Facebook pracuje nad wprowadzeniem przycisku Nie lubię
W ubiegłym roku mieliśmy okazję pierwszy raz usłyszeć o planach Marka Zuckerberga dotyczących umieszczenia ikony z „kciukiem w dół” na Facebooku (tzn.: przycisku „Nie lubię!”). Jak widać, sporo czasu zajmuje wprowadzenie takiego rozwiązania w życie, bo wbrew pozorom, sprawa nie jest tak prosta na jaką wygląda... Samo dodanie funkcji i systemu zarządzającego nie stanowi problemu dla deweloperów, ale filozofia jego wkomponowania w społecznościowy charakter Facebooka spędza im sen z powiek. Tak czy owak jest to dosyć ciekawa koncepcja mogąca rozwinąć funkcjonalność serwisu. Wprowadzenie tego narzędzia mogłoby rozwiązać wiele nietypowych sytuacji, aczkolwiek może też zwiększyć mowę nienawiści w sieci. Mimo tych obaw, podczas ostatniej sesji pytań Facebook potwierdził informacje o trwających pracach nad tym niosącym „smutek i przygnębienie” dodatkiem. Jedno jest pewne - gimnazjalni hejterzy będą mieli powód do odrobiny radości.
Facebook wychodzi naprzeciw potrzebom użytkowników - nareszcie będziemy mogli pokazać, że czegoś naprawdę nie lubimy ;)
Wprowadzenie nowego przycisku może nieźle namieszać w nastrojach portalu. Co prawda, "Nie lubię" ma pomóc użytkownikom wyrazić swoje emocje w przypadku, kiedy „Lubię to” będzie nieodpowiednie - lecz co w sytuacji, gdy społeczność zacznie go nieumiejętnie nadużywać? Choć serwis długi czas trzymał się z dala od zamysłu przycisku „Nie lubię”, to przychylenie się do tego projektu może wytworzyć inny wydźwięk ich rzekomej polityki tolerancji i równości społeczeństwa. Z drugiej strony, w odpowiedzi na krytykę niemieckiego resortu sprawiedliwości Facebook ma walczyć z treścią nacechowaną nienawiścią przeciwko obecnej fali uchodźców i imigrantów napływających do Europy. Zuckerberg uprzedza, że użycie nowego przycisku może być możliwe jedynie w szczególnie nieprzyjemnych sytuacjach (np. śmierci, tragedii lub katastrofy).
Nie wiadomo nic o dacie wprowadzenia opisywanego narzędzia. Wiadomo jednak, że testy przycisku "Nie lubię" mają rozpocząć się niebawem. Nowy przycisk z pewnością będzie niósł ze sobą istotne konsekwencje. Tak na marginesie uważam, że wbrew nieprzychylnej opinii zagranicznych mediów jest to spełnienie marzeń niemal każdego Polaka. Facebook ma nareszcie szansę zaspokoić potrzeby prawie czterdziestomilionowego narodu - użytkownicy będą mogli jeszcze dosadniej wyrażać swoje niezadowolenie z otaczającej ich rzeczywistości. A to tylko jeden mały przycisk w morzu potrzeb... Jesteśmy ciekawi, jakie jeszcze inne narzędzia przydałyby się użytkownikom Facebooka?