Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test NVIDIA GeForce RTX 2080 Ti - Turing nowym królem wydajności

Sebastian Oktaba | 19-09-2018 15:00 |

Podsumowanie - Oczekiwania były bardzo wysokie

Zacznijmy od konkretów - różnica w wydajności między GeForce RTX 2080 Ti względem GeForce RTX 2080 jest mniejsza, niż analogicznych modeli z generacji Pascal, dlatego osobiście jestem trochę rozczarowany najmocniejszym Turingiem. Spoglądając chociażby na ilość procesorów CUDA spodziewałem się większego wzrostu w stosunku do GeForce RTX 2080 tymczasem otrzymałem średnio 20-25% przyspieszenia. Jednych to usatysfakcjonuje, innych niekoniecznie, bowiem 4K przy 60 klatkach na sekundę nadal wymaga kompromisów w ustawianiach. Różnice w testach DLSS / ray tracing miażdżącej przewagi GeForce RTX 2080 Ti również nie pokazują, ponieważ dysproporcje w jednostkach obliczeniowych między Turingami są stosunkowo nieduże. Posiadaczom dobrze wykręconych GeForce GTX 1080 Ti zalecam wstrzemięźliwość, zwłaszcza w obliczu wysokiej ceny topowego Turinga, której poświęciłem ostatni akapit. W zasadzie faktyczną wartość tego potworka zweryfikują dopiero nadchodzące produkcje, gdzie wykorzystywany będzie ray tracing - Metro: Exodus, Battlefield V czy Shadow of the Tomb Raider, bowiem czysta wydajność przy blisko 40% większej powierzchni rdzenia oraz ilości tranzystorów, mnie z kapci raczej nie wyrwała. Podobnie jak pisałem w artykule dotyczącym GeForce RTX 2080, prawdziwym sprawdzianem dla Turingów będą najbliższe miesiące - jeżeli deweloperzy faktycznie zakasają rękawy wykorzystując ray tracing i DLSS, wówczas nowa generacja okaże się niedościgniona, czego namiastkę pokazują dema technologiczne. Wracając do kwestii stricte sprzętowych, to pochwalić trzeba system chłodzenia, który spisuje się znacznie lepiej od turbinki. Temperatury są zauważalnie niższe, podobnie jak poziom głośności pod obciążeniem. Wygląd moim skromnym zdaniem również się poprawił. Sprawność energetyczna odpowiada Pascalowi, niemniej po włączeniu dema Infiltrator wykorzystującego DLSS, pobór energii wzrasta o około *15% względem „tradycyjnych” produkcji. Summa summarum, GeForce RTX 2080 Ti można byłoby wybaczyć mniejszego boosta od spodziewanego, otrzymujemy przecież układ napakowany nowymi technologiami, mającymi całkiem ciekawe perspektywy w praktycznym zastosowaniu, jednak sugerowana cena studzi entuzjazm. Szanowni państwo, proszę usiąść..

GeForce RTX 2080 Ti jest bezsprzecznie najszybszą kartą graficzną dostępną na rynku, jednak jej głównymi atutami są technologie NVIDII, mające wspomagać ray tracing i przetwarzanie obrazu. Kiedy jedno połączymy z drugim, Turing powinien być niedościgniony. Niestety, jest również koszmarnie drogi w porównaniu do RTX 2080 i GTX 1080 Ti.

Test NVIDIA GeForce RTX 2080 Ti - Turing nowym królem wydajności [2]

W momencie premiery GeForce RTX 2080 kosztuje podobne pieniądze do GeForce GTX 1080 (~3600 złotych), jednak sugerowana cena GeForce RTX 2080 Ti wzrosła o około 2000 złotych względem GeForce GTX 1080 Ti, którego NVIDIA wprowadzała w miejsce GeForce GTX 1080. Żeby zostać właścicielem najmocniejszego Turinga trzeba szykować 5550 złotych! Patrząc na różnicę w wydajności względem słabszego modelu, dopłata wydaje się nieuzasadniona, dlatego topowy Turing to propozycja skierowana do największych entuzjastów sprzętu, mających bardzo głębokie kieszenie. GeForce RTX 2080 Ti niejako zastępuje nowego Titana... chociaż nie... przecież NVIDIA Titan V kosztuje ponad 12 000 złotych, więc GeForce RTX 2080 Ti dostajecie praktycznie w promocji :) OK, żartowałem, spokojnie, proszę nie rzucać sandałami! Przymusu kupowania nowinek jeszcze nie wprowadzono, toteż sceptycy powinni spokojnie zaczekać na rozwój sytuacji oraz ewentualne obniżki, które powinny nastąpić po wyczyszczeniu magazynów z Pascali. Faktem jednak pozostaje, że zamiast GeForce RTX 2080 Ti możecie dostać porządny TV 4K, PlayStation 4 PRO i niejedną kratę browaru, natomiast granie na pecetach powoli staje się bardzo drogim hobby. Jestem naprawdę ciekawy czy szersze wdrożenie ray tracingu i DLSS spowoduje wyłom jakościowy między platformami, który przyciągnie nowych użytkowników, czy jednak odstraszą ich lawinowo rosnące koszty złożenia przyzwoitej klasy komputera.

  

NVIDIA GeForce RTX 2080 Ti Founders Edition
Cena: 5550 zł

NVIDIA GeForce RTX 2080 Ti Founders Edition
  • Świetna stylistyka i jakość wykonania
  • Najszybsza karta graficzna na rynku
  • Trzyma wysokie zegary pod obciążeniem
  • Kultura pracy systemu chłodzenia
  • Potencjał jednostek Tensor i rdzeni RT
  • DLSS daje odczuwalny skok wydajności
  • Liczne usprawnienia w architekturze
  • Dobra efektywność energetyczna...
  • ... jednak tylko na poziomie Pascala*
  • Przewaga nad RTX 2080 mniejsza od oczekiwanej
  • Premierowa cena w porównaniu do GTX 1080 Ti
  • System chłodzenia bez trybu pasywnego

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Test NVIDIA GeForce RTX 2080 Ti - Turing nowym królem wydajności [37]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 306

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.