AMD Radeon RX 600 - nowa wersja układów Polaris na rynek OEM

AMD w końcu wypuściło nowe karty graficzne oparte o zupełnie świeżą architekturę. Mowa oczywiście o układach RX 5700 (XT) i RX 5700 bazujących na rdzeniach Navi. Spodziewamy się, że Czerwoni lada moment rozszerzą swoją ofertę i w sklepach znajdziemy nie tylko jeszcze szybsze układy, ale i te budżetowe dla bardziej oszczędnych graczy. Należy jednak pamiętać, że producent ten jak chyba żaden inny na tendencję do notorycznego "odsmażania kotletów", czyli wydawania na rynek tych de facto samych produktów z nową naklejką i jakimiś delikatnymi zmianami. Jak wiemy, początkowo model RX 5700 XT miał nosić nazwę RX 690, ale jak się okazało, firma ma inne plany na serię Radeon RX 600. Znajdziemy w niej odświeżone Polarisy na rynek OEM.

Jak możemy przeczytać na stronie producenta, nowe jednostki pojawią się na rynku już w trzecim kwartale bieżącego roku.

Nowa seria kart prawdopodobnie składać będzie się wyłącznie z mało zaawansowanych akceleratorów. Jak możemy zobaczyć na stronie producenta, na liście znajdują się modele Radeon RX 640, 630, 625, 620 i 610. Trafią one wyłącznie do gotowych komputerów. Najwydajniejszy układ z wyżej wymienionych, a więc RX 640 to od strony technicznej niemal bliźniak RX-a 550X, aczkolwiek nowy model cechuje się obciętą magistralą pamięci VRAM z 128-bit na 64-bit. Dokładna specyfikacja nowych jednostek znajduje się poniżej.

AMD Radeon RX 560XT - ostatnie tchnienie architektury Polaris?

Radeon RX 590 - układy Polaris 30 pochodzą od dwóch producentów

Co prawda architektura Polaris debiutowała jeszcze w 2016 roku, ale jak widać nawet dziś AMD potrafi zrobić z niej użytek, zwłaszcza, że po takim czasie produkcja kolejnych akceleratorów może być bardzo opłacalna. Jak możemy przeczytać na stronie producenta, nowe jednostki pojawią się na rynku już w trzecim kwartale bieżącego roku. Nie ma co ukrywać, że prezentacja serii RX 600 to tylko ciekawostka, na którą szczególną uwagę zwrócą osoby chętne na nowego taniego laptopa z układem AMD. Gracze zapewne wyczekują teraz wyłącznie kolejnych kart Navi.