Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Przegląd iGPU - Test zintegrowanych kart graficznych AMD i Intel

Sebastian Oktaba | 05-08-2013 13:15 |

Podsumowanie - Wszystko co musisz wiedzieć o iGPU

Czy przyszłość tanich kart graficznych jest zagrożona? W chwili obecnej jeszcze nie, aczkolwiek w przeciągu kilkunastu miesięcy wiele może się zmienić. Jeśli kolejna generacja zintegrowanych układów wyraźnie podniesie poprzeczkę, będziemy mogli mówić o częściowym zajęciu dolnych segmentów rynku przez iGPU. Zapowiedziane na początek przyszłego roku AMD Kaveri ze współdzieloną pamięcią (hUMA), rdzeniami Steamroller (28 nm) oraz chipem graficznym GCN (HD 7000) może poważnie namieszać. Patrząc jednak na ogromną przepaść między A10-6800K oraz duetem Pentium G2020 plus Radeon HD 7750 GDDR5, to takie rozwiązanie jeszcze długo pozostanie niedoścignione. Osobne CPU i GPU deklasuje zintegrowanego rywala w praktycznie każdym zastosowaniu, a przecież mówimy o konfiguracjach w zbliżonej cenie. Oczywiście, tracimy jeden istotny walor - niewielkie rozmiary dzięki upchnięciu obydwu elementów na jednym kawałku krzemu, więc każdy potencjalny zainteresowany musi samemu zadecydować, czego oczekuje od sprzętu. Tylko czy rzeczywiście robi to dużą różnicę?

Platforma FM2 powstawała z myślą o budowaniu bardzo małych zestawów komputerowych, co miało zapewnić jej popularność wśród amatorów wszechstronnego sprzętu multimedialnego. Dlatego niezmiernie dziwi sytuacja, że znajdziemy zaledwie cztery płyty główne w formacie mini-ITX dedykowane układom APU, sprzedawane w niezbyt sympatycznych cenach zaczynających się od 300 PLN (wszystkie z zasilaniem ATX). Cóż... możliwość złożenia miniaturowego, taniego i całkiem wydajnego peceta pod Socket FM2 wydaje się czysto teoretyczna, ponieważ faktycznie skazani jesteśmy na mATX. Gdybyśmy natomiast zechcieli pójść w kierunku mocnego mini-ITX, to procesor (A10-5800K), pamięci (8GB DDR3-1866 CL9) oraz płyta główna (MSI FM2-A75IA-E53) kosztowałyby nas mniej więcej 1000 PLN.

Sytuacja z podstawką LGA 1155 wygląda nieco inaczej, bowiem modele płyt głównych mini-ITX są dostępne od 175 PLN, tylko najszybsze iGPU Intel HD 4000 wydajnością raczej nie powala. O graniu w nowości trzeba zapomnieć, więc zostają nam wyłącznie starsze produkcje bądź zabawa w przeglądarkach. Nawet w 1366x768 jednostka klasy Core i3-3225 (500 PLN) radzi sobie niezbyt rewelacyjnie, dlatego pod względem użyteczności iGPU palmę pierwszeństwa wciąż dzierży AMD. Z kolei układ HD 4600 wykorzystywany w procesorach LGA 1150 miałby jeszcze cokolwiek do powiedzenia, gdyby nie bardzo wysokie ceny Core i5-4000 i brak tańszych odmian Haswelli. Nieźle rokujące iGPU z rodziny Intel HD 5000 występują tylko w wersji BGA (wlutowane w płytę główną), więc samemu nie złożymy zestawu z takim układem, chyba że zdecydujemy się wybrać jakiegoś laptopa.

Czy iGPU sprawdzi się jako platforma do grania?

Najprościej byłoby napisać, że jeśli naprawdę zamierzamy wykorzystywać nasz zestaw przede wszystkim do grania, to lepiej zainwestować w osobny procesor oraz kartę graficzną. Za podobne pieniądze otrzymamy prawie dwukrotnie wyższą wydajność niż oferuje najszybsze desktopowe APU A10-6800K, co pozwoli na spokojną zabawę w 1920x1080 przy średnio-niskich detalach (Pentium G2020 i HD 7750 GDDR5). Niestety, zintegrowane układy w przypadku bardziej wymagających produkcji, mają poważne problemy z zagwarantowaniem przyzwoitej płynności powyżej rozdzielczości 1366x768. Takie ustawienia usatysfakcjonują głównie właścicieli telewizorów HD Ready, jeśli planują HTPC korzystające wyłącznie z iGPU, bowiem wtedy można pomyśleć nawet o wyższych szczegółach obrazu czy wygładzaniu krawędzi.

Jakie iGPU jest obecnie najbardziej opłacalne?

Osoby zdecydowane na korzystanie ze zintegrowanego układu graficznego powinny poważnie rozważyć zakup A10-5800K, chociaż ciekawą opcją jest również A10-5700 (TDP 65W). Niestety, model AMD A10-6800K okazuje się stanowczo zbyt drogi w stosunku do A10-5800K, oferując prawie identyczne osiągi przy cenie o 100 PLN wyższej. W przypadku Intela nie mamy praktycznie żadnej alternatywy - desktopowe odmiany procesorów Core i5-4000 dysponują iGPU o wydajności A8-3870K... kosztującego zaledwie 300 PLN. Suma summarum, A10-5800K to bardzo sensowna propozycja dla mało wymagających graczy, szukających przyzwoitego zintegrowanego układu graficznego. Z drugiej strony Celeron G1610 razem z Radeon HD 6670 GDDR5 kosztuje podobne pieniądze, zaś tandem taki powinien być około 10% szybszy od A10-5800K.

Jakie pamięci DDR3 wybrać do iGPU

Zintegrowane układy graficzne zwykle nie posiadają własnej pamięci i muszą korzystać z zasobów systemowych, dlatego szybkość zainstalowanych modułów RAM odgrywa tutaj kluczowe znaczenie. Podstawowym błędem niedoświadczonych użytkowników jest łączenie iGPU z najtańszymi pamięciami 1333 MHz, które skutecznie zabijają wydajność. Dzisiaj standardem jest DDR3-1600 CL9, jakie uznajemy za sensowne minimum w komputerze posiadającym tylko zintegrowany chip graficzny, niemniej wysoce zalecane jest DDR3-1866 CL9. Jednostki notują najmiększy zysk wydajności po zmianie DDR3-1600 na DDR3-1866 MHz, natomiast DDR3-2133 względem DDR3-1866 MHz owocuje już zauważalnie mniejszym przyrostem klatek na sekundę. Różnica w cenie między 8GB DDR3-1600 i DDR3-1866 CL9 jest niewielka (250-280 PLN), natomiast DDR3-2133 CL9 będzie wymagało wyłożenia z portfela 350 PLN. Zatem wniosek wydaje się prosty - warto dopłacić do DDR3-1866, ale niekoniecznie do porządnych DDR3-2133.

Czy warto podkręcać iGPU? Jak z kulturą pracy?

Zintegrowane układy graficzne można podkręcać na podobnej zasadzie jak dedykowane karty graficzne, niemniej osoby kupujące takie rozwiązania raczej nie planują overclockingu. Jestem nawet przekonany, że procent użytkowników podnoszących taktowanie iGPU ociera się o błąd statystyczny - dlatego w niniejszym artykule pominęliśmy ten rozdział. Sprzęt tego pokroju najczęściej trafia do budżetowych konfiguracji lub salonowego HTPC, gdzie liczy się kultura pracy, energooszczędność i niskie temperatury. Niestety, inżynierowie AMD zaliczają tutaj poważnego minusa. Pobór mocy najsilniejszych APU pod obciążeniem (Battlefield 3) jest wyższy od zestawu Pentium G2020 i Radeon HD 7750... dwukrotnie wydajniejszego! Pomiary przeprowadzaliśmy na ustawieniach standardowych, więc po podkręceniu CPU oraz iGPU byłoby jeszcze gorzej. Sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej w spoczynku i podczas oglądania filmów, ale niesmak pozostaje. Jeśli natomiast liczycie na bezwzględną ciszę, to koniecznie musicie wymienić fabryczny system chłodzenia dodawany do serii A8/A10 - jest pieruńsko głośny w porównaniu do box'owego coolera Intela.

Czy opłaca się inwestować w AMD DualGraphics?

Technologia AMD DualGraphics pozwala na połączenie mocy obliczeniowej zintegrowanego układu w APU (Radeon HD) z zewnętrzną kartą graficzną, jednak na modelu Radeon HD 6670 GDDR5 możliwości się kończą. Zestawianie A10-5800K z dość leciwym GPU trudno komukolwiek zarekomendować, zwłaszcza iż przyrost wydajności bywa różny, pobór mocy znacznie wzrasta, zaś niejednokrotnie ograniczeniem okazuje się brak wsparcia ze strony sterowników. Oczywiście, bywają tytuły gdzie zyskamy prawie dwukrotne przyspieszenie (Tomb Raider, Hitman: Absolution), ale niestety nie brakuje takich, gdzie wyniki będą równe lub gorsze od samego APU (Crysis: Warhead, Far Cry 3, S.T.A.K.E.R. CoP, Wiedźmin 2: Zabójcy Królów). Koszt takiego zestawu w najtańszej opcji (GDDR3) wynosi 700 PLN, czyli równowartości Pentium G2030 i Radeon HD 7790 (!), jakie wystarczy do bezstresowego grania nawet w FullHD. Zatem jeśli APU, to tylko w wersji bez zewnętrznej karty graficznej.

 

Za dostarczenie sprzętu do testów dziękujemy:

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 22

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.