Radeon RX 480 świetnie się podkręca? Tak mówią przecieki...

Wiele osób wyczekiwało lub wciąż wyczekuje tegorocznych premier kart graficznych opartych na nowych architekturach, niczym na przysłowiowe zbawienie. Mnóstwo użytkowników w nowych procesach technologicznych dopatrywało się szansy nie tylko na wzrost wydajności, ale również na olbrzymi potencjał OC. Premiera Pascali nieco ten zapał ostudziła. Wydajność rzeczywiście sprostała wygórowanym oczekiwaniom, ale możliwości podkręcania nowych modeli GeForce pozostawiły spory niedosyt. Bardzo jednak możliwe, że jeszcze nie wszystko stracone. Nadzieja powraca za sprawą układów AMD Polaris, których premiera zbliża się wielkimi krokami. Jak donoszą najnowsze plotki, mają one szanse zaspokoić potrzeby zawiedzionych overclockerów.

Gdyby plotki okazały się prawdą, to mówimy o całkiem ciekawym obrocie spraw względem poprzednich generacji, kiedy to karty AMD zapas OC miały raczej niewielki i ustępowały na tym polu konkurencji.

Według najnowszych doniesień, karty graficzne AMD Radeon RX 480 oprócz całkiem przyzwoitej wydajność prosto po wyjęciu z pudełka, mają oferować także ogromny potencjał podkręcania. Plotki mówią o możliwości podniesienia taktowania rdzenia do wartości powyżej 1500 MHz, oczywiście z wykorzystaniem tylko zwykłego chłodzenia powietrzem. Wygląda więc na to, że zapowiadana poprawa wydajności energetycznej będzie pozytywnie oddziaływać nie tylko na rachunki za prąd. Dla przypomnienia, referencyjne wersje Radeona RX 480 mają posiadać bazowe taktowanie wynoszące 1266 MHz, natomiast spośród wariantów fabrycznie podkręconych najmocniejszą zapowiedzianą dotychczas odmianą jest model firmy XFX o taktowaniu... 1288 MHz. Mówimy więc o możliwości uzyskania wartości wyższych o ponad 15% od standardowych.

Gdyby ktoś jednak chciał na podstawie powyższych informacji wróżyć porażkę NVIDII albo wyliczać zyski wydajności, to musimy nieco ostudzić jego zapał. Po pierwsze, istnieje duże prawdopodobieństwo, że podane taktowania z zakresu 1500 MHz są osiągane w trybie zbliżonym do GPU Boost obecnego u konkurencji, o którego wprowadzeniu do Polarisów krążą niepotwierdzone informacje. Po drugie, powyższe dane niewiele mówią o realnym zysku wydajności. O tym przekonamy się dopiero wtedy, kiedy pierwsi recenzenci będą mieli okazję przetestować nowe karty oraz wygaśnie NDA. Po trzecie, nie mamy gwarancji, że powyższe dane nie są tylko pobożnym życzeniem jakiegoś dziennikarza bądź przedstawiciela AMD. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby powyższe plotki okazały się prawdą, to mówimy o całkiem ciekawym obrocie spraw względem poprzednich generacji, kiedy to karty od Czerwonych zapas OC miały raczej niewielki i ustępowały na tym polu konkurencji spod znaku NVIDII.