Test Jimmy H10 Flex. Dwie elektroszczotki, dwie nasadki z oświetleniem LED, łamana rura i dobra siła ssania
- SPIS TREŚCI -
Jimmy H10 Flex - Konstrukcja odkurzacza
W przypadku odkurzacza pionowego, takiego jak Jimmy H10 Flex ważną kwestią, mającą wpływ na wygodę jest jego wysokość. Musi on być przecież wygodny w obsłudze przez osoby o różnym wzroście. Niedawno testowałem odkurzacz Dyson V15 Detect Absolute Extra, niemal 3x droższy od Jimmy H10 Flex. W typowej konfiguracji do sprzątania podłóg, z dużą nasadką, mierzył on ponad 130 cm wysokości (lub długości, w zależności od orientacji). Jimmy H10 Flex ma niemal równe 120 cm, więc jest trochę niższy, ale moim zdaniem w tym przypadku jest to zaleta. Ja mam 184 cm wzrostu i dla mnie różnica była niewielka, ale moja żona ma około 170 cm i dla niej Jimmy jest po prostu wygodniejszy. Tutaj jednak trzeba wspomnieć o jednej wadzie. Otóż odkurzacz nie stoi samodzielnie. Jeśli w czasie sprzątania chcesz zrobić sobie przerwę, to musisz go położyć na podłodze lub oprzeć o ścianę, albo jakiś mebel. Nie każdemu to przeszkadza, ale ode mnie taki odkurzacz pionowy dostaje minus. Masa jest z kolei zaletą: korpus odkurzacza waży 1,5 kg, a wraz z akumulatorem około 2 kg. Do tego rzecz jasna dochodzi masa podłączonej nasadki, ale ogólnie trzeba przyznać, że konstrukcja jest w miarę lekka.
Uchwyt jest delikatnie wyprofilowany, zaokrąglony i w całości plastikowy. Mógłby być trochę mniej śliski, ale ogólnie muszę przyznać, że jest dość wygodny i przede wszystkim obszerny (pasuje do dużej i małej dłoni). W części górnej widoczne są dwa przyciski. Pierwszy z nich służy do włączania odkurzacza, a drugi do przełączania trybów mocy ssania. Więcej o nich napiszę w dalszej części recenzji, teraz chcę przede wszystkim podkreślić to, że w czasie odkurzania nie trzeba ciągle trzymać “spustu”, aby móc sprzątać. Wystarczy kliknąć raz i Jimmy będzie pracował non stop, aż do powtórnego kliknięcia lub rozładowania akumulatora. Moim zdaniem ma to pozytywny wpływ na wygodę używania tego sprzętu. Kawałek dalej umieszczono też mały, kwadratowy wyświetlacz LCD, który nie licząc małego paska na samym dole, jest monochromatyczny. Dodatkowe informacje na jego temat opiszę na jednej z kolejnych stron tego testu.
Po lewej stronie korpusu widoczna jest okrągła pokrywa cyklonu. Tak naprawdę cały moduł składa się z dwóch części. Można odkręcić większą, szarą sekcję, wysuwając tym samym cyklon z metalową siatką filtru wstępnego, a także umieszczonym we wnętrzu filtrem HEPA. Jeśli jednak ktoś ma taką potrzebę, to może wykręcić oddzielnie sam filtr HEPA, aby go wyczyścić. Producent deklaruje, że oba filtry, czyli wstępny i HEPA można myć, ale oczywiście trzeba pamiętać o ich całkowitym wysuszeniu przed ponownym użyciem w odkurzaczu. Zbiornik na kurz ma pojemność 0,6 litra, a do jego rutynowego opróżniania służy pokrywa otwierana z prawej strony korpusu. W jej zawiasie umieszczono sprężynę, więc po naciśnięciu blokady samoczynnie odskakuje, co ułatwia i przyspiesza usuwanie zanieczyszczeń.
Ogólnie rzecz ujmując, obsługa odkurzacza jest bardzo łatwa i intuicyjna. Oczywiście zapoznanie się z instrukcją zawsze jest dobrym pomysłem, ale nawet jeśli tego nie zrobisz, to i tak niemal na pewno nie będziesz mieć problemu z żadną podstawową czynnością, zaczynając od uruchamiania i sprzątania, a kończąc na wyjmowaniu filtrów i ich czyszczeniu. Na dole obudowy jest miejsce na akumulator Li-ion o pojemności 72 Wh (28,8 V). Jego podłączanie jest łatwe, choć w moim egzemplarzu trzeba było to robić z trochę większą siłą, aby wszystkie styki idealnie przylegały. Nie wiem, czy jest to norma w tym modelu odkurzacza, bo do czynienia miałem tylko z jedną sztuką. Jaka jest cena tego ogniwa, w razie, gdyby ktoś chciał dokupić drugie? W sklepie Geekbuying znalazłem ofertę w przeliczeniu za niecałe 340 zł.
Powiązane publikacje

Recenzja Jimmy H9 Pro. Odkurzacz pionowy za 1200 zł z akcesoriami i stojakiem. Czy jest wart swojej ceny? Sprawdzam
70
Recenzja Narwal Freo Z Ultra. Robot sprzątający z dobrym mopowaniem i przydatnymi funkcjami. Tylko, że drogi
2
Recenzja Jigoo C500. Bezprzewodowy odkurzacz pionowy za trochę ponad 500 zł, znacznie lepszy niż sądziłem
90
Test Roborock Flexi Lite. Odkurza i aktywnie przeciera podłogę na mokro, a przy tym jest cichy i łatwy w obsłudze
36