Jak sprawuje się stacja eGPU Razer Core? Są pierwsze testy

Coraz większym zainteresowaniem wśród producentów sprzętu komputerowego, cieszą się przystawki eGPU, umożliwiające korzystanie z dobrodziejstw desktopowych kart graficznych w laptopach. Oczywiście, takie rozwiązanie nadal jest pewnego rodzaju kompromisem, jednakże od czasu wprowadzenia do laptopów złącz USB Type-C z Thunderbolt 3, zniknął największy problem tej technologii - przepustowość łącza. Większość producentów, którzy obecnie pracują nad swoimi stacjami eGPU, korzysta właśnie z tego rozwiązania. Należy do nich także Razer wraz ze swoją przystawką Razer Core, jakiej premiera będzie miała 12 sierpnia bieżącego roku. Niby to całkiem niedługo, ale posiadaczom laptopów Razer Blade Stealth, do których przede wszystkim jest ona skierowana, przyszło czekać na taki gadżet aż pół roku.

Według recenzji Razer Core sprawuje się nadzwyczaj dobrze. W przypadku parowania z laptopami Razer Blade oraz Blade Stealth, osiągana wydajność 85-90% komputerów stacjonarnych o zbliżonej konfiguracji.

W odróżnieniu od dostępnych od jakiegoś czasu przystawek Alienware Amplifier czy MSI GamingDock, omawiany Razer Core korzysta z uniwersalnej technologii Thunderbolt 3, która pochwalić może się teoretycznym transferem do 40 gbps. Również pozostali z wielkich graczy, jak ASUS czy Acer zapowiedzieli już swoje autorskie rozwiązania eGPU - wszyscy są zgodni co do jednego, a mianowicie, że Thunderbolt 3 najlepiej nadaje się do takich zastosowań. Oczywiście, wraz ze wzrostem popularności samego złącza oraz eGPU z niego korzystających, najwięcej pytań rodzi współpraca przystawek z laptopami innych producentów. W przypadku Razer Core, jest to o tyle ważne, że komputery przenośne serii Blade wyposażone zostały w specjalny przełącznik, umożliwiający wyłączenie wewnętrznych układów graficznych NVIDIA GeForce GTX 970M, którego brakuje w innych konstrukcjach.

Według wczesnych recenzji Razer Core sprawuje się nadzwyczaj dobrze. W przypadku parowania z laptopami Razer Blade oraz Blade Stealth, osiągana wydajność 85-90% tej prezentowanej przez komputery stacjonarne o zbliżonej konfiguracji. Takie wyniki pokazują, że inicjatywa stosowania zewnętrznych układów graficznych w laptopach, przynosi wymierne korzyści. Niestety nie wszystkie doniesienia związane z Razer Core przedstawiają się tak różowo. Informacje dochodzące od recenzentów, którym omawiana stacja wpadła już w ręce, jasno sugerują, że wiele problemów stwarza parowanie jej z laptopami innymi niż Razera. Zarówno Alienware 15, XPS 13, XPS 15, HP Spectre oraz Acer Predator wykazują duże trudności z podłączeniem i stabilnym działaniem Razer Core. Cały problem jest poważny do tego stopnia, iż redaktorom portalu Ultrabookreview w przypadku notebooka Dell XPS 15, nie udało wymusić się współpracy z eGPU bez kilku zmian w BIOS.

Pomimo wymienionych problemów, Razer Core prezentuje się najciekawiej z dostępnych na rynku przystawek eGPU, gdyż pomimo stwarzanych problemów może współpracować z większością urządzeń wyposażonych w złącze USB Type-C. Niestety, nie jest to współpraca bezproblemowa. Dlatego też przed zakupem najlepiej będzie sprawdzić co na temat konkretnych zestawów ma do powiedzenia społeczność forów o tematyce sprzętowej. Co było do przewidzenia, sugerowana cena Razer Core nie należy do najniższych i wynosi aż 500 dolarów, oczywiście bez żadnej karty graficznej na wyposażeniu. Amerykańska premiera urządzenia zapowiedziana jest na 12 sierpnia bieżącego roku. Na szczęście nie tylko Razer pracuje na eGPU przeznaczonym pod złącza USB Type-C z Thunderbolt 3, dlatego też lepiej zaczekać na podobne konkurencyjne konstrukcje jak ASUS ROG XG2 czy Gigabyte GP-T3GFx. Być może wykażą się one lepszą kompatybilnością i bardziej atrakcyjną ceną.