Twórcy Angry Birds - Piractwo może pomóc zwiększać zyski!
Piractwo może działać na korzyść producenta? Z takiego założenia wychodzą twórcy popularnej gry Angry Birds, która nie schodzi z czołowych miejsc list pobierania dla smartfonów oraz tabletów. Koszulki, pluszaki lub gadżety wytwarzane w Chinach nie muszą też wcale niwelować zysków developera, lecz wprost przeciwnie - wyraźnie je zwiększać. Firma Rovio odpowiedzialna za Angry Birds nie planuje zatem walki z nielegalnym wykorzystywaniem marki przez różnych producentów. Skąd taka decyzja? Strategią firmy jest gromadzenie rzeszy fanów przez różne źródła - tacy ludzie traktowani są jako potencjalni klienci, którzy zakupią produkt Rovio ze względu na sympatię. Walczenie z nielegalnym używaniem logotypu skończyłoby się stratą pieniędzy i wizerunku firmy, który w dzisiejszych czasach jest czymś bardzo ważnym. Kluczem do sukcesu może okazać się dostosowanie swoich zamiarów do obecnego rynku, który nie lubi przecież trzymania na smyczy...
"Powinniśmy wyciągnąć wnioski z działań koncernów muzycznych, które stosowały różne techniki do zniwelowania piractwa" - powiedział Mikael Hed, dyrektor wykonawczy Rovio. Warto dodać, że techniki te zwykle okazywały się nieskuteczne i kosztowne - podobnie jest zresztą z grami. Podejście firmy Rovio jest według nas bardzo nowoczesne, zaś umiejętne wprowadzenie w życie może skutkować niezłymi profitami, chociaż to sytuacja dość specyficzna i dotycząca głównie gadżetów. Koszty wyprodukowania i promocji Angry Birds ciężko nawet porównywać z ”dorosłymi” tytułami, a przecież twórcy muszą coś zarobić, żeby kontynuować prace. Oczywiście, wszystko zależy od skali tego procederu - jednak czy inne firmy pójdą w ślady ojców Angry Birds? Wyobrażacie sobie taką deklaracje w wykonaniu Ubisoft lub Activision? ;]
Źródło: The Guardian