Nowojorczycy, którzy przechodzą przez ulicę słuchając muzyki z przenośnego odtwarzacza mp3, bądź rozmawiają przez telefon komórkowy, już wkrótce mogą zostać karani studolarowymi mandatemi. Jak donosi Reuters, od września ubiegłego roku na nowojorskich ulicach zginęły trzy osoby, które nie zwróciły uwagi na nadjeżdżające pojazdy, gdyż ich uwagę przykuwał przenośny sprzęt elektroniczny, a jednemu przechodniowi udało się uniknąć wypadku tylko dzięki ostrzeżeniu innych przechodniów. Jak mówi Kruger, "rząd ma obowiązek chronić obywateli", dlatego w środę zostanie wprowadzone prawo, które zabrania używania jakichkolwiek urządzeń typu iPod, telefon komórkowy, czy PSP, które mogłyby odciągać uwagę przechodnia od niebezpieczeństw ruchu drogowego. Według Krugera przechodnie wchodzący pod rozpędzony autobus, czy samochód, których uwaga skupiona jest na elektronicznych gadżetach, stają się problemem międzynarodowym.