Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja kontrolerów Adaptec

paranoik | 28-06-2007 18:05 |






Adaptec 4800SAS i 4805SAS - Te kontrolery opisuję w jednym punkcie, ponieważ właściwie niczym się one nie różnią oprócz interfejsu. 4800SAS bazuje na magistrali PCI-X 64bit/133 MHz, a 4805SAS na PCI Express x8. Poza tym oba posiadają 2 wewnętrzne porty x4 SAS i jeden zewnętrzny i wbudowane 128MB pamięci DDR2 z ECC (256MB w opcji). Oczywiście, jak na urządzenia tej klasy przystało, obsługują one RAID 0, 1, 1E, 5EE, 50, 6, 60. Do tego dochodzi oczywiście, jak wyżej, obsługa dysków hot-spare i technologii hot-swap. Do tych modeli istnieje także możliwość dokupienia dodatkowej baterii podtrzymującej pamięć w razie awarii zasilania. W pudełku znajdziemy: 2 kable czteroportowe SAS, śledzia low-profile, 2 płyty – ze sterownikami i oprogramowaniem - oraz instrukcję obsługi. Wszystkie z wyżej wymienionych kontrolerów posiadają własny bios i możliwość inicjalizacji systemu z kontrolera. Nie potrzebujemy osobnego dysku podłączonego do płyty aby zabootować system. Tak samo, jeśli chcemy go zainstalować bezpośrednio na macierzy, wystarczy podczas instalacji systemu podać dyskietkę ze sterownikami. Opcjonalnie można skorzystać na przykład z programu nLite i stworzyć własną wersję systemu Windows ze sterownikami już w dystrybucji. Dodatkowo przeżyłem miłe zaskoczenie – w przypadku Visty sterowniki już były na pokładzie. Także testy pod Linuksem wypadły bezproblemowo – współpracował on bezproblemowo z każdym kontrolerem. Jajkiem testowym było 2.6.20.



4800SAS

Poznajemy i oprawców

Same testy zostały przeprowadzone programami: HD Tach 3.0.4.0 PassMark PerformanceTest 6.1 RoadKil’s Disk Speed

Najbardziej wiarygodnym testem wydaje się być PassMark – da się w nim zasymulować najbardziej realistycznie warunki serwerowe. Do tego da się odpalić kilka procesów czytających/piszących jednocześnie i ustawić procentowo obciążenie. Dzięki temu możemy symulować warunki podobne do występujących na przykład na serwerach plików, WWW czy bazodanowych – czyli w środowiskach, do jakich te kontrolery zostały stworzone.

Z uwagi na zastosowanie kontrolerów odpuściłem sobie testowanie trybów RAID 0 i 1, mija to się z celem. Skupiłem się na testach w trybie RAID 5. Tutaj kontrolery naprawdę potrafią się wykazać. Oczywiście samo przez siebie się rozumie, że najsłabszy model – 1210SA - został przetestowany tylko w tych trybach i nie był porównywalny do modeli z wyższej półki.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.