Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen?

Ewelina Stój | 19-02-2020 09:00 |

Wagi Huawei, Xiaomi, Fitbit i Hoffen - użytkowanie i funkcjonalność

Jeszcze zanim dotrzemy do jednego z najważniejszych elementów niniejszego artykułu, czyli wiarygodności pomiarów smart wag, zajmijmy się przeglądem ich możliwości. Zdam również sprawozdanie z powtarzalności wyników oraz korzystania jako takiego. Na tej stronie nie mogło zabraknąć też testu, który pokaże jak "prawdomówna" jest każda z wag, to znaczy jak zmieniają się wyniki po wypiciu dwóch szlkanic wody. Ale najpierw przegląd funkcji na bazie dedykowanych urządzeniom aplikacji.

Hoffen Waga Łazienkowa Smart - użytkowanie i funkcjonalność

Po pierwsze nie ma co ukrywać, że waga Hoffen do jakiegokolwiek pomiaru (prócz samej wagi) wymaga, abyśmy mieli lekko wilgotne stopy. Jest to tym bardziej dziwne, że w sporej instrukcji obsługi zaznaczono, aby waga unikała kontaktu z wodą. Suche stopy generują symbol błędu, jednak nauczona doświadczeniem (to znaczy inną tanią wagą z Lidla sprzed kilku lat: ADE BA 823), zorientowałam się prędko, że i Hoffen do poprawnego do działania elektrod potrzebuje pewnego "supportu". Nie jest to dobra informacja, jako że dodatkowe, każdorazowe moczenie stóp może być nie tylko czasochłonne, ale po prostu męczące. Nie wspominając o brudzeniu powierzchni urządzenia. Waga wraz z aplikacją potrafi sporo: mamy tu pomiary dotyczące chociażby wagi, poziomu BMI, tłuszczu, tłuszczu trzewnego, wody, masy kostnej oraz BMR, czyli podstawową przemianę materii w kaloriach. Pomiar jest dokonywany bardzo prędko, choć waga potrafi mieć problemy z połączeniem się z Bluetoothem. Czasami koniecznym jest wchodzenie na wagę aż trzy razy, by aplikacja w końcu załapała.

Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen? [11]

Sama aplikacja jest dość intuicyjna, zrobiona ładnie i przejrzyście. Wyniki z ważenia możemy udostępniać np. w portalach społecznościowych, do historii dokopiemy się prędko, zaś nasze aktualne wyniki zostaną oznaczone w różnych kolorach, w zależności od tego, czy mieścimy się w określonym, sugerowanym pułapie (biorąc pod uwagę wzrost oraz wiek wpisywany wcześniej). Dodatkowo przy każdym pomiarze znajduje się dwuzdaniowy komentarz, a co chodzi w danym pomiarze, jednak bez podpowiedzi co zrobić, aby nasz wynik zbliżył się do pożądanego. Jedna z zakładek pokazuje nam na wykresie nasze ostatnie pomiary w kategoriach wagi, BMI, tłuszczu oraz mięśni, zaś w ustawieniach odkryjemy, że aplikację można połączyć z innymi apkami takimi jak Google Fit czy FitBit. Kolejna niespodzianka, jaka czeka nas w ustawieniach to możliwość, by aplikacja wyliczała dodatkowo ilość białka w organizmie, wskazywała jaki mamy typ sylwetki (np. otyły), szacowała wiek biologiczny, a także obliczała LBM, czyli masę ciała bez tkanki tłuszczowej.

  • Różnica po wypiciu dwóch szklanek wody:
    0,6 kg więcej, brak zmian w nawodnieniu, tłuszczu i mięśniach.
  • Powtarzalność wyników (10 następujących po sobie wejść):
    72,1 kg / 72,0 kg / 72,1 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 71,9 kg / 71,9 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 71,9 kg

Huawei Smart Scale AH100 - użytkowanie i funkcjonalność

Następujące po sobie ważenia wskazały na jedno: Huawei jest najdokładniejszą wagą, jeśli chodzi o postępujące po sobie pomiary. Być może to kwestia największych nóżek, które świetnie niwelują różnice w podłożu, a być może całości mechanizmów i oprogramowania. Aplikacja Huawei może nie jest tak kolorowa jak soft od Hoffen, jednak jest równie (jeśli nie bardziej) intuicyjna. Na głównym ekranie mamy nie tylko ostatnie z pomiarów, ale także motywujący piktogram z kolarzem, który pokazuje ile zostało nam jeszcze do celu (czyli ile zostało nam kg do zrzucenia bądź przybrania). Również i tutaj, pod zakładką "trendy" zastaniemy wykresy dzienne, tygodniowe, miesięczne oraz roczne, wskazujące na to, jak kształtowała się nasza waga, tłuszcz oraz mięśnie. Niestety nie znajdziemy żadnych dodatkowych wykresów, a więc nie zobaczymy np. jak czasowo zmieniało się np. nasze nawodnienie.

Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen? [12]

Aplikacja dedykowana Huawei niestety nie plasuje naszych wyników tak jak "konkurentki" stąd nie mamy pewności, czy nasze BMI jest "zdrowe" (choć BMI to bardziej złożona, dyskusyjna kwestia, która nijak ma się do bardziej umięśnionych osób). Huawei ograniczyło się do omówienia danego elementu pomiarowego, zaznaczając np., że za wysoki poziom tłuszczu jest zły. Fajnie, jednak szkoda że Huawei nie podpowiada, czy mój aktualny jest zły (choć z drugiej strony może to i dobrze...). Być może Azjaci mocno zdają sobie sprawę, że wszystkie te pomiary bez rozpoznania konkretnej budowy sylwetki można o kant... bicepsa potłuc, stąd nie zdecydowano się na umiejscowienie wyników użytkownika na kolorowym wykresie. Przez cały okres trwania testów, nie zanotowałam ani jednego problemu z łącznością BT. Ot odpalam aplikację, wchodzę w odpowiednią zakładkę, "wskakuję" na wagę i po chwili jest już po wszystkim.

  • Różnica po wypiciu dwóch szklanek wody:
    0,5 kg więcej, brak zmian w nawodnieniu i tłuszczu, 0.3 kg więcej mięśni.
  • Powtarzalność wyników (10 następujących po sobie wejść):
    72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg / 72,0 kg

Xiaomi Mi Body Composition Scale 2 - użytkowanie i funkcjonalność

Waga Xiaomi ma pewnego asa w rękawie. Waży bowiem z dokładnością aż do 0,05 kg, a pomiary wykonuje już od 100 gramów, dzięki czemu można na niej ważyć nie tylko siebie, ale i lżejsze przedmioty. Wchodząc zaś na wagę z dzieckiem, waży malucha, bazując na odjęciu naszego ciężaru. Xiaomi zbada też jak ma się nasza równowaga. Gdy staniemy na wadze jedną stopą (po środku) i uruchomimy "badanie" stoper zmierzy ile czasu staliśmy na jednej stopie i znów uplasuje nas na kolorowym wykresie, czy jesteśmy beznadziejni, czy zaje...dwabiści. Bardziej gadżet niż "must have", ale myślę, że warto o nim wspomnieć. Zasadniczo aplikacja Mi Fit jest tak dalece nieintuicyjna jak to tylko możliwe. Korzystając z niej kilka dni, wciąż zapominałam jak wejść w historię czy dokopać się do dodatkowych danych.

Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen? [13]

Mimo iż w apce znajdziemy coś, czego w Huawei nie było, czyli komentarz naszych niedoborów bądź zwyżek (co bardzo sobie chwalę), to całość aplikacji nieco odrzuca, właśnie przez brak intuicyjności. Apka Mi Fit dokonuje ponadto jakiejś analizy liczbowej pt. Ocena Sylwetki, gdzie bierze pod uwagę czynniki takie jak wzrost, tkanka tłuszczowa, woda, mięśnie itp, by ostatecznie pokazać nam na skali 0 - 100, jak dobrze / źle ma się nasza sylweta. Nie mam pewności jak działa to na dłuższą metę, ale być może jest mądrzejsze, niż nieadekwatne często BMI. Mi Fit, ponownie znanymi tylko sobie algorytmami, wylicza jeszcze biometryczny wiek naszego ciała. Gdy po raz pierwszy pokazał mi 43 lata (realnie 30), już po tym jak opanowałam chęć wyrzucenia wagi przez okno, zaczęłam mieć świadomość, że te pomiary ostatecznie faktycznie mogą mieć spooory margines błędu. Jak spory? O tym na następnej stronie.

  • Różnica po wypiciu dwóch szklanek wody:
    0,5 kg więcej, brak zmian w nawodnieniu, 0,3% więcej tłuszczu, 0,2 kg więcej mięśni.
  • Powtarzalność wyników (10 następujących po sobie wejść):
    72,05 kg / 72,15 kg / 72,05 kg / 72,05 kg / 72,05 kg / 72,05 kg / 71,95 kg / 72,05 kg / 72,05 kg / 71,95 kg

Fitbit Aria 2 - użytkowanie i funkcjonalność

W kwestii użytkowania jak i funkcjonalności, Aria 2 rozczarowała mnie po całej linii. Zawsze pozostawała jednak nadzieja, że przegoni pozostałe wagi dokładnością pomiaru, na co wskazywałaby cena. Waga Fitbita działa mianowicie jedynie po WiFi. Ważąc się, dane przesyłane są do chmury, zaś później do aplikacji mobilnej, gdy tylko ta znajdzie się w sieci. W teorii proste, w praktyce... niemal niewykonalne. Bite 3 godziny męczenia się ze sparowaniem wagi z siecią solidnie przetestowały moje nerwy. Urządzenie połączyło się z WiFi dopiero gdy wyłączyłam w routerze (TP-Link Archer MR200) pasmo 5 GHz, ale połączenie nie trwało długo. Dopiero stary router D-Link DWR-116 zdołał utrzymać połączenie.

Test inteligentnych wag: Huawei, Xiaomi, Fitbit, a może Hoffen? [14]

I kiedy już wydawało się, że będzie dobrze, okazało się, że Aria 2 oferuje zatrważająco małą ilość pomiarów. Jest to (naturalnie) nasza waga, procent tkanki tłuszczowej, BMI oraz Lean Body Mass czyli beztłuszczowa masa ciała. I to już naprawdę wszystko! Nie ma chociażby pomiaru zawartości wody, nie wspominając już o mięśniach. Aplikacja jest dodatkowo mocno "skondensowana" i choć czytelna (wykresy itp.) to wciąż czegoś tu brakuje. Pocieszające jest to, że dane z wagi fajnie współpracują ze smart zegarkami Fitbita (w moim wypadku była to Versa 2), jednak ostatecznie, w kwestii funkcjonalności idącej w parze z ceną, nie mam co do owej wagi przekonania. No ale do zbadania została jeszcze jedna, chyba najważniejsza kwestia: jak Fitbit 2 radzi sobie z dokładnością pomiarów.

  • Różnica po wypiciu dwóch szklanek wody:
    0,6 kg więcej, brak zmian w tłuszczu
  • Powtarzalność wyników (10 następujących po sobie wejść):
    72,5 kg / 72,4 kg / 72,4 kg / 70,3 kg / 72,4 kg / 72,5 kg / 72,5 kg / 72,4 kg / 72,4 kg / 72,5 kg
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 78

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.