Test klawiatury HyperX Alloy Core i myszki HyperX Pulsefire Core

Klawiatura HyperX Alloy Core RGB - Testy, podświetlenie, użytkowanie

W materiałach reklamowych HyperX zapewnia, że klawiatura Alloy Core RGB ma funkcję 100% Anti-ghostingu co niestety nie przekłada się na rzeczywistość. W teście, w którym trzymając wciśnięte oba klawisze Shift wpisuje się sentencję The quick brown fox jumps over the lazy dog otrzymujemy niekompletne sformułowanie wyglądające następująco: THE UICK BROWN FOX UMPS OVER THE LAZY DOG. Pewne litery jak właśnie Q czy J nie pojawiają się także podczas przytrzymywania kombinacji Alt+Shift. Jeśli chodzi zaś o Key-Rollover, to bez zaskoczenia klawiatura jest w stanie obsłużyć maksymalnie 6 wciśniętych na raz klawiszy, siódmy przy próbie aktywacji nie generuje żadnego działania. Wygląda to dokładnie tak, jak poniżej:

1111111122222222333333333444444444455555555556666666666666666

Co do oświetlenia, to na poprzedniej stronie ustaliliśmy już, że prezentuje się ono naprawdę dobrze, ale pora na konkrety takie jak tryb czy natężenie iluminacji. Wszystkim tym zajmujemy się w locie, za pomocą zaledwie dwóch dedykowanych przycisków znajdujących się w lewym górnym rogu klawiatury. Oprogramowanie jest tu więc w zasadzie zbędne zwłaszcza, że klawiatura nie obsługuje makr, do których to software byłoby już raczej niezbędny, a już na pewno przydatny. W takim wypadku mamy więc klawisz z ikoną Słońca, który to po naciśnięciu całkowicie wygasza iluminację, bądź ustawia ją w jednym z dwóch natężeń. Nie są one przy tym ani za mocne, ani też nie giną w pełni Słońca za dnia. Drugi z przycisków z ikoną trzech okręgów palety barw, zarządza sześcioma trybami LED. Mamy więc m.in. stałe podświetlenie na czerwono, niezmienne podświetlenie wszystkich pięciu stref innymi kolorami (co ostatecznie przekłada się na efekt tęczy), czerwony oddech, czy falę kolorów tęczy przepływającą z lewej strony do prawej. Choć generalnie nie przyczepiłabym się do podświetlenia, to muszę nadmienić, że patrząc na drugi rząd klawiszy od góry, pod kątem około 45 stopni w oczy rzuca się, że oznaczenia tychże kapsli zostały niestarannie wygrawerowane, gdyż światło spod nich przebijające nie jest jednolite.

LEDy, imitacja mechanika... Okej - wiemy już jak wygląda i co potrafi HyperX Alloy Core RGB, pora więc na sprawdzenie, jak urządzenie zachowuje się podczas użytkowania na co dzień. Zacznijmy więc od tematu najkrótszego, to jest od klawiszy multimedialnych, gdyż nie można zapomnieć, że producent je tu wkomponował. Są to przyciski zawiadujące jedynie głośnością, przesuwaniem i odtwarzaniem/pauzowaniem kolejnych ścieżek, jednak mimo wszystko fajnie, że są i nie wyglądają przy tym na umieszczone na siłę. Poza tym układ klawiszy jest mocno standardowy: żadnych więcej klawiszy funkcyjnych czy udziwnień znanych z innych modeli.

Ciekawa, a na pewno nie nudna jeśli chodzi o design i równie ładna, jeśli chodzi o podświetlenie RGB LED... Ale czy zewnętrzne piękno przełoży się na osiągi, czy jednak Alloy Core RGB będzie kolejną gamingową wydmuszką?

Przejdźmy do tego jak urządzenie sprawdza się w praktyce: granie, pisanie, szeroko pojęte używanie... W tej materii targają mną dość ambiwalentne odczucia. Wszystko dlatego, że mam nieodparte wrażenie, iż HyperX Alloy Core RGB na siłę udaje klawiaturę mechaniczną: podświetleniem (to akurat robi dobrze), ale i wysokością klawiszy, która to jest - moim zdaniem - w tym przypadku zgubna. Owszem, wygląda to fajnie, jednak przekłada się tylko na dłuższą drogę, którą trzeba pokonać, by aktywować klawisz. No i w drugą stronę: dłużej trwa też powrót do pozycji wyjściowej. Wszystko to skutkuje opóźnieniami, których klawiatura gamingowa powinna unikać jak ognia dążąc do zminimalizowania ich. Reasumując: czas aktywacji wydaje się być dłuższy niż w przypadku częściej spotykanych, niższych klawiszy membranowych i takimi też należało je - moim zdaniem - uczynić. Fakt, podczas pisania czy grania klawiatura spisuje się dobrze w tej materii, że dość wyraźnie odnotujemy punkt aktywacji, choć - jak wiadomo - nie wyczujemy go tak wyraźnie jak w przypadku mechaników. Ale wyczuwalny skok w parze z długą drogą aktywacji przestaje cieszyć.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• następna ›
• ostatnia »