Test Jimmy H10 Flex. Dwie elektroszczotki, dwie nasadki z oświetleniem LED, łamana rura i dobra siła ssania
- SPIS TREŚCI -
Jimmy H10 Flex - Podsumowanie
Jimmy H10 Flex jest dobrze wykonany, dość lekki, poręczny, łatwy w obsłudze, ma czytelny wyświetlacz i polską instrukcję. Subiektywnie uważam też, że wygląda dobrze, a już z całą pewnością zasługuje na wyróżnienie pod względem efektywności sprzątania. Daje radę z piaskiem, rozsypanymi produktami sypkimi, sierścią, włosami i oczywiście kurzem, nie tylko na podłogach twardych, ale też dywanach, meblach tapicerowanych oraz (co dla wielu osób może być ważne) w samochodzie. Ma w komplecie dwie elektroszczotki z napędem (mniejszą i większą, ta druga z oświetleniem LED), a oprócz tego długą nasadkę szczelinową (też z LEDem), końcówkę do zbierania kurzu z mebli, kolejną do sprzątania tapicerki i płytszych szczelin, a także “łamaną” rurę główną.
Pod względem dokładności sprzątania i wygody używania Jimmy H10 Flex jest odkurzaczem bezprzewodowym ze wszech miar godnym polecenia. Wygląda też dobrze, ma czytelny wyświetlacz, 4 tryby pracy, z nasadkami pasywnymi jest cichy, a bateria wystarcza w trybie Eco zazwyczaj na 45 - 50 minut ciągłego sprzątania. Słowem: jest dobrze.
Akumulator typowo wystarcza na około godzinę ciągłego sprzątania z podłączoną dużą elektroszczotką lub około 75 minut z nasadką pasywną (oba w trybie Eco), co moim zdaniem jest wynikiem niezłym. Z całą pewnością nie rekordowym, ale wystarczającym do typowych polskich mieszkań. W razie potrzeby można oczywiście dokupić za nieco ponad 300 zł drugi akumulator i wymienić go podczas sprzątania, aby wydłużyć ten czas dwukrotnie. Wady też się znajdą. Po pierwsze: odkurzacz nie stoi samodzielnie, więc trzeba go oprzeć o coś, gdy na chwilę przerywasz sprzątanie. Po drugie: głośność pracy z podłączoną dużą elektroszczotką jest dość wysoka (około 70 dB, a nawet więcej). Nie dotyczy to na szczęście pracy z nasadkami pasywnymi, bo tutaj w trybie Eco głośność wynosi zaledwie około 53 dB, czyli jest niska. Po trzecie: pojemność zbiornika na kurz mogłaby być większa. Po czwarte: akumulator ładuje się wolno, choć na szczęście w typowym polskim mieszkaniu nie trzeba go doładowywać w czasie odkurzania. Odkurzacz Jimmy H10 Flex można kupić w sklepie geekbuying.pl za 1300 - 1500 zł. Daj znać w komentarzu, jaka jest Twoja opinia o odkurzaczu Jimmy H10 Flex i czy warto go kupić.
Jimmy H10 Flex
Cena: 1300 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Recenzja Jimmy H9 Pro. Odkurzacz pionowy za 1200 zł z akcesoriami i stojakiem. Czy jest wart swojej ceny? Sprawdzam
70
Recenzja Narwal Freo Z Ultra. Robot sprzątający z dobrym mopowaniem i przydatnymi funkcjami. Tylko, że drogi
2
Recenzja Jigoo C500. Bezprzewodowy odkurzacz pionowy za trochę ponad 500 zł, znacznie lepszy niż sądziłem
90
Test Roborock Flexi Lite. Odkurza i aktywnie przeciera podłogę na mokro, a przy tym jest cichy i łatwy w obsłudze
36