Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test myszy Corsair M55 RGB PRO - dość klasycznie, ale i gamingowo

Ewelina Stój | 26-06-2019 11:00 |

Corsair M55 RGB PRO – Podsumowanie i ocena

Na wstępie zaznaczyłam, że Corsair jeszcze nie rozczarował mnie na tyle mocno, aby psioczyć na czym świat stoi. Co prawda M65 RGB Elite rozczarowało mnie pod względem wygody-pewności chwytu (brak bocznego podgumowania), ale zasadniczo była to przecież bardzo wydajna mysz. Jak to wygląda w przypadku testowanego dziś M55 RGB PRO? Jest dobrze wizualnie, jakościowo, ergonomicznie jak i wydajnościowo, ale pewne problemy tego urządzenia przemawiają jednak za tym, że Corsair powinien był (moim zdaniem) nieco inaczej ów model wycenić. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że maksymalna, rzeczywista, nieinterpolująca rozdzielczość czujnika PixArt PMW3327 nie wynosi wcale 12,400 DPI, a o połowę mniej. Wszyscy jednak wiemy jak działa marketing i trochę trudno jest obwiniać o to producentów. Część klientów wciąż pozostaje nieświadoma i chętniej wybierze wyższe, sugerowane DPI (bez świadomości, że interpolacja to "zuo"), mimo iż wcale nie będzie z tak wysokich poziomów korzystać.

Osoby leworęczne powinny spokojnie rozważyć zakup testowanego modelu myszy Corsair M55 RGB PRO, zaś praworęczne - jako że siłą rzeczy mają większy wybór - wstrzymać się aż cena spadnie nieco poniżej 200 złotych.

Test myszy Corsair M55 RGB PRO - dość klasycznie, ale i gamingowo [13]

Corsair M55 RGB PRO przeszedł dobrze przez testy syntetyczne, bez przeszkód, rozczarowań i niewygody pozwolił mi także na "ogranie" 26 godzin gry The Sinking City (gdzie strzelaniny, czyli elementy bardziej dynamiczne również występują). I choć wciąż uważam, że na spodzie myszy dobrze byłoby zobaczyć nieco większe ślizgacze, to po dłuższym czasie używania, gdy dość sztywny przewód ułoży się już na biurku, problem ten przestajemy dostrzegać. Zwłaszcza, że testy wykazały prędkość maksymalną zbliżoną do kresu możliwości ludzkiej ręki. Cieszy także dobre wyważenie jak i lekkość konstrukcji, choć z drugiej strony w tych najbardziej dynamicznych strzelankach może nam dokuczać przeciętny parametr LOD (gdy często podnosimy mysz, by położyć ją na powrót w centralnym miejscu podkładki) oraz przypadkowe wciskanie bocznych przycisków znajdujących się pod palcem serdecznym. Ostateczny werdykt? Myślę, że osoby leworęczne powinny spokojnie rozważyć zakup testowanego modelu, zaś praworęczne, którym gryzoń M55 RGB PRO przypadł do gustu - jako że siłą rzeczy mają większy wybór - wstrzymać się aż jego cena spadnie nieco poniżej 200 złotych, powiedzmy do granic 180 złotych.

Corsair M55 RGB PRO
Cena: 219 zł

Corsair M55 RGB PRO
  • Lekka, wygodna i wytrzymała konstrukcja
  • Wyważenie 50/50 przód-tył oraz sensor w centrum plecków myszy
  • Bardzo cichy, przyjemny w użytkowaniu scroll
  • Rozbudowane oprogramowanie, w tym przypisywanie makr
  • 7 dowolnie programowalnych przycisków
  • Brak predykcji oraz jitteru
  • Bardzo dobra prędkość maksymalna
  • Stonowany design
  • Nieco za małe przednie ślizgacze
  • Jedna z bocznej pary przycisków "lubi się" przypadkowo wciskać
  • Maksymalne, nieinterpolowane DPI to tak naprawdę 6200
  • Trochę za wysoki parametr LOD

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test myszy Corsair M55 RGB PRO - dość klasycznie, ale i gamingowo [3]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 11

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.