konkurencyjnych układach AMD Ryzen z kilku ostatnich generacji. Za każdym razem historia praktycznie się powtarza. Choć na pozór system działa dobrze, niedomaga kwestia tzw. responsywności. To rozruch Windowsa jest trochę przydługi, a to aplikacje uruchamiają się z mocnym opóźnieniem. Spowolnienia mogą być odczuwalne także w uruchomionych aplikacjach i to nawet tak podstawowych jak pakiet Microsoft 365 (Office). Na pozór może to się wydawać nieistotne, jednak w dłuższej perspektywie czasu będzie coraz bardziej uciążliwe.

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [6]

Jakie modele ostatecznie wybrano poprzez przetargi? Lista prezentuje się następująco: Lenovo V15 G3 IAP CTO, HP ProBook 440 G9, Dell Latitude 3540, ASUS ExpertBook B1 B1502CBA, Acer TravelMate P215-54 oraz Acer TravelMate P214-54. Z jednej strony różnorodność jest tutaj spora, jednakże uczniowie i rodzicie muszą sobie zdać sprawę, że niektórzy dostaną lepsze modele a inni gorsze. Przykładowo, według oficjalnych specyfikacji, pierwszy z wymienionych - Lenovo V15 G3 IAP, oferuje matrycę typu TN. Spodziewamy się zatem nie tylko ubogich kolorów, ale również wąskich kątów widzenia oraz bardzo niskiego współczynnika kontrastu. W przeszłości mieliśmy możliwość przetestowania kilku podobnych laptopów od Lenovo, które oferowały ekrany TN i do dzisiaj pamiętam, jak bardzo nieprzyjemne było to doświadczenie. Natomiast z ogólnej jakości wykonania chyba najbardziej zadowoleni będą przyszli użytkownicy modeli Dell Latitude 3540 oraz HP ProBook 440 G9.

W obecnej formule program pomocy dla uczniów klas czwartych wygląda jak przygotowany na kolanie. Szkoda, ponieważ cały proces można było zrealizować choćby w podobny sposób co pomoc dla nauczycieli.

Laptopy dla uczniów klas czwartych - pomysł wart realizacji czy kolejna niepotrzebna strata pieniędzy? [7]

W recenzji laptopa ASUS ExpertBook B1 B1502CBA napisałem, że gdybym w hipotetycznej sytuacji miał dziecko, które w tym roku idzie do czwartej klasy, to wolałbym całkowicie zrezygnować z takiego sprzętu. Swojej opinii nie zmieniłem i w dalszym ciągu uważam, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby oferowanie bonu na zakup odpowiedniego urządzenia, z którego rodzice i uczniowie byliby faktycznie zadowoleni, zamiast brnąć w modele, które na papierze może i nie prezentują się jakoś bardzo źle, ale w realnym użytkowaniu są dalekie od poprawności (i mowa tutaj o nowym sprzęcie, a co będzie przykładowo za rok lub dwa lata?). Szkoda, że tak prezentuje się cały program, ponieważ wielu pracujących (posiadających lub nieposiadających dzieci) mieszkańców Polski wychodzi z założenia, że za nasze pieniądze (teoretycznie oferowanie laptopów powinno być finansowane ze środków z KPO, jednak Polska do dzisiaj nie otrzymała ani złotówki z Unii Europejskiej) nie dość, że Polska po raz kolejny stała się oazą rozdawnictwa, to dodatkowo oferowany sprzęt nie broni się specjalnie nawet pod kątem typowego, codziennego użytkowania. Cały plan można było zrealizować chociażby w podobny sposób co bony dla nauczycieli, tymczasem wyszło jak zawsze.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 177

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.