Stephen Elop zamierza sprzedać dział konsoli Xbox?

Spekulacje dotyczące następcy Steva Ballmera na stanowisku CEO firmy Microsoft nie milkną, a można nawet rzec, że przybierają na sile. Nadal wielką niewiadomą jest kto zostanie kolejnym szefem tak wielkiej korporacji, która oparta jest na wielu oddziałach. Najpoważniejszym kandydatem na to wymagające stanowisko jest Stephen Elop - przed przejściem do Nokii zajmował on stanowisko związane z pakietem Office. Gdy został mianowany szefem giganta komórkowego, wielu dziennikarzy nadało mu przydomek koń trojański, ponieważ za jego rządów zyski fińskiej korporacji spadły o 92%, zaś sprzedaż urządzeń sygnowanych logiem Nokia zmalała o 40%. Z tych danych wynika, że Elop jest bardzo dobry kandydatem dla firmy, która chce zakończyć swoją działalność w bardzo krótkim czasie. Czy z firmą Microsoft były CEO Nokii planuje zrobić to samo? Miejmy nadzieje, że nie, ale okazuje się, że jego wizja zmian jest ciekawa, ale bardzo niebezpieczna. Pierwszy krok to rozwój pakietu Office w takim stopniu, że finałem ma być koniec wojny Microsoft – Google na tym polu.

Kiedy pakiet biurowy Office doczeka się pełnoprawnego wyglądu Modern UI tworzonego specjalnie z myślą o urządzeniach mobilnych, zaatakowany zostanie ekosystem Androida oraz iOS-a. Trzeba przyznać, że plan bardzo ambitny i jeżeli się powiedzie, Office może całkowicie zmonopolizować rynek pakietów biurowych. Kolejne kroki zdają się być bardziej ryzykowne. Przede wszystkim Elop chce unicestwić wyszukiwarkę Bing i wcale się nie dziwimy - miliardy dolarów włożone w rozwój nie znajdują odbicia w statystykach. Nadal liderem w tej dziedzinie pozostaje Google i nie zanosi się na to, żeby w przyszłości nastąpiła jakakolwiek drastyczna zmiana.

Czy wyszukiwarkę Bing czeka pewna śmierć?

Najbardziej szokująca decyzja to sprzedanie działu odpowiedzialnego za tworzenie konsoli Xbox. Stephen Elop otwarcie przyznaje, że jest gotów pozbyć się tego sektora, jeżeli firma zadecyduje, iż nie jest on kluczowym elementem w ogólnej polityki Microsoftu. Krok bardzo odważny i nie wiadomo jakim echem mógłby się odbić dla graczy, rynku gier jak i konkurencji. A co z ludźmi pracującymi przy Bingu oraz konsoli? Zostaną zwolnieni. Kandydat na CEO nie ma zamiaru przydzielać ich do innych zespołów.

Ostatnia konsola z serii Xbox?

Jak na takie decyzje zareagowali analitycy? Nie zgadniecie… pozytywnie! Wielu twierdzi, że sprzedaż sektora Bing oraz Xbox pozwoli na wzrost przychodów o nawet 40% w 2015 roku. Analitycy uważają, że Microsoft próbuje zrobić zbyt wiele, jednak nie udaje mu się tego osiągnąć z zamierzonym skutkiem. Stephen Elop oczywiście nie jest jedynym kandydatem na stanowisko CEO. Głównym konkurentem zdaje się być Alan Mulally, obecny szef Ford Motor Company. Przyszłość pod rządami Elopa (zakładamy teoretycznie) nie układa się w różowych barwach, szczególności dla graczy. Miejmy nadzieje, że firma Microsoft pod berłem nowego szefa będzie stawiała na jakość produktów i uczciwą walkę o klienta.

Źródło: Bloomberg