Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Jaki smartfon wybrać? Test smartfonów z Androidem do 1500 zł

Szakalowski | 07-03-2012 16:46 |

HTC Cha Cha - Synchronizacja

Telefon można synchronizować z komputerem za pomocą oprogramowania HTC Sync. Pozwala ono skopiować muzykę, zdjęcia, kontakty, kalendarz, zakładki i dokumenty, a nawet zainstalować w telefonie nowe aplikacje. Można także uzyskać informacje na temat ilości wolnego miejsca w telefonie. Większość osób korzysta jednak z możliwości podłączenia smartfona jako pamięć masowa, a kontakty i kalendarz zapisuje na swoim koncie Google – takie rozwiązanie jest mniej problemowe i szybsze.

Gry

Na tym smartfonie jakiekolwiek gry 3D odpadają, nie zagramy w żadne tytuły sygnowane literami „HD”. Popykać można natomiast w mniej wymagające gry logiczne i zręcznościowe. Taka opcja na pewno przyda się jako „zabijacz” czasu w trakcie czekania na autobus, aczkolwiek to raczej ostateczność, bowiem sterowanie na tego typu ekranie nie jest wygodne.

Codzienne użytkowanie interfejsu HTC Sense

Naszym zdaniem HTC Sense UI to bardzo przemyślany, prosty i stabilny interfejs – jest on przyjazny zarówno użytkownikom początkującym jak i zaawansowanym. Jednak dla osób, które już wcześniej poznały ten interfejs może być on monotonny i mało urozmaicony - ta ostatnia rzecz tyczy się głównie animacji. Plusy podejścia tajwańskiej firmy to np. proste, przejrzyste menu, z poziomu którego możemy zarządzać praktycznie wszystkimi opcjami dotyczącymi nakładki. Jednakże w tej sytuacji całość traci sporo pod względem wizualnym, a w efekcie nie punktuje jeśli chodzi o przyjemność użytku. HTC mogłoby wziąć przykład z Samsunga i LG, które to swój system modyfikacji pulpitów wzorowały na Androidzie 3.2. Takie rozwiązanie daje nam możliwości podglądu ekranu kiedy przerzucamy na niego jakiś element, a zastosowane animacje pogłębiają miły odbiór. Brak ciekawych przejść uderza do nas również podczas przeglądania ustawień czy korzystania z aplikacji systemowych. Szkoda również, że w Sense UI nie ma możliwości dowolnej modyfikacji rozmiaru systemowych widżetów, taką opcję udostępnia nakładka Samsunga – TouchWiz. Jest jeszcze jedna rzecz, która wyróżnia ten UI od innych, mianowicie sortowanie aplikacji. Tajwańczycy oferują tylko predefiniowane kategorie w postaci wszystkich aplikacji, ulubionych oraz pobranych. Nie mamy możliwości posegregowania programów w folderach czy zmiany kolejności ich ułożenia, nie jest nam również dane zamieniać styl wyświetlania siatki na taką, która przesuwałaby się w bok. Dla niektórych użytkowników właśnie ten punkt może być sporym brakiem, dlatego zwracamy na niego szczególną uwagę. Mimo tych kilku minusów Sense cieszy się dużą popularnością wśród posiadaczy smartfonów. Zawdzięcza to dobrej stabilności, a także sporych możliwościach modyfikacji wyglądu dzięki skórkom, ekranowi blokady oraz dużej ilości widżetów. Warto także nadmienić, że HTC zdecydowało się na zastosowanie w modelu HTC Cha Cha ekranu blokady znanego z Sense w wersji 3.0. Naszym zdaniem producent prawidłowo przystosował interfejs dla tego typu urządzenia jakim jest opisywany smartfon. Innych błędów czy niedociągnięć podczas naszych testów nie zauważyliśmy.

HTC Cha Cha - Interfejs

HTC Cha Cha pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 2.3.3 (Gingerbread) i jest wyposażony w interfejs Sense UI 2.1 Messenger. Podobnie jak w przypadku Wildfire S nie jest to najnowsza wersja interfejsu, ale producent zadbał o klientów i zastosował w nim elementy z Sense 3.0, np. ekran blokady. Podczas naszych testów system działał raczej sprawnie i nie wykazywał tendencji do lagowania. Sytuacja może się zmieniać w miarę instalowania i używania nowych aplikacji np. w związku ze zmniejszającą się ilością dostępnej pamięci RAM.

Rzeczą najbardziej rzucająca się w oczy jeśli chodzi o Sense „2.1+” jest ekran blokady zaciągnięty z nowszej wersji tegoż interfejsu. Pozwala on na przenoszenie się z jego poziomu bezpośrednio do wybranych aplikacji - wiele czynności można przez to wykonywać o wiele szybciej. Wyświetlacz odblokowujemy poprzez przeciągnięcie pierścienia w górę.

Aby wyświetlić wszystkie pulpity należy „uszczypnąć” 2,6-calowy panel „czaczy”. Sense UI w wersji zainstalowanej na urządzeniu obsługuje maksymalnie siedem, niezależnych od siebie ekranów, z czego ten, który znajduje się po skrajnie lewej stronie traktowany jest jako główny. Warto tutaj zaznaczyć, że nie od razu mamy dostęp do wszystkich pulpitów – limit zwiększa się w miarę zapełniania miejsca dodatkami.

W tej nakładce modyfikacje interfejsu możemy wykonywać dotykając, znajdującą się po prawej stronie ikonkę palety z pędzlem. Tym sposobem przejdziemy do menu „Personalizuj”, gdzie otrzymujemy dostęp do kolekcji tapet (również animowanych), skórek, scen, ekranów blokady oraz samych widżetów. W tym miejscu możemy zmienić także dzwonek czy dźwięki powiadomień. Możliwości dostosowywania powinny zadowolić większość użytkowników, gdyby tak jednak nie było można je rozbudować dzięki HTC Hub lub Android Market. Fajną funkcją jest również to, że po przeciągnięciu jednego widżetu na drugi zamieniają się one miejscami.

U góry znajduje się belka powiadomień. Przeciągając ją w dół ujrzymy swego rodzaju aplet. Ten element nie jest rozbudowany - nie znajdziemy tutaj listy ostatnio używanych aplikacji czy szybkiego dostępu. Jak możecie zobaczyć poniżej to miejsce przeznaczone jest jedynie do wyświetlania informacji. HTC przystosowało widżety do widoku poziomego, jak zwykle tajwańska firma oddaje do użytku sporo dodatków.

Stockowa przeglądarka internetowa oferuje większość standardowych opcji. Jednak surfowanie po Internecie na tego typu urządzeniu to tylko bonus. Trudno mówić tutaj o jakimkolwiek komforcie – aby czcionka była czytelna witryny trzeba bardzo mocno przybliżać, co praktycznie również uniemożliwia oglądanie stron. O poprawnej współpracy z flashem też możemy zapomnieć. W sytuacji, gdy jednak potrzebujecie skorzystać z Internetu rekomendujemy wam otwieranie portali w wersjach mobilnych (np. m.onet.pl).

W testowanym przez nas HTC nie mogło zabraknąć radia z RDS-em (Radio Data System) i odtwarzacza muzyki. Obie aplikacje oferują standardowe możliwości. Pierwszy program posiada komfortowy interfejs i powinien zadowolić większość użytkowników. Drugiej zaś aplikacji brakuje wbudowanego menadżera plików, co z resztą jest wadą wszystkich stockowych odtwarzaczy w systemie Android. Chodzi o to, że systemowy player nie rozpoznaje prawidłowo folderów, znajdujących się na karcie pamięci jako albumów, tym bardziej jeśli wewnątrz nich znajdują się utwory, które w TAG-ach mają już zdefiniowane nazwy kolekcji. Taki stan rzeczy w niektórych przypadkach doprowadza do niezłego bałaganu wśród naszych zbiorów. Z tego powodu warto rozejrzeć się za zamiennikami systemowych aplikacji, które czekają w Markecie. Player ma jeszcze jeden ubytek, mianowicie nie posiada equalizera.

Jak mogliście przeczytać na poprzedniej stronie, pod klawiaturką znajduje się przycisk z logo portalu społecznościowego Facebook – biała litera „f” na niebieskim tle. Prześledźmy funkcje jakie spełnia. Po naciśnięciu owego klawisza otwiera się prosta i przejrzysta, ale funkcjonalna aplikacja. Dzięki niej możemy szybko zamieścić zdjęcie na własnej tablicy lub dodać wpis u innego użytkownika serwisu. Aby zatwierdzić operację wystarczy wybrać opcję „Zamieść”. Przycisk ten ma także znacznie szersze zastosowanie, gdyż jego dłuższe przytrzymanie powoduje otwarcie wyszukiwarki, która wyszukuje położone najbliżej nas ciekawe miejsca na mapie. Można się tam od razu zameldować i sprawdzić ile "lajków" ma dana lokalizacja. Dzięki face-klawiszowi znacznie prostsze jest także dzielenie się na Facebooku wszelkiego rodzaju treścią, między innymi zdjęciami (od razu po ich wykonaniu) czy tytułem i wykonawcą aktualnie słuchanego utworu. Funkcji tego przycisku jest znacznie więcej, dlatego z pewnością to on jest jednym z najważniejszych czynników, dzięki którym HTC Cha Chę bez wątpienia nazwać można smartfonem społecznościowym.

Pozostajemy w temacie „twarzoksiążki” za sprawą programu „Fb Chat”. To właściwie podstawowa aplikacja w tym telefonie, która jak nietrudno się domyślić służy do obsługi Facebookowego czatu. Działa dokładnie tak jak każdy inny komunikator na Androida, obsługujący protokół FB, lecz jej interfejs został uproszczony do minimum. Program jest przejrzysty i stylizowany na systemową aplikację do SMSów, a więc wiadomości pojawiają się w chmurkach.

Dla osób, które chcą mieć najnowsze informacje z ulubionych źródeł zawsze przy sobie, tajwański producent proponuje dwa programy. News, za którym kryje się przyjemny czytnik RSS oraz Friendsteam, który ułatwia życie użytkownikom lubiącym być na bieżąco z portalami społecznościowymi. Do obu aplikacji zostały zaprojektowane widżety, które bardzo upraszczają korzystanie z nich. W News szybko i bezproblemowo możemy zsynchronizować listę kanałów RSS z Google Reader lub zaimportować ją z karty SD. Interfejs jest łatwy w obsłudze i dość intuicyjny, szybko możemy wyszukiwać nowe kanały i modyfikować te, które już zasubskrybowaliśmy. Aplikacja Friend Stream aktualizuje na bieżąco wiadomości i statusy z Facebooka, Twittera oraz Flickra. Niewątpliwą zaletą takiego rozwiązania jest to, że możemy mieć wszystkie informacje w jednym miejscu. Interfejs programu pracuje prawidłowo i nie mamy do niego żadnych zastrzeżeń.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 30

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.