BlackBerry już nie wróci. OnwardMobility ogłasza oficjalne wycofanie z planów tworzenia smartfona z 5G i fizyczną klawiaturą

Mamy smutną wiadomość dla wszystkich fanów marki BlackBerry, którzy łudzili się, że firma OnwardMobility wprowadzi do sprzedaży smartfon z fizyczną klawiaturą i modemem 5G. Przedsiębiorstwo zrezygnowało ze wcześniej ogłoszonych planów, wydając oficjalne oświadczenie o zakończeniu działalności. Cała sprawa może mieć związek z ostatnimi doniesieniami o utracie licencji na korzystanie z praw do marki BlackBerry. Mało prawdopodobne jest również to, że którykolwiek z producentów smartfonów „przejmie temat” i zdecyduje się kontynuować obraną przez OnwardMobility ścieżkę. Dlaczego poniesiono fiasko? Przyczyny należy szukać w pandemii oraz w głobalnych niedoborach na rynku półprzewodników.

OnwardMobility kończy swoją działalność. Oznacza to, że nie mamy co liczyć na debiut nowego, smartfona BlackBerry 5G z fizyczną klawiaturą qwerty.

Test smartfona realme 9 Pro+. Ładowanie 60 W, Android 12 i dobrej jakości zdjęcia w cenie do 2000 zł? Czy warto, sprawdźmy!

Firma OnwardMobility podziękowała za ogromne wsparcie, jednocześnie informując o zakończeniu rozwoju bezpiecznego smartfona 5G z fizyczną klawiaturą. Naturalnie, mowa o sprzęcie marki BlackBerry, choć nazwa nie pojawiła się w oświadczeniu. Niestety, w komunikacie zabrakło konkretnego wyjaśnienia sprawy. Można jednak podejrzewać, że domniemana utrata licencji na korzystanie z marki BlackBerry przyczyniła się do „upadku”. Pytanie, dlaczego OnwardMobility utraciło rzeczone prawa do korzystania z rozwiązań zawartych w porozumieniu?

Test Huawei P50 Pro – smartfon tak dobry, że niemal zapomniałem o braku wsparcia dla usług Google

OnwardMobility uzyskało licencję w 2020 roku. Wcześniej należała ona do TCL. Firma chciała stworzyć bezpieczny smartfon z modemem 5G i fizyczną klawiaturą. Takowy pomysł miał być zrealizowany do 2021 roku, lecz niedobory na rynku półprzewodników oraz zakłócenia łańcucha dostaw warunkowane przez pandemię koronawirusa, spowodowały opóźnienia. Kolejna zapowiedź dotyczyła 2022 roku, ale najwyraźniej firma zdawała sobie sprawę, że nie uda się dotrzymać również nowego terminu.