Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Nie będzie podatku od Internetu na Węgrzech. Na razie

Arkad | 31-10-2014 14:14 |

Kochane podatki... Wszyscy je płacimy, wszyscy staramy się ich unikać - władze cały czas próbują dobrać się do naszych portfeli niemal od każdej strony, jednak dzielny naród potrafi jednoczyć się w tak trudnych chwilach i wychodzi na ulicę w celu zaprotestowania przed drakońskimi daninami. Tak własnie było na Węgrzech, gdzie kilka dni temu odbyły się protesty przeciwko pomysłowi wprowadzenia nowego podatku od Internetu, który uderzyłby po kieszeni każdego posiadacza komputera z dostępem do globalnej sieci. Jeszcze chwilę temu wydawało się, że nie będzie odwrotu od nowej opłaty wynoszącej około 2 złote za każdy przesłany gigabajt danych - władze Węgier zauważyły jednak spory sprzeciw społeczeństwa i w obawie o własne stanowiska postanowiły uspokoić lud zgromadzony na ulicach.

Węgierski podatek od Internetu na pewno wejdzie w życie, ale nie teraz i nie w takiej formie.

Premier Viktor Orban po raz pierwszy w swojej kadencji spotkał się z takim niezadowoleniem dziesiątek tysięcy obywateli, więc jego reakcja nie mogła być inna... Tak, premier Węgier rezygnuje na razie z podatku od Internetu ze względu na ewentualny spadek poparcia dla jego partii Fidesz po wprowadzeniu wspomnianej opłaty. Warto wspomnieć, że Viktor Orban w przeszłości decydował się na zdecydowanie bardziej kontrowersyjne decyzje znaczące coś więcej niż kilka(naście) złotych miesięcznej opłaty, jednak to planowany podatek od Internetu spowodował dopiero wyjście obywateli na ulicę.

Nic tak nie wzburzyło Węgrów jak pomysł opodatkowania Internetu.

No dobrze, pomysł został na razie storpedowany przez społeczeństwo i odrzucony przez samego premiera, jednak co dalej z pieniędzmi leżącymi w sieciowym biznesie? W jaki sposób znajdą się one w budżecie państwa, skoro sam ich przepływ jest niemal pewny i konieczny? Na razie mówi się o przebudowie projektu i odłożeniu go w czasie, więc możemy oczekiwać uspokojenia użytkowników Internetu i cichego wprowadzenia opłaty w innym terminie - ewentualnie w innej, mniej kontrowersyjnej postaci.

Źródło: Rzeczpospolita

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 13

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.