Wynalazca WWW: - Internet znajduje się w punkcie zwrotnym

Podczas trwającej własnie w Lizbonie konferencji Web Summit Tim Berners-Lee, wynalazca World Wide Web, powiedział, że internet jest "w punkcie zwrotnym". Główne zagrożenia dla jego wolności to koncentracja rynku, fałszywe wiadomości i ciągłe wycieki danych osobowych. Urodzony w Londynie informatyk powiedział, że sieć nie jest już otwartą, konstruktywną platformą, jaką wyobrażał sobie, kiedy wynalazł ją 29 lat temu. Przywołał długą listę problemów jakie dręczą sieć takich jak frustracja użytkowników reklamami i naruszeniami prywatności, mowa nienawiści i fake news. "Rządy, firmy i obywatele mają do odegrania rolę w przywracaniu Internetu do jego początkowych założeń" - powiedział Berners-Lee.

Podczas trwającej własnie w Lizbonie konferencji, wynalazca World Wide Web, powiedział, że internet jest "w punkcie zwrotnym".

Berners-Lee wygłosił mowę na otwarcie konferencji. Stwierdził, że gdy tworzył Internet planował, że będzie to platforma, którą napędzać będzie wolność słowa i wypowiedzi. "Przez długi czas, przez 20 lat, myślałem, że ludzie będą robić wspaniałe rzeczy" - powiedział. "Zakładaliśmy, że Internet pomoże w powstaniu lepszej ludzkości. Mamy Wikipedię, mamy blogi, mamy koty. Co może pójść nie tak? W rzeczywistości, jeśli spojrzysz i porozmawiasz z ludźmi na ulicy, to stwierdzisz, że nastąpiła wielka zmiana. Myślę, że jest to punkt zwrotny. W Internecie jest wiele problemów" - ostrzegł. Wśród nich wymienił problemy z prywatnością, wykorzystywaniem danych osobowych, manipulowaniem społecznościami, fake newsy.

Netflix królem internetowych łączy. Zajmuje sporą część ruchu

Jego Fundacja World Wide Web, ogłosiła w poniedziałek podczas Web Summit, tak zwany "Contract for the Web", określający zasady ochrony Internetu jako podstawowego prawa dla wszystkich. Twórca sieci World Wide Web wezwał do walki z wykluczeniem cyfrowym i o to, aby Internet był wolny i sprawiedliwy dla wszystkich. Obecnie istnieje prawie 2 miliardy stron internetowych, jedna na prawie cztery osoby na świecie. Jednak dostępność do sieci jest bardzo różna. Według raportu World Wide Web Foundation ponad połowa światowej populacji, czyli prawie 4 miliardy ludzi, pozostaje offline. "Jesteśmy w decydującym momencie w historii Internetu i musimy podjąć kroki, aby zamknąć przepaść cyfrową" - mówi Berners-Lee. Fundacja World Wide Web wezwała także rządy do ochrony neutralności sieci

Internet chiński i amerykański? Tak może wyglądać przyszłość sieci

Z kolei w zeszłym tygodniu twórca World Wide Web w wywiadzie dla Reutersa ostrzegł, że największe światowe firmy technologiczne stały się zbyt potężne. Urodzony w Wielkiej Brytanii informatyk stwierdził, że nie jest zadowolony z obecnego stanu w jakim znajduje się Internet. Berners-Lee powiedział, że jednym z wielkich problemów jest to, że od lat dziewięćdziesiątych rewolucja internetowa stworzyła bardzo niewiele dużych amerykańskich firm technologicznych. Dziś firmy te wyrosły na giganty mające ogromne wpływy finansowe i kulturowe na całym świecie.

Powstaje rejestr domen zakazanych. Idzie cenzura internetu?

Dodał, że sytuacja z Cambridge Analytica wykazała potencjalne zagrożenia związane z umieszczeniem tak dużej ilości informacji w rękach tak nielicznych firm. Zauważył też, że serwisy społecznościowe coraz częściej wykorzystywane są jako narzędzia do szerzenia nienawiści. Berners-Lee, ma 63 lata, jest uznawany za wynalazcę WWW. Dokonał tego w 1989 roku. Pomysł pojawił się, gdy pracował w CERN, Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych w Szwajcarii. Berners-Lee jest teraz profesorem w Massachusetts Institute of Technology i University of Oxford.