Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Icon7 S450 Laser Notebook – Mysz Bez Ogona

Icon7 S450 z dołu oraz garść testów

Spód myszki Icon7 S450 nie skrywa żadnych wyszukanych bajerów. Czujnik LaserStream zapewnia precyzyjne działanie na niemal wszystkich klasycznych typach powierzchni (podkładki, jeansowe spodnie, drewniany blat), zaś zaraz pod umieszczonym z prawej strony laserowym „oczkiem” znajduje się przełącznik ON/OFF. Przyznam szczerze, iż nie posiadając zbyt długich paznokci, miałem czasami problem z odhaczeniem tegoż maleństwa (kobiet to w przeważającej części nie dotyczy). Podczas zwykłych ruchów, nie ma oczywiście możliwości, aby gryzonia wyłączyć. Dwa duże ślizgacze (jak na gabaryty opisywanego produktu), dobrze spełniają swoją rolę, aczkolwiek teflonowym odpowiednikom z Razer jakością nie dorównują.

Otwierając klapkę dostaniemy się do komory, która mieści jedną sztukę baterii AA, czyli pospolitego „paluszka”. Jednak nie jest to jedyny wart uwagi element. Również ukryty pod klapką niebieski guziczek, służy do resetowania połączenia, natomiast ikona Bluetooth sygnalizuje wyszukiwanie odbiornika.

Bardzo miłym gadżetem, świadczącym o dbaniu o klienta, jest praktyczne etui z logiem Icon7. Przeznaczenie futerału wykonanego z miękkiego materiału, wydaje się tak oczywiste, że nie wymaga chyba zbędnych komentarzy.

Sprzęt wykrywa się automatycznie i bez żadnych problemów, jeżeli nasz laptop posiada prawidłowo funkcjonujący Bluetooth (producent nie dostarcza odbiornika w zestawie). Do podstawowej pracy instalowanie dodatkowych aplikacji nie jest wymagane. Naturalnie, jako stary maruda, postanowiłem sprawdzić czy S450 równie gładko poradzi sobie z moim PC. W komplecie z myszką otrzymałem bowiem zewnętrzny Bluetooth. Czym prędzej wgrałem doń sterowniki i... mały zonk. Sprzęt się owszem wykrył, ale za nic w świcie nie chciał sparować. Skutkiem tego zainstalowanie dedykowanego software z poziomu menu CD okazało się niemożliwe. Pomimo iż mycha działała instalator uparcie twierdził, iż nie została wykryta, więc żeby zobaczyć cuda jakie oferuje iConfig zaszła potrzeba manualnej interwencji. Sporadycznie zdarzało się również, że mój „blaszak” nie chciał ponownie „wyszukać”S450 - wtedy pomagał jedynie restart. Nieładnie, nieładnie...

Dołączone oprogramowanie, a dokładniej jedna z zakładek we właściwościach myszy, pozwala w prosty sposób dostosować jej przyciski do indywidualnych potrzeb. Przydatny może również okazać się wskaźnik pokazujący aktualny stan baterii. Cóż więcej można dodać? Jest przejrzyście, co przeciętny user bardzo sobie chwali.

Testy, testy, testy... Hm, tutaj nie będę się zbyt długo rozwodził. Niezawodny Mouserate pokazuje, że średnia częstotliwość odbierania danych z myszki, to 74 Hz. Nie jest to wynik imponujący, ale bierzmy pod uwagę, że trudno porównywać bezprzewodową S450 z gryzoniami na kablu. Z kolei test w VMouseBencht wykazał, iż urządzenie nie jest wolne od zjawiska interpolacji. I co? Na komfort użytkowania S450 większego wpływu to na szczęście nie wywiera. Oczywiście, na myśli mam wyłącznie podstawową pracę w systemie. Drobne „skoki” będą natomiast nieco irytować osoby potrzebujące większej dokładności np.: przy edycji zdjęć.

Ostatnim sprawdzianem, opierającym się na wybitnie subiektywnej opinii recenzenta, było odpalenie kilku gier wymagających żywiołowego machania wskaźnikiem. Partyjki w Call of Duty: Modern Warefare 2 oraz BioShock 2 jasno pokazały, że naturalnym środowiskiem S450 powinny pozostać zajęcia biurowe. Gryzoniowi brakuje wymaganej precyzji i dynamiki, żeby otrzymać miano niezawodnego partnera we fragowaniu. Cóż, nikogo chyba nie zdziwiło, że Icon7 S450 do zawodowego grania raczej się nie nadaje? Oczywiście, przy zabawie ze strategiami bądź innymi mniej wymagającymi gatunkami niż FPS, bezprzewodowy „szaraczek” radzi sobie nieźle. Natomiast zaufana niewiasta bardzo pochlebnie oceniła myszkę pod względem, jak raczyła podkreślić, zdecydowanie normalniejszego użytkowania. Kobiety mają wrodzoną skłonność do szukania dziury w całym, ale tym razem propozycja Icon7 najwyraźniej przypadła do gustu. Zresztą, S450 przeszło nawet dwie prezentacje, odbyło liczne wycieczki i generalnie nie zawiodło tymczasowej właścicielki.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.