AMD odzyskuje udziały w rynku kart graficznych

Dla wszystkich osób, które śledzą chociaż w minimalnym stopniu informacje dotyczące komputerowego świata wiadomym jest, że rynek zewnętrznych kart graficznych jest podzielony. Z jednej strony zielona NVIDIA, z drugiej czerwone AMD. Pod koniec zeszłego roku nieśmiało margines, ot drobną plamkę stanowił jeszcze Matrox w rozwiązaniach profesjonalnych, jednak obecnie został całkowicie wyeliminowany. Tort rozdzielono na dwóch biesiadników. Jednak jak to w naturze bywa - daleko tu do sprawiedliwości i jedna ze stron wyraźnie dominuje nad drugą. W tym roku AMD powoli zmienia swoją pozycję, przystępując do swoistego ataku w celu odzyskania udziałów. Jak zwykle podstawą do takich wniosków jest raport uznanej w branży firmy analitycznej Jon Peddie Research.

Dane dotyczą drugiego kwartału 2016, czyli okresu jeszcze sprzed rozpoczęcia sprzedaży nowej generacji kart graficznych z rodziny Polaris.

Przed przejściem do aktualnych informacji warto przypomnieć dane dla ostatniego kwartału roku 2015. Po analizie wartości procentowych oraz dołączonych do raportu wykresów można było dojść do dwóch wniosków. Przede wszystkim NVIDIA stanowiła znaczną większość, zagarniając dla siebie ponad trzy czwarte rynku GPU. W ich objęciach znajdowało się dokładnie 78,8% udziałów, co jak łatwo policzyć przy dwóch graczach, pozostawiało dla AMD 21,2%. Drugą ważną informacją był fakt, że znacząco rośnie sprzedaż kart graficznych z naciskiem na rozwiązania z wyższej półki. To jest już jednak przeszłość.

Premiera AMD Radeon RX 480 Polaris - Test karty graficznej

Całkiem niedawno wydany został aktualniejszy raport opisujący sytuację dla Q2 2016. Powinien on ucieszyć zarówno fanów i akcjonariuszy czerwonej strony. Wyraźnie bowiem widać, iż w tym roku AMD powoli zmienia swoją pozycję, przystępując do swoistego ataku w celu odzyskania udziałów. Aktualnie podział dla zewnętrznych układów graficznych wygląda następująco - NVIDIA posiada 70% rynku, AMD 29,9%, a wynik (na poziomie błędu statystycznego) 0,01% przypada innym producentom. Jak widać zmiana jest znacząca i wynosi ponad 7 punktów procentowych. To ważne z dwóch powodów, przede wszystkim są to dane za drugi kwartał 2016, czyli jeszcze przed rozpoczęciem sprzedaży nowej generacji kart graficznych z rodziny Polaris, ale już po rozpoczęciu sprzedaży nowej generacji NVIDII.

Test AMD Radeon RX 470 Polaris - Trochę słabszy Radeon RX 480

Dodatkowo w tym roku zanotowano spadek dostaw kart graficznych dla komputerów stacjonarnych na całym rynku. Odczuli to obaj z graczy, a nawet firma od rozwiązań zintegrowanych - Intel. Ogólne obniżenie plasuje się na poziomie 4% w ostatnim kwartale, a dokładniej -1% dla AMD, -20% dla NVIDII oraz -1% dla Intela. Skąd ten wzrost udziałów u czerwonych? Chociaż to tylko gdybania to upatrywać jej można w kilku przesłankach. Pierwszą z nich jest duża uniwersalność architektury GCN, która odnajduje się nie tylko w grach a chociażby przy obliczeniach rozproszonych. Kolejną jest aktualnie lepsza sytuacja w nowych, przyszłościowych API takie jak DirectX 12 czy Vulkan. Niezależnie jednak od powodów są to dobre informacje, zarówno dla fanów AMD jak i NVIDII. Trzeba pamiętać, że monopol to bardzo słaba sytuacja dla odbiorcy końcowego, czyli nas - hobbystów i użytkowników komputerów. Konkurencja pozytywnie wpływa zarówno na walkę cenową, jak i pobudza do "starania się". Owocuje to często znacznymi skokami wydajności czy opracowywaniem nowych technologii, standardów.