Koniec pirackiego portalu zalukaj.vip. Właściciel serwisu został tymczasowo aresztowany
Serwisy streamingowe przyciągają w dzisiejszych czasach dosyć szeroką publiczność. Posiadają one ogromne biblioteki filmów i seriali, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Pomimo problem nielegalnej dystrybucji i udostępniania audiowizualnych treści nie zniknął. Jest jednak aktywnie zwalczany, na co może wskazywać akcja policji, która aresztowała w tym roku właściciela pirackiego serwisu zalukaj.vip, a sam portal zniknął z sieci.
Walka z nielegalnym rozpowszechnianiem treści chronionych prawem autorskim jest traktowana bardzo poważnie. W przypadku zatrzymania i udowodnienia winy konsekwencje będą poważne.
The Pirate Bay kończy 18 lat – torrentowa piracka zatoka nie zamierza zejść ze sceny jeszcze przez wiele lat
Portal zalukaj.vip działał w sieci od lutego 2020 roku. W ramach swojego funkcjonowania oferował, oczywiście nielegalnie, możliwość oglądania filmów i seriali. Nieuprawniona dystrybucja treści audiowizualnych spowodowała na tyle duże straty, że sprawą zainteresowało się Centrale Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, specjalna komórka policji, której zadanie jest ściganie osób popełniających przestępstwa przy użyciu komputera i Internetu. W listopadzie ubiegłego roku w ręce funkcjonariuszy biura wpadł mężczyzna odpowiedzialny za obsługę techniczną serwisu. Na tym zatrzymania się nie zakończyły, gdyż w styczniu bieżącego roku aresztowano 33-latka będącego właścicielem nielegalnego portalu.
Raport: więcej serwisów VOD może prowadzić do wzrostu piractwa
Obu mężczyznom postawiono zarzuty w oparciu o artykuł 116 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Innymi słowy, za nielegalne rozpowszechnianie treści chronionych tymże prawem grozi im kara pozbawienia wolności (do lat 5). Warto wspomnieć również o artykule 78 tej samej ustawy. Jest w nim bowiem zapis o zadośćuczynieniu finansowym za popełnione czyny i nie jest to bynajmniej martwy przepis. W październiku 2020 roku sąd w Białymstoku (podtrzymane w kwietniu 2021 roku przez sąd apelacyjny) nakazał innemu właścicielowi pirackiego serwisu zapłatę 47 milionów złotych poszkodowanym przez nielegalną dystrybucję treści audiowizualnych.