Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test pięciu coolerów kart graficznych

Rafał Romański | 26-04-2007 20:52 |

 Wyniki testów

Przechodzimy teraz do części właściwej. Będzie skromnie, bo tylko dwa wykresy, ale wystarczająco, aby streścić ideę tych testów. A więc do rzeczy.

Temperatura pod obciążeniem:
 


 

A teraz po kolei. Widzimy tutaj absolutną dominację Thermalrigth’a HR-03, który to, nawet pasywny, ma przewagę nad większością. Duża powierzchnia oddawania ciepła robi swoje. Gdy zapewnimy minimalny ruch powietrza między żeberkami HR-03, od razu pokazuje on swoje pazurki. Jako jedyny zdołał utrzymać temperaturę poniżej 50° i to przy pomocy nienajwyższych lotów wiatraka 80mm. A trzeba przypomnieć, że producent zaleca stosowanie wentylatora 92mm. Jednak w takowy będziemy zmuszeni zaopatrzyć się sami, co niestety podnosi końcową cenę zestawu o kilkanaście złotych.

Revoltec Graphic Freezer PRO, patrząc pod kątem cena-wydajność, wypada wyśmienicie. Za kwotę 70 zł mamy cichutki cooler, relatywnie wydajny do swojej ceny. Da się, niestety, zauważyć jego niemoc przy niższych obrotach wentylatora. Wynika ona z konstrukcji, bowiem na jego żeberkach umieszczona jest plastikowa „przykrywka”, która zachowuje się jak swego rodzaju tunel powietrzny, który przy obrotach wiatraka niższych niż domyślne, zamiast transportować ciepłe powietrze, kumuluje je pod sobą. Nie jest to jednak żadnym problemem, bo nawet przy domyślnym napięciu 12V, wiatrak praktycznie nie daje o sobie znać. Otrzymujemy zatem produkt cichy i wydajny adekwatnie do swojej ceny.

Zalman VF900-Cu, jako czołowy przedstawiciel trójcy Zalmanów w tym teście, zdołał utrzymać dobre imię rodziny. Temperatura ani razu nie przekroczyła 60° , co jest dobrym rezultatem. Wyniki są bardzo zbliżone do Thermalright’a HR-03, największa różnica wynosi trzy stopnie, szkoda tylko, że są one okupione potwornym hałasem. Jednak przy napięciu 5V, które czyni wiatrak niesłyszalnym, cooler nadal spisuje się bardzo dobrze, niewiele odbiegając od lidera tych testów. Wspomnieć należy, że cena tegoż Zalmana jest niższa o ok. 30 zł od ceny Thermalright’a. W dodatku mamy tutaj domyślnie zamontowany wiatrak, którego HR-03 niestety nie posiada w zestawie. Jakość jak i wydajność tego chłodzenia połączone z niewygórowaną ceną oraz możliwością płynnego kontrolowania obrotów i poziomu wydzielanego hałasu, czyni je bardzo dobrą propozycją.

Niespodziankę sprawił model VF-700 Al. Wypadł on odrobinę lepiej od swojego aluminiowo-miedzianego brata VF-700 Al-Cu. O ile przy maksymalnych obrotach temperatura w obu przypadkach jest taka sama, to przy spowolnieniu wiatraka widoczna staje się minimalna przewaga tego pierwszego. Tak niewielką różnicę można byłoby uznać za błąd pomiarowy, ale jako, że nie dawało mi to spokoju, przeprowadziłem jeszcze raz testy obydwu coolerów, czuwając nad wszelkimi czynnikami zewnętrznymi. Rezultat okazał się taki sam, więc można śmiało wykluczyć tutaj jakikolwiek błąd. W tym przypadku widać przewagę materiału jakim jest aluminium, bowiem sprawniej oddaje ono ciepło do otoczenia w przeciwieństwie do miedzi, która ze względu na większą gęstość, gromadzi ciepło, przez co wymaga silniejszego nawiewu, aby móc pokazać swoje mocne strony. Choć nie zauważyłem tego gołym okiem, to należy wziąć też pod uwagę możliwość, że w testowanym egzemplarzu trafił się nie do końca równy spód, co również może mieć negatywny wpływ na wydajność. Tak więc szala zwycięstwa jest tutaj bardzo chwiejna. Z wiadomych przyczyn nie mogę nic powiedzieć na temat ceny.

Na koniec pozostał jeszcze Zalman VF-700 Al-Cu. Większość rzeczy, które chciałbym tutaj napisać, jest analogiczna do tego, co opisałem przy modelu VF-700 Al. Mogę dodać, że pomimo braku heat-pipe’ów, wspomagających rozprowadzanie ciepła, obydwa modele spisały się lepiej od Revolteca, od którego są droższe o około 10 zł. Również i w tym przypadku za niewielką cenę otrzymujemy wydajny produkt, jednak można mu zarzucić głośną pracę. Dopiero przy niższych obrotach staje się znośny dla uszu, a to z kolei idzie w parze z pogorszeniem wydajności. Jeśli porównywać pod względem cisza-wydajność VF-700 Al i Al-Cu z Revoltec’iem, to ten ostatni wygrywa bezsprzecznie. Mimo tego te dwie propozycje Zalmana są warte uwagi.

Zobaczmy teraz jak nasza piątka poradziła sobie nic nie robiąc, czyli w spoczynku:
 


 

Jeszcze raz na prowadzeniu Thermalrihgt HR-03, spowolnienie wiatraka nie robiło na nim praktycznie żadnego wrażenia, również w trybie pasywnym znakomicie dawał sobie radę. Ładnie skalowała się temperatura Revolteca, z każdym obniżeniem napięcia, wzrost o kolejne trzy stopnie. Zalman VF-900 Cu, pozostawał konserwatywnie niezmienny, niezależnie od prędkości z jaką kręcił się wentylator. Prawie to samo widać w przypadku Zalmana VF-700 Al, lecz przy najniższych obrotach zaczynał niedomagać, co spowodowało wzrost temperatury o trzy stopnie. Przy Zalmanie VF-700 Al-Cu - znana nam już sytuacja z modelu VF-900 Cu - stała temperatura niezależnie od siły podmuchu wiatraka. Spisał się on jednak nieco gorzej od swojego aluminiowego odpowiednika. Jak widać w tym przypadku, pozornie lepsza miedź zamiast usprawnić odprowadzanie ciepła, stała się termicznym akumulatorem, co negatywnie przełożyło się na temperatury, choć część winy można zrzucić na przypuszczalnie krzywy spód.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
rafal_romanski.png
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.