Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test GeForce GTX 580 - Imperium Kontratakuje

Chaos | 12-12-2010 13:10 |

Tegoroczna zima pomimo szalejącej za oknami zawieruchy zapowiada się nadzwyczaj gorąco, przynajmniej w segmencie wydajnych kart graficznych. Obóz NVidii przezwyciężywszy początkowe problemy z serią GTX 400 powoli wychodzi na prostą, ale konkurencja w postaci AMD (dawnej ATI) również jest silniejsza niż kiedykolwiek. Niedawna premiera Radeonów HD 6800 była tylko pierwszym rozdziałem epickiej batalii, jaka rozegra się pomiędzy NVidia i AMD w najbliższych tygodniach. Firma z Santa Clara zwarła więc szyki i zaprezentowała światu GeForce GTX 580, próbując ponownie sięgnąć do kieszeni wymagających graczy. Wypuszczenie w okresie przedświątecznym akceleratora z całkowicie odblokowanym i usprawnionym układem Fermi, to swego rodzaju atak prewencyjny i jednocześnie demonstracja, jak powinien wyglądać GeForce GTX 480 od początku. Radeony HD 6900 już majaczą na horyzoncie lecz zanim nastąpi odpowiedź AMD, sprawdzimy co oferuje GeForce GTX 580 - nowy flagowy okręt NVidii. Umarł król, niech żyje król?

Autor: Chaos - Piotr Maj

Jeżeli jesteście nieco zdziwieni tak szybką premierą nowego flagowego okrętu nVidii, to witajcie w klubie. Dziwnym wydawać może się fakt wypuszczenia kolejnego „potworka” na rynek, skoro poprzednik (GTX 480) był najszybszym jednordzeniowym akceleratorem na świecie. Od majowej premiery kart GTX 400 minęło przecież zaledwie pół roku. Producenci właśnie teraz zaczęli wprowadzać nowe modele kart opartych na GF100 z ulepszonymi chłodzeniami czy też z wyższymi zegarami, a tu nagle mamy nową kartę na układzie GF110 krzyżującą ich plany. Czemu robić nowy rdzeń, jeśli poprzedni ma nadal spory potencjał? Otóż nVidia dbając o wizerunek marki GeForce nie mogła sobie pozwolić na niepoprawienie wad topowych Fermi. Mimo wypuszczenia sporo chłodniejszych nowych Fermi z serii GTX 460 (GF104) należących do segmentu mid-end, każdy pamięta, że głośność, temperatura i pobór prądu kart opartych na GF100 pozostawiały wiele o życzenia. By naprawić tę sytuację powstał GTX 580. Właściwie, mógłby to być przecież GTX 485 gdyż karty nie różnią się konstrukcyjnie ale przecież od starego, ciepłego i prądożernego kuzyna trzeba się odróżnić, a nawet wręcz odciąć. Na zmianę nazwy wpłynęła również w niemałym stopniu premiera kart AMD z serii HD 6800 oraz nadchodzących HD 6900. Zwiększając więc jedną cyferkę w nazwie nVidia sugeruje klientowi, że ma w rekach całkowicie nową zabawkę.

Przenosząc się w świat gier strategicznych, gigant z Santa Clara porównywał GTX 480 do jednostki czołgu, jako dużego i potężnego, natomiast GTX 460 był myśliwym, który mimo oferowania mniejszej mocy okazał się wystarczająco szybki i ekonomiczny. W tej metaforze GTX 580 ma być nowym czołgiem, który otrzymał potężniejszą broń oraz poprawiony lśniący pancerz. Te zabawne porównanie oddaje dość dobrze główne cech tych produktów oraz ich możliwości i przeznaczenie. Nowy GTX powinien być lepszy pod każdym względem - cichszy, chłodniejszy i szybszy. NVidia za wzór biorąc sobie starego GTX 285 postanowiła wydać produkt wydajniejszy niż GTX 480, ale o kulturze pracy jaką oferowała seria GTX 200 właśnie z GTX 285 na czele. Czy im się udało odpowie wam niniejszy artykuł.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 6

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.