Jak wygląda menu Start w Windows 9? Pierwszy zrzut ekranu

System Windows 9 mający zastąpić jakże starego Windowsa 8.1 ma być kluczowy dla dalszego rozwoju serii od Microsoftu. Po pierwsze, dziewiątka ma od samego początku robić znacznie lepsze wrażenie niż poprzednik, dzięki czemu migracja ze starszych wersji ma być większa niż do tej pory - Microsoft popełnił kilka błędów po premierze ósemki, przez co sprzedaż systemu nie osiągnęła zakładanego pułapu. Kolejne aktualizacje oraz pakiety poprawek znacząco naprawiły wizerunek najnowszego produktu, aczkolwiek pierwsze wrażenie pozostało w głowach użytkowników, którzy na razie nie zamierzają przesiadać się z innych systemów na ósemkę. Jedną z głównych zmian jeśli chodzi o interfejs w Windowsie 8 była rezygnacja ze standardowego menu Start na rzecz przycisku flagi, która początkowo przenosiła nas do interfejsu Modern UI, a od pewnej aktualizacji pozwala także na dostęp do najważniejszych funkcji po kliknięciu prawego przycisku myszy.

Windows 9 będzie powrotem do interfejsu niemal całkowicie wolnego od kafelków.

Zmiana standardowego układu spotkała się ze sporą krytyką ze strony użytkowników, więc Microsoft postanowił wykorzystać swój błąd (a może celowe działanie) przy kolejnym produkcie o nazwie Windows 9. To właśnie w najnowszej wersji okienek wróci wysuwane menu Start, które będzie posiadało ikony znane z Modern UI oraz standardowe skróty do ulubionych aplikacji lub folderów. Teraz ujawniono pierwszy zrzut ekranu pokazujący nowy (stary) element w działaniu.

Po prawej stronie możemy zobaczyć nazwę kompilacji oraz dopisek Windows 8.1 Pro, jednak ten drugi oznacza po prostu wczesną wersję nowego Windowsa 9. Menu Start miało początkowo powrócić w aktualizacji Update 2 dla Windowsa 8.1, aczkolwiek były to tylko plotki i niespełnione marzenia użytkowników korzystających właśnie z tego systemu. Wysuwany interfejs będzie prawdopodobnie główną siłą napędową nowej kampanii reklamowej i cel stworzenia produktu przyjaznego dla użytkownika zostanie zrealizowany... a jakże!

Źródło: VR-Zone