NVidia szorstko żegna się z XFX
Nawet w stabilnym małżeństwie zdarzają się burzliwe awantury, które mogą doprowadzić do jego całkowitego rozpadu - szczególnie jeśli sprawa dotyczy tak drażliwego tematu, jak lojalności bądź co gorsza, dużych pieniędzy. Podobna sytuacja miała miejsce na linii NVidia - XFX. Obie firmy, kiedyś bliscy partnerzy biznesowi, od jakiegoś czasu niespecjalnie potrafiły się dogadać, więc gigant z Santa Clara podjął męską decyzję: rozstanie. W efekcie XFX zostało całkowicie wykluczone z kręgu producentów, którzy mogą sprzedawać karty graficzne GeForce. Wprawdzie XFX nigdy nie otrzymało „zezwolenia” na rozprowadzanie urządzeń z serii GTX 400, to wciąż zajmowało się starszymi kartami graficznymi NVidii. Decyzja „zielonych” była podyktowana tym, iż XFX kilkanaście miesięcy temu postanowiła wejść na rynek z Radeonami HD 5000, jednocześnie krytykując Fermi. Miarka się przebrała i...
NVidia zerwała wszelkie kontakty z XFX i poleciła podobnież to samo pozostałym dystrybutorom, konsekwencją czego było natychmiastowe wycofanie się firmy z planów dalszej sprzedaży akceleratorów GeForce. NVidia dość szorstko potraktowała XFX, ale konkurencję z pewnością to ucieszy, wszak zyskali więcej luzu na rynku. Samo XFX też raczej nie rozpacza w obliczu premier serii Radeon HD 6000. Natomiast styl w jakim „Zieloni” rozegrali całe zajście daje do myślenia... niektóre firmy zastanawiają się pewnie - co ich czeka gdy rozzłoszczą giganta z Santa Clara?
Żródło: Fudzilla