Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Infortrend EonNAS Pro 200 - NAS dla małej firmy

Kamil Śmieszek | 18-01-2013 16:29 |

Infortrend EonNAS Pro 200 - wirtualizacja w postaci VMware vSphere

Jak już kilka stron wcześniej pisaliśmy, w testowanym serwerze całkowicie zabrakło jakichkolwiek udogodnień dla domowego użytkownika związanych z multimediami. Urządzenie to bowiem jest przeznaczone dla biur i małych przedsiębiorstw, musi więc oferować coś, co usprawni ich pracę. Sam backup danych, mimo że bardzo rozbudowany, nie wystarczy. EonNAS Pro 200 oferuje nam za to coś dodatkowego, mianowicie wsparcie dla wirtualizacji. Infortrend chwali się w materiałach dotyczących serwera o wsparciu dla takich technologii, jak VMware vSphere, Microsoft Server 2008 Hyper-V i Citrix XenServer.

Na czym polega cały fenomen wirtualizacji? Zapewne kojarzy Wam się to z maszynami wirtualnymi – najprościej mówiąc – „systemami w systemie”. Oznacza to tyle, że w ramach jednego systemu operacyjnego uruchamiać możemy inny OS i w nim pracować. Zagadnienie wirtualizacji ma tak wiele zastosowań, że nadaje się praktycznie na cały osobny artykuł. My jednak skupimy się na krótkim opisie i praktycznym poradniku konfiguracji technologii firmy VMware – vSphere.

Dlaczego akurat na VMware’a padł nasz wybór? Otóż spośród wszystkich komercyjnych rozwiązań, produkty tej firmy są w zasadzie najpopularniejszym wirtualizacyjnym środowiskiem spotykanych w wielu przedsiębiorstwach, szkołach, uczelniach czy innych miejscach. vSphere jest technologią reprezentującą założenia cloud computingu w dziedzinie wirtualizacji. Krótko mówiąc, vSphere umożliwia nam stworzenie na naszym firmowym NAS’ie maszyny wirtualnej i zdalny do niej dostęp. Trzeba jednak zauważyć, że wirtualne systemy operacyjne nie korzystają z zasobów serwera danych. Na nim przechowywane są jedynie obrazy wirtualnych dysków tych maszyn. Do działania wymagany jest osobny serwer (który także może działać paradoksalnie, jako maszyna wirtualna) sprawujący pełną kontrolę nad działającymi maszynami w zakresie udostępniania im zasobów sprzętowych, zwany hypervisorem. W przypadku VMware, jego funkcje pełni VMware ESXi. ESXi to hypervisor natywny lub typu bare-metal (oba określenia są synonimami). Oznacza to tyle, że do działania nie wymaga on systemu-hosta sprawującego kontrolę nad warstwą sprzętową, a więc zarządzaniem dostępem do pamięci, czasem procesora czy też interfejsami wejścia/wyjścia. Posiada za to własne jądro (w tym wypadku oparte na systemie Red Hat Linux) nazwane vmkernel, a do komunikacji z urządzeniami zewnętrznymi korzysta z różnorodnych modułów.

To tyle teorii. Pamiętajmy jednak, że powyższy opis jest znacznie uproszczony. Rzeczywista struktura ESXi, jak i samej technologii VMware vSphere jest o wiele bardziej skomplikowana. Zależało nam tu jednak nie na szczegółowym opisie tych rozwiązań, ale na przedstawieniu ich jako wstęp do części praktycznej, a więc konfiguracji i samego działania maszyn wirtualnych zainstalowanych na testowanym przez nas serwerze Infortrenda. Czas więc przejść do rzeczy.

Oczywiście VMware vSphere nie jest technologią darmową – ceny zaczynają się od około 900 Euro, jeśli zdecydujemy się na wersję dla serwera z pojedynczym CPU i rosną w miarę przyrostu jednostek obliczeniowych. VMware na stronie https://my.vmware.com/web/vmware/evalcenter?p=vsphere-55 udostępnia (po uprzedniej rejestracji) 60-dniową wersję testową swojego środowiska wirtualizacyjnego, co też postanowiliśmy wykorzystać do prezentacji możliwości EonNAS’a Pro 200 w tymże zakresie. Aby pobrać wersję testową, należy zarejestrować się na powyższej stronie. Po pomyślnej rejestracji należy ściągnąć dwie rzeczy: VMware ESXi 5.1 (CD ISO) Installable, jeśli chcemy postawić hypervisor na naszym pececie – środowisko wirtualizacyjne VMware Workstation oraz program VMware vSphere Client, który pozwoli tym wszystkim stosunkowo łatwo zarządzać.

Pierwszym krokiem jest instalacja VMware Workstation. Proces ten jest banalnie prosty, gdyż polega praktycznie na ciągłym klikaniu przycisku „Next”. Podać jedynie musimy numer seryjny, który dostaniemy po wejściu na nasze konto na stronie VMware.

 

Gdy instalacja dobiegnie końca, uruchamiamy środowisko i wybieramy File -> New Virtual Machine (lub szybciej, przez Create a New Virtual Machine). W otworzonym oknie wybieramy Custom i klikamy Next.

Najpierw dokonamy konfiguracji maszyny, a dopiero później zainstalujemy na niej VMware ESXi, stąd decydujemy się na opcję „I will install the operating system later”. Z listy obsługiwanych systemów wybieramy VMware ESX, natomiast z rozwijalnej listy poniżej wersję nr 5 tego systemu.

Wpisujemy nazwę dla naszej maszyny oraz wybieramy jej lokalizację na dysku lokalnym. Następne okno pozwoli na przydzielenie ESXi określonej liczby procesorów oraz rdzeni na jeden CPU. Dalej decydujemy, jaką maksymalną ilość pamięci RAM poświęcić na nasze środowisko wirtualizacyjne. Na potrzeby testu, maszynie przydzieliliśmy 2 GB pamięci.

W trybie wyboru rodzaju połączenia sieciowego najlepiej jest wybrać opcję „Use bridged networking”, co pozwoli na łatwy dostęp do serwera z naszej sieci lokalnej. Rozmiar wirtualnego dysku twardego dla ESXi wcale nie musi być tak duży, jak to można się spodziewać po widocznej na powyższym ekranie sugestii. W zupełności wystarczy 5 – 10 GB. Wskazujemy ścieżkę dostępu do plików z obrazem systemu.

Klikając na Finish kończymy konfigurację maszyny. Pojawiło nam się okno z podglądem stanu wirtualnej maszyny i jej specyfikacją. Interesuje nas teraz instalacja ESXi. W tym celu należy wybrać link Edit virtual machine settings, przejść na pole CD/DVD (IDE) i w polu Use ISO image file wskazać ściągnięty uprzednio obraz z naszą maszyną. Teraz pozostaje nam uruchomić maszynę poprzez kliknięcie na Power on this virtual machine lub przycisk z ikonką Play. Po poprawnym wystartowaniu instalatora ESXi wystarczy już postępować zgodnie ze wskazówkami na ekranie, czyli praktycznie cały czas wciskać klawisz Enter, przechodząc przez kolejne kroki instalacji.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Kamil Śmieszek
Liczba komentarzy: 5

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.