Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Roccat Kova AIMO - Mysz pod ostrzałem przycisków

Ewelina Stój | 12-05-2019 14:00 |

Test Roccat Kova AIMO - Mysz pod ostrzałem przyciskówDlaczego zdecydowaliśmy się na testy myszy Roccat Kova AIMO? Bo na rynku gryzoni dla graczy wciąż brakuje godnych uwagi konstrukcji, dla osób obsługujących mysz lewą ręką. Fakt, urządzeń symetrycznych, a więc takich, na które mogą zdecydować się zarówno prawo- jak i leworęczni jest mnóstwo. Mają one jednak najczęściej pewną "wadę" pod postacią dodatkowych przycisków, znajdujących się jedynie po lewej stronie, tuż pod kciukiem osoby praworęcznej. To już na starcie utrudnienie dla "lewusów", stąd gryzoń taki jak nowy Roccat jest zdecydowanie ciekawą opcją dla wspomnianej mniejszości graczy. Jest on bowiem dosłownie otoczony dodatkowymi przyciskami, i to nie tylko po lewej stronie. A więc drogie lewusy i prawusy (?), przedstawiam Wam symetryczną mysz niemieckiej firmy Roccat: Kova AIMO.

Autor: Ewelina Stój

Na wstępie ubiegnę komentarze, które z całą pewnością pojawiłyby się pod niniejszą recenzją. Tak, Roccat Kova AIMO to tak naprawdę Roccat Kova z przełomu 2015/2016 roku, wzbogacona o środowisko LED Roccat AIMO. Czy to już powód, by posiadając poprzednią wersję, przesiadać się na nową? Moim zdaniem niespecjalnie. Warto jednak mieć na uwadze, że nowych graczy wciąż przybywa: do cyfrowej zabawy dorastają kolejne pokolenia szukające "tej jedynej" (myszki oczywiście), toteż test ów kierowany jest raczej właśnie do tychże użytkowników. No i naturalnie także do pozostałych osób, które poszukują nowego gryzonia, a jakimś sposobem przespali premierę poprzedniej wersji sprzed 3 lat. Latem ubiegłego roku napisaliśmy recenzję myszy od Roccata, o nieco innym profilu. Mowa tu o Kone AIMO (wspomniana recenzja TUTAJ). I choć test ów pisał wówczas redakcyjny kolega, to mi również udało się pobawić wspomnianą myszą. Dzięki temu wiem, iż pomimo zasadniczych różnic w specyfikacji obu urządzeń, kolejne modele producenta mają mimo wszystko ze sobą wiele wspólnego. Już po kilku sekundach od "dobrania się" do najnowszego urządzenia spostrzegłam chociażby, co znów niedomaga w kolejnym modelu Roccata.

Roccat Kova AIMO, mysz o ciekawym designie, maksymalnym DPI na poziomie 7 tys., 20 przyciskach wraz z opcją EasyShift[+]... Brzmi dobrze. A na co wskazuje praktyka? Test, czas, start.

Test Roccat Kova AIMO - Mysz pod ostrzałem przycisków [1]

Po pierwsze w trakcie użytkowania Roccat Kone AIMO (czyli wspomnianej już, testowanej przez kolegę nieco starszej myszki), brakowało mi trochę zastosowania ogumowania na bokach, mogących podnieść pewność chwytu. Po dłuższym czasie spostrzegłam jednak, że wyprofilowanie Kone sprawia, że wcale nie potrzebuje ona wspomnianego elementu - trzyma się bowiem pewnie zarówno podczas klasycznej pracy przy komputerze, jak i grania. Kova AIMO także nie została uraczona żadnym ogumowaniem, ale czy i w jej przypadku nie będzie to minusem, okaże się w testach. Niestety zastosowano tu ten sam przewód, o mocno zaciągniętym oplocie. Choć uzyskana dzięki temu sztywność mocno podnosi wytrzymałość, to trochę potrwa, zanim przewód przystosuje się do upragnionego kształtu po wyjęciu z pudełka. Najnowsza konstrukcja, mimo iż oferuje oświetlenie LED, nie przyciąga wzroku aż tak bardzo, jak czyniła to Kone. Jest też urządzeniem o 2 cm węższym i wymusza chwyt claw (Kone celował w chwyt palm). No dobrze, jaki jest wiec sens, by porównywać te dwa modele? Raz, że przybliżenie budowy nowej myszy osobom, które miały do czynienia z Kone AIMO bądź Kone, a dwa: podkreślenie, że zastosowano tu ten sam rodzaj plastiku, czy przełączniki. Czujnik oraz procesor to już jednak nieco inna bajka, przez co Kova jest też nieco tańsza niż Kone. Dobrze, skończmy już z Kone, gryzoń ów w tekście się już nie pojawi. Od teraz w całości skupimy się na Roccat Kova AIMO.

Specyfikacja myszy Roccat Kova AIMO:

  • Sensor - Optyczny Pro-Optic R6
  • Wbudowana pamięć - Tak, 512 kB
  • Przełączniki - Przełączniki Roccat wytrzymujące 50 milionów naciśnięć
  • Procesor – ARM Turbo Core V2 50 MHz
  • Łączność – Przewodowa
  • Przyciski programowalne - Tak
  • Przycisk Sniper - Tak
  • Przycisk EasyShift[+] - Tak
  • Maksymalne DPI - 7 tys.
  • Podświetlenie - Tak, RGBA AIMO
  • Chwyt - Claw
  • Waga - 99 g
  • Wymiary - 3,8 x 6,6 x 12,8 cm
  • Przeznaczenie - Dla graczy
  • Przewód - 1,8 m w oplocie
  • Taktowanie USB - Do 1000 Hz
  • Obciążniki - Nie
  • Oprogramowanie - Tak, Roccat Swarm
  • Wersje kolorystyczne - Czarny, biały

Co może zachęcić do zakupu testowanej konstrukcji, nie wdając się jeszcze w szczegóły? Chociażby cała masa programowanych przycisków. Nieczęsto zdarza się, że w tej cenie konstrukcja naszpikowana jest tymi elementami. Wielu może spodobać się stonowane, nieskomplikowane podświetlenie LED, a także relatywnie wysokie DPI. Sporo graczy zawierzy także samej marce, mimo że otrzymujemy tu mniej znane podzespoły, niż wszędobylskie Omrony czy Pixarty. O tym jednak, jakiej kultury pracy można się po nich spodziewać, dowiemy się właśnie z tego testu. I na koniec - zanim nareszcie przejdziemy do sedna - zaznaczę tylko, że mysz Roccat Kova AIMO jest już w sklepach od kilku tygodni, zaś jej ceny rozpoczynają się w okolicach 255 złotych.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 11

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.