Jaka przeglądarka internetowa jest najszybsza? Test wydajności

Podsumowanie - Którą przeglądarkę wybrać?

Czy przedstawione testy wykazały nam jakiegoś konkretnego zwycięzcę, któremu moglibyśmy przyznać palmę pierwszeństwa? Nie, powód jest natomiast prozaiczny: każda z przeglądarek oferuje inne możliwości, każda stawia na coś innego i ma swoje własne atuty. Także internauci są zupełnie inni i nie da się jednoznacznie wybrać aplikacji, która byłaby najlepszym wyborem dla wszystkich z nich. Można natomiast przyjąć, że w ostatnich latach rynek sam wybrał – największą popularnością cieszy się Chrome, korzysta z niego połowa świata. Teraz podobną drogą minimalistycznego interfejsu podążają także inni deweloperzy. Nie oznacza to jednak, że konkurencyjne programy zatracają swoje unikalne cechy i w miarę czasu stają się jedynie kopiami Chrome.

W praktyce jest wprost przeciwnie. Firefox przechodzi obecnie głębokie zmiany, ale użytkownicy mogą się jedynie cieszyć, że Mozilla nareszcie postanowiła się za nie zabrać. W przyszłym roku na pewno odczujemy ich skutki, miejmy nadzieję, że pozytywnie. Vivaldi aktywnie się rozwija i choć nie jest jeszcze uznawany za przeglądarkę stabilną, zdobywa serca sympatyków klasycznej Opery i ma szansę solidnie namieszać na rynku przeglądarek. Niejakim niewypałem okazał się natomiast Microsoft Edge: jest i działa… wciąż służy jednak jedynie do pobrania innej, lepszej aplikacji. Dopóki korporacja nie doda do niego obsługi rozszerzeń, nie będziemy w stanie odpowiednio go spersonalizować. Na dodatek przeglądarce przydałyby się poprawki i optymalizacje, bo choć materiały multimedialne odtwarza bez problemu, w przypadku konsumpcji pamięci RAM dostaje w kość od większości konkurentów.

Internet Explorer 11 wciąż żyje, choć firma chce go uśmiercić. Nie jest to najlepszy wybór, ale dla wielu użytkowników wystarczający i co więcej, wciąż bardziej konfigurowalny niż Edge. Zwolennicy wielu wbudowanych funkcji powinni zwrócić uwagę na Maxthona. Podobnie jak forki konkurentów (np. SlimJet, Palemoon) oferuje w standardzie ogrom funkcji, które docenią najbardziej wymagający. Niestety jest to okupione dodatkowym obciążeniem, z drugiej jednak strony nie są to różnice ogromne i zapewne większość użytkowników będzie mogła sobie na nie pozwolić. Na koniec zostawiłem sobie Operę… To nad wyraz ciekawa aplikacja, bo łączy w sobie zalety kilku rozwiązań: jest szybko, minimalistyczna, zgodna z nowymi standardami, a zarazem już nie tak „goła” jak Chrome. Szkoda, że nie obsługuje aplikacji z Chrome Web Store, no ale ideału nie ma i nigdy nie będzie. Ten rynek zmienia się natomiast na tyle szybko, że powinniśmy się przyzwyczajać do regularnych przetasowań.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• 12
• 13
• 14