Kolekcjonerska wersja Super Mario Bros. sprzedana za 114 000 USD
Są gry, które zwyczajnie wypada znać. Jedną z ważniejszych dla szeroko pojętej historii gamingu jest Super Mario Bros., który w 1985 zadebiutował w formie produkcji przeznaczonej na konsole NES. Sam ogrywałem tytuł wielokrotnie, choć naturalnie stało się to dopiero we wczesnych latach 90. Charakterystyczna muzyka do dziś przywołuje we mnie wspomnienia. Podobne odczucia musiały towarzyszyć kolekcjonerowi, który wziął udział w licytacji, której wygranie pozwoliło mu na zakup niemal idealnego oryginalnie zapakowanego egzemplarza gry. Nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie kwota, za jaką nabyto Super Mario Bros. Okazała się ona rekordowa w tej kategorii licytacji.
Kolekcjonerski egzemplarz gry Super Mario Bros. został zlicytowany. Oryginalnie zapakowana produkcja z 1985 roku trafiła do nabywcy, który zapłacił aż 114 tys. dolarów.
Super Mario Bros Battle Royale na przeglądarkę internetową
Super Mario Bros. to klasyka, której nie wypada nie znać. Prosta platformówka wciągała na długie godziny i przez lata cieszyła się nieprzyzwoitą wręcz popularnością. Nic więc dziwnego, że jeden ze świetnie zachowanych egzemplarzy trafił na aukcję, w której można było go wylicytować. Co istotne, nie jest to pierwszy lepszy zaplombowany zestaw sprzedażowy z 1985 roku, a przedmiot, którego jakość oceniono na 9,4 w 10-punktowej skali. To nie lada gratka dla kolekcjonerów, zwłaszcza że mamy do czynienia z wersją sprzedawaną w stosunkowo wąskim przedziale czasowym. Kim jest nowy właściciel?
Nintendo blokuje fanowską konwersję Super Mario Bros na C64
Szczęśliwiec, który wylicytował produkcję, zapłacił za Super Mario Bros. 114 tys. dolarów. Jest to jednocześnie najwyższa kwota w historii, jaką zapłacono za grę. Wcześniejszy rekord należał do tej samej gry i wynosił 100 tys. 150 dolarów. Nie wiemy niestety, do kogo trafił trzydziestopięcioletni egzemplarz gry. Nabywca jest bowiem anonimowy. Muszę przyznać, że w czasie popełniania tego tekstu nabrałem chęci na powrót do uniwersum sympatycznych hydraulików i dziś zamierzam do niego powrócić, choćby w formie kilkunastominutowej zabawy.