Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

TP-Link Archer C7 i D-Link DIR-868L. Test routerów 802.11ac

Kamil Śmieszek | 03-07-2014 17:02 |

D-Link DIR-868L - wygląd zewnętrzny

Egzemplarz routera D-Link DIR-868L dotarł do naszej redakcji zapakowany w pudełko zawierające niemalże identyczne treści, co przetestowany już przez nas model DIR-645, a więc różnej maści papkę marketingowych informacji o "doskonałości" routera. Różnice leżą przede wszystkim w kolorystyce – tu jest ona biało-czarno-niebieska. Zawartość – identyczna: dostajemy kabel ethernetowy kategorii 5e, zasilacz, płytę CD i kilka książeczek do poczytania.

O ile TP-Link nie zmienił kompletnie nic w Archerze C7 w stosunku do WDR-4300, tak tu producent pokusił się o kilka zmian. Przede wszystkim, w porównaniu do modelu DIR-645, router urósł, a także tu i ówdzie zmodyfikowano rozkład elementów na obudowie. Nadal jednak mamy do czynienia z bardzo awangardowym designem przywodzącym na myśl termos. Takie same są materiały konstrukcyjne – plastik polakierowany na czarno w bardzo błyszczącym wariancie. Niemal cała powierzchnia „tuby” jest jednolita.

Niemal, gdyż na froncie urządzenia umieszczono dwie diody sygnalizujące pracę urządzenia oraz łączność z Internetem. Zniknęły przyciski WPS i Power oraz dodatkowa dioda świadcząca o działaniu sieci Wi-Fi. Delikatnie przeprojektowane zostało "wieczko" termosu, tfu…routera. Zniknęła błyszcząca powierzchnia, a w jej miejsce wtopiono złoty okrąg z nazwą modelu urządzenia.

Z tyłu routera umieszczono złącza RJ-45, USB 3.0 i gniazdo zasilania. Testowany router jest większy niż DIR-645, stąd przy takiej konfiguracji na tylnym panelu pozostałoby dość sporo miejsca. W związku z tym, producent pokusił się o przeniesienie tam przycisków zasilania oraz WPS. Na spodzie, pośród kratek wentylacyjnych umieszczono otwór z przyciskiem do przywracanie ustawień fabrycznych routera.

Anten na zewnątrz oczywiście brak. Producent zastosował w tym routerze technologię SmartBeam polegającą na ukryciu wewnątrz urządzenia aż 6 wielokierunkowych anten. Takie rozwiązanie zapewnić ma wyjątkową siłę i jakość transmitowanego sygnału. Jak to się przekłada na rzeczywistość? Odpowiedź znajdziecie kilka stron dalej.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 11

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.