Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Corsair Wireless - Test bezprzewodowego zestawu dla graczy

Corsair MM1000 Qi - Budowa i wyposażenie

Kolejnym gadżetem dedykowanym bezprzewodowym peryferiom amerykańskiego producenta jest podkładka Corsair MM1000 Qi, która powstała głównie z myślą o ścisłej symbiozie z myszką Corsair Dark Core RGB SE. Urządzenie mierzy 352 x 273 mm przy wadze około 600 gramów i zostało pokryte drobną, matową, plastikową oraz chropowatą fakturą. Testowana myszka działa na Corsair MM1000 Qi bardzo precyzyjnie, ślizg okazuje się nawet odrobinę przesadzony, dlatego przy wysokim DPI trudno ogarnąć gdzie aktualnie znajduje się kursor. Tutaj w zasadzie więcej trudno napisać, ale tematu samej podkładki to jednak nie wyczerpuje.

Corsair Wireless - Test bezprzewodowego zestawu dla graczy [nc7]

Corsair MM1000 Qi wymaga dwóch wtyczek USB 3.0, pozwalając w zamian na bezprzewodowe ładowanie myszki Corsair Dark Core RGB SE. Wystarczy gryzonia położyć na wydzielonej strefie w prawym górnym rogu podkładki, gdzie widoczny jest szary okrąg, a reszta dzieje się samoczynnie. Bez kabli, bez przejściówek, bez problemu. Muszę przyznać, że rozwiązanie jest bardzo praktyczne, chociaż z drugiej strony, roztropny użytkownik bezprzewodowej myszki pewnie nie zapominał o odłożeniu sprzętu na ładowarkę, kiedy odchodził od komputera. Stan ładowania sygnalizuje dioda - kiedy przestanie mrugać, sprzęt będzie nakarmiony.

Corsair Wireless - Test bezprzewodowego zestawu dla graczy [nc9]

Na tyłach wysepki gdzie wstawiono diodę, schowano pojedynczy port USB 3.0, idealny do wpięcia nadajnika Corsair Dark Core RGB SE. Ostatecznie więc opisywany gadżet trwale zajmuje jedno USB. Natomiast spód podkładki wykonano z gumiastego materiału o nakrapianej fakturze, który trzyma się powierzchni biurka niczym politycy koryta. Naprawdę trudno ją przesunąć. Jak wypadają kwestie użytkowe? Podkładki plastikowe są oczywiście precyzyjne i trwałe, niemniej mają kilka bolączek - głośność wynikającą z szurania ślizgaczy, a także szybsze ich zużywanie. Niektórym użytkownikom może też przeszkadzać sztywność. Corsair MM1000 Qi rzecz jasna nie jest żadnym wyjątkiem, co trzeba mieć na względzie rozważając zakup.

Corsair Wireless - Test bezprzewodowego zestawu dla graczy [nc8]

Jeśli zaś chodzi o efektywność ładowania, to Corsair MM1000 Qi spisuje się tylko przyzwoicie, bo myszka po kilkudziesięciu minutach odpoczynku wciąż się pożywiała, a bateria nie była wyczerpana nawet w połowie. Klasyczne stacjonarne ładowarki siłą rzeczy spisują się lepiej. Właśnie - ładowanie gryziona to tylko jedna z funkcjonalności, bo producent w zestawie dodaje też adapter z przejściówkami, dzięki którym naładujemy telefon czy inne urządzenia. Tutaj trzeba uzbroić się w cierpliwość, ponieważ taki proces zależnie od telefonu różnie wypada. Mój telefon często gubił i natychmiast odzyskiwał połączenie, zgłaszając to dźwiękiem i włączeniem ekranu. Mimo wszystko, to fajna inicjatywa ze strony Corsair, rozszerzająca możliwości MM1000 Qi.

Corsair Wireless - Test bezprzewodowego zestawu dla graczy [nc14]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.