Komisja Europejska zezwoliła Apple na zakup aplikacji Shazam

Shazam, czyli aplikacja dzięki której zamiast bawić się na dyskotekach czy eventach, nagrywam najlepsze kawałki, by móc rozpoznać ich tytuły i później puszczać sobie w aucie. A już na poważniej - aplikacja, którą doceniło już wielu, i która "po jednej nutce" rozpozna niemal każdy utwór z zaskakującą dokładnością (nawet jeśli puścimy remix, zamiast oficjalnego utworu). Wielu nie wyobraża sobie bez niej życia, jednak zdarzyło się jej mieć już pewną wpadkę. W 2016 roku mieliśmy do czynienia z aferą, gdy były haker NSA - Patric Wardle oznajmił, że Shazam w wersji na Apple Mac nigdy nie przestaje słuchać, nawet gdy go wyłączymy. Kiedy więc pod koniec ubiegłego roku Apple wystąpiło o zakup Shazama, całej sprawie zaczęła przyglądać się Komisja Europejska. Dziś mamy już wyniki tych oględzin.

W grudniu tamtego roku Apple wyraziło chęć przejęcia aplikacji Shazam za 400 mln dolarów. Komisji europejskiej zajęło 8 miesięcy, by ostatecznie pozwolić na przejęcie.

Shazam "podsłuchuje" użytkowników Apple Mac

Pod koniec 2016 roku czytaliśmy o rzekomym podsłuchiwaniu użytkowników komputerów Apple Mac poprzez aplikację Shazam. Badania wykonane na aplikacji wykazały, że choć faktycznie Shazam nigdy nie przestaje słuchać, to zbierane dane nie są w żaden sposób wykorzystywane, przetwarzane ani przesyłane. Sprawa ta jednak wraz z powyższym wytłumaczeniem nie wyparowała magicznie z naszych wspomnień, toteż gdy rok później Apple wyraziło chęć zakupu Shazama, sprawie zdecydowała się przyjrzeć Komisja Europejska. Oficjalnym powodem rozpatrzenia tego przejęcia była walka z monopolem. Apple jest bowiem jak wszyscy wiemy w posiadaniu innej platformy muzycznej - Apple Music, toteż Komisja miała pewne obawy, co do wchłonięcia przez giganta aplikacji Shazam.

Apple kupuje Shazam, narzędzie do rozpoznawania muzyki

Margrethe Vestager, unijna komisarz ds. konkurencji powiedziała, że w przypadku transakcji dotyczących rozmaitych serwisów i aplikacji internetowych kluczową kwestią jest przejmowanie przez jedne podmioty od drugich bazy danych użytkowników, co w efekcie może zaburzać równowagę na rynku. Jednak w wypadku akwizycji Shazam przez Apple takie zagrożenie nie występuje. Wszystko dlatego, że pomimo muzycznego charakteru Apple Music i Shazama, obie platformy ostatecznie mają inne zadanie, a połączenie tych dwóch może przynieść użytkownikom nawet korzyść. Czy faktycznie przyniesie? Zbyt szybko, by wyciągać takie wnioski, zwłaszcza że nie wiemy, jak (i czy) Apple chce modernizować Shazama. Osobiście mam nadzieję, że nie będą to wielkie zmiany, gdyż póki co aplikacja znakomicie radziła sobie z tym, do czego została stworzona. Z pewnością wkrótce zobaczymy jednak czy zasada Jak coś działa, to nie ulepszać sprawdzi się i w tym przypadku.