Palit GeForce GTX 1650 KalmX - Turing z pasywnym chłodzeniem
Wydaje się, że nowa karta graficzna kupowana z myślą o graniu musi mieć rozbudowany system chłodzenia z przynajmniej dwoma wentylatorami. Do tego jeszcze przydałoby się podświetlenie LED RGB oraz bogaty zestaw portów wideo. Jak się jednak okazuje, czasem producenci sięgają po bardzo minimalistyczne rozwiązania, o ile tylko pozwala na to układ graficzny. Z takim wyjątkowym przypadkiem mamy do czynienia właśnie teraz. Firma Palit zaprezentowała właśnie kartę GeForce GTX 1650 w wersji KalmX, która nie ma w zasadzie nic wspólnego z konstrukcją przytoczoną w dwóch pierwszych zdaniach. Mało tego - chłodzenie jest pasywne, co oznacza, że nie znajdziemy tu ani jednego wentylatora.
Mamy do czynienia z bardzo ciekawą konstrukcją, jednak szkoda, że producent nie zdradził jej ceny ani daty dostępności.
Palit GeForce GTX 1650 KalmX pod względem specyfikacji technicznej niczym nie zaskakuje - mamy tu dobrze znany rdzeń Turing TU116 z 896 jednostkami CUDA, który domyślnie pracuje z taktowaniem 1485 MHz, ale w trybie Boost przyspiesza do 1665 MHz. Producent nie zdecydował się więc na podkręcenie karty, ale nie ma się co dziwić - przy konstrukcji tego typu nie ma co ryzykować z wyższymi temperaturami. Pamięci również zostały standardowe, w związku z czym na pokładzie mamy 4 GB VRAM GDDR5 128-bit (8 Gbps).
ASUS prezentuje dwa GeForce GTX 1650 dla fanów komputerów SFF
Warto zwrócić uwagę na chłodzenie nowej karty - nie tylko ze względu na to, że jest ono pasywne, ale też dlatego, że zajmuje ono całkiem sporą powierzchnię mimo niewielkiego laminatu. W zamian otrzymujemy jednak bezgłośną pracę. GeForce GTX 1650 KalmX nie posiada dodatkowych złącz zasilających - cała energia zostanie dostarczona do układu poprzez gniazdo PCIe. Na śledziu karty znajdują się trzy porty wideo: jeden HDMI oraz dwa DisplayPorty. Jak więc widać, mamy do czynienia z bardzo ciekawą konstrukcją, jednak szkoda, że producent nie zdradził jej ceny ani daty dostępności.