iMac Pro - na co możemy sobie pozwolić w przypadku rozbudowy

Kilka dni temu oficjalnie do sprzedaży wprowadzono najmocniejsze urządzenie typu All-in-One, czyli najnowszy iMac Pro z procesorami Intel Xeon oraz dedykowanymi kartami graficznymi Radeon Vega Pro. Choć z pewnością mocy tym zestawom nie brakuje, są one bardzo drogie. Podstawowa konfiguracja kosztuje bowiem 23999 złotych, z kolei najmocniejszy wariant bagatela 66806,98 zł. Z pewnością więc nie wszyscy sobie pozwolą na taki zakup, mimo to chętnych nie zabraknie. Z kolei osoby wybierające te "tańsze" warianty, z pewnością będą zainteresowane informacji dotyczącymi ewentualnych możliwości rozbudowy w przyszłości. Okazuje się, że wbrew wcześniejszym domysłom niektóre podzespoły będzie można wymienić. Trzeba jest przyznać, że dojście do nich może być karkołomnym zadaniem.

Procesor, pamięć RAM oraz dyski SSD na złączu M.2 można wymienić w najnowszym komputerze Apple iMac Pro. Dojście jednak do tych komponentów może skutecznie odstraszyć niejedną cierpliwą osobę.

Poprzednie komputery typu All-in-One z serii iMac cechowały się lutowanymi podzespołami. W przypadku najnowszego iMaca Pro sytuacja wygląda inaczej, bowiem tym razem Apple zdecydowało się na umieszczenie kilku komponentów w wymiennych slotach, dzięki czemu możliwa jest ich rozbudowa. O czym dokładnie mowa? O procesorze, pamięci RAM oraz dyskach SSD. Przy czym procesor może być najbardziej problematyczny, bowiem amerykańska korporacja nie podaje informacji, które dokładnie układy CPU są zgodne z najnowszym iMac Pro. Wiadomo tylko, że komputer pracuje na chipsecie Intel C422. Nieco łatwiej jest w przypadku pamięci RAM oraz dysków, choć ich wymiana z pewnością nie będzie łatwa i przyjemna...

Procedura przechodzenia do kolejnych "poziomów" obudowy składa się z kilku części. Najpierw należy oczywiście rozkręcić śrubki znajdujące się z tyłu obudowy, następnie delikatnie podważyć klapę pomiędzy obudową z szklanym ekranem. W dalszej kolejności ekran należy zdjąć, wykorzystując do tego specjalne naczepy. W ten sposób dostajemy się do układu chłodzenia, płyty głównej oraz masywnych rozmiarów głośników. Aby dostać się głębiej, należy wyjąć płytę główną. W tym celu jednak konieczne jest najpierw rozkręcenie głośników oraz zdjęcie wentylatorów. Dopiero wówczas dostajemy się do śrub, które sztywno trzymają płytę główną. Po drugiej stronie widzimy już cztery sloty DIMM na pamięć RAM - w filmie jest to konfiguracja z 32 GB RAM DDR4 (4x 8 GB) pracująca w trybie Quad-Channel. Użytkownik może rozbudować ten element do maksymalnie 128 GB. Widać także dwa sloty M.2 na dyski SSD PCIe. W celu dostania się do procesora, należy zdjąć pozostałą część chłodzenia, poprzez odkręcenie heatsinków. CPU jak widać, nie jest wlutowane, z kolei karta Radeon Vega Pro jest już przylutowana do płyty głównej. Choć na filmiku może się wydawać, że proces rozbudowy nie jest skomplikowany, to mniej wprawnemu użytkownikowi z pewnością zajmie to znacznie więcej czasu. Mimo to należy pochwalić producenta, że w ogóle istnieje taka możliwość. Co innego, gdyby wszystkie komponenty ponownie były wlutowane...