IFA2017: Kirin 970 - Huawei przedstawia nowy układ SoC

Jeden z największych producentów smartfonów na świecie, którego telefony swoją twarzą reklamuje Robert Lewandowski, czyli Huawei zaprosił nas na swoją konferencję. To właśnie wtedy jeden z trzech CEO firmy, Richard Yu, zaprezentował oficjalnie nowy układ do urządzeń mobilnych w postaci Kirina 970. Tym razem chiński SoC pochwalić się może wyjątkową jednostką NPU, czyli dodatkowym koprocesorem mającym za zadanie tylko i wyłączne wspieranie zagadnień sztucznej inteligencji. Prócz tego nie zabrakło również 8 rdzeni ARM Cortex dla procesora czy 12 dla GPU, debiutującego układu Mali G72MP12. Całość przekłada się na spory skok wydajności oraz mniejsze zużycie energii względem poprzedniej generacji Kirina.

Chociaż 5,5 miliardów tranzystorów w SoC robi wrażenie, to z ostatecznymi wnioskami warto poczekać do pierwszych niezależnych testów.

Test smartfona Honor 9 - Huawei P10 w niższej cenie?

Huawei Kirin 970 to nowy SoC od znanej marki, którego podstawowymi założeniami przy projektowaniu było skupienie się na niskim zużyciu energii, a przy tym bardzo wysokiej funkcjonalności oraz wydajności w zadaniach AI. Z tego względu jednostka wykonana została w 10nm procesie technologicznym od TSMC, a w środku znajdziemy cztery rdzenie ARM Cortex-A73 z zegarem 2,4 GHz oraz cztery rdzenie ARM Cortex-A53 z taktowaniem wynoszącym 1,8 GHz. Szkoda, że nie wybrano nowszych modeli w postaci ARM Cortex-A75 i Cortex-A55. Prócz tego obecne jest dwunastordzeniowe GPU w postaci Mali G72MP12 oraz tajemniczy układ nazwany NPU, czyli po prostu koprocesor odpowiadający za AI.

Porównanie aparatów w Samsung S8+, LG G6 i Huawei P10 Plus

Dodatkowo Huawei poinformowało świat, że są w stanie od teraz zaoferować aktywną obsługę dwóch kart SIM w technologi 4G oraz modem o przepustowości 1,2 Gbps. Można więc na raz korzystać z szybkiego internetu mobilnego i prowadzić rozmowę. Względem poprzedniego produktu od Azjatów czyli Kirina 960, młodszy brat jest nawet o 20% wydajniejszy i 50% bardziej energooszczędny. Chociaż 5,5 miliardów tranzystorów w SoC dla rynku mobilnego robi wrażenie, to z ostatecznymi wnioskami warto poczekać do pierwszych niezależnych testów. To właśnie wtedy będzie można zobaczyć realny zysk z NPU oraz ocenić na ile przydaje się to w życiu codziennym, a na ile to zgrabne marketingowe hasło. Mimo wszystko otwarte środowisko dla AI napawa optymizmem, o ile tylko zostanie wykorzystane przez twórców oprogramowania.