Kopiesz kryptowaluty? Podobno możesz stracić gwarancję

Choć szał na wydobywanie kryptowalut w ostatnich tygodniach odrobinę przycichł, to nadal trwa i jego końca na horyzoncie nie widać. O tym, że obecna sytuacja ma swoje mroczne strony nie tylko dla konsumentów, ale także dla producentów podzespołów, pisaliśmy już kilkukrotnie. Karty graficzne w koparkach pracują w o wiele bardziej wymagających warunkach niż te w typowych komputerach przeznaczonych do gier. Znacznie skraca to ich żywotność, a producentowi przysparza poważnych problemów ze względu na zwiększoną ilość zgłoszeń gwarancyjnych w razie awarii. Pomysłów jak temu problemowi przeciwdziałać pojawiło się kilka, a jedno z takich rozwiązań stosować zaczęła ostatnio firma Inno3D. Problem w tym, że podjęte działania są w tym przypadku wyjątkowo kontrowersyjne.

Choć komunikat na kartach graficznych Inno3D brzmi groźnie, to pozostaje on groźbą bez realnego pokrycia.

Część użytkowników platformy Reddit donosi, że nowsze partie kart graficznych od Inno3D posiadają naklejkę ostrzegającą o możliwości nieuznania zgłoszenia reklamacyjnego, jeśli stwierdzone zostanie uszkodzenie związane z wydobywaniem kryptowalut. Brzmi to groźnie i z pewnością część potencjalnych klientów zniechęci do produktów firmy. Prawdopodobnie nie tylko górników, bowiem nawet u części "normalnych" klientów pojawi się zapewne obawa, że producent mógłby wykorzystać ten kruczek do nieuznania gwarancji w razie awarii wynikłej z innych przyczyn. Pytanie jednak czy rzeczywiście jest się czego bać?

Wzrost sprzedaży kart graficznych w Q2 2017 dzięki górnikom

Otóż nie ma. Tego typu naklejka w świetle polskiego prawa nie może ograniczyć uprawnień konsumenta wynikających z karty gwarancyjnej towaru. Trochę inaczej sytuacja by wyglądała, gdyby producent zdecydował się zaktualizować widniejące w niej zapisy (niestety nie wiemy czy podjęto takie kroki), ale nawet wtedy klienci nie mają czego się bać. Dlaczego? Dlatego, że to po stronie gwaranta leżałby obowiązek udowodnienia, że do awarii karty doszło na skutek wydobywania kryptowalut, a to byłoby praktycznie niemożliwe. Do głowy przychodzą mi tylko dwa scenariusze, kiedy taka sytuacja mogłaby mieć miejsce: jeśli użytkownik sam się przyznał (i to najlepiej na piśmie), że część pracowała w koparce, albo gdy wgrany zostanie zmodyfikowany BIOS przeznaczony do takich zastosowań. To ostatnie tak czy inaczej narusza warunki gwarancji u większości producentów, więc w tej kwestii nic się nie zmienia.

Inno3D GTX 1060 iChill Black z systemem chłodzenia cieczą

Jak widać zagrywka Inno3D jest typowym straszakiem, który ma zniechęcić nieobeznanych w temacie klientów do zakupu i korzystania z gwarancji. Zagranie co prawda nie do końca etyczne, ale w ogólnym rozrachunku niemające wpływu na uprawnienia konsumentów. Nie oznacza to jednak, że firma rzeczywiście nie zacznie się powoływać na uszkodzenia wynikłe z kopania kryptowalut przy odrzucaniu zgłoszeń gwarancyjnych. Byłaby to sytuacja bardzo uciążliwa, bowiem w skrajnych przypadkach mogłaby wymagać wkroczenia na drogę sądową w celu realizacji swoich uprawnień. Byłoby to jednak działanie bardzo dla firmy ryzykowne, więc wydaje się ono mało realne. Na razie jednak, dopóki sytuacja się nie wyjaśni, radzilibyśmy dość ostrożnie podchodzić do wyboru producenta karty graficznej. Dostępnych opcji mimo wszystko nie brakuje, a lepiej nie narażać się na potencjalne nieprzyjemności.