Huawei wraca do SD Association i może korzystać z kart microSD

Sytuacja Huawei w ostatnich tygodniach bez wątpienia stała się nie do pozazdroszczenia. W wyniku decyzji amerykańskiego rządu Chińczycy stracili możliwość implementacji w swoich urządzeniach usług Google, a także wielu innych technologii powiązanych z USA. Dość powiedzieć, że wstrzymane bądź znacznie ograniczone zostały także relacje z ARM czy wieloma innymi producentami, jak Panasonic czy Toshiba. Niedawno czytaliśmy również o tym, że Huawei zostało wykreślone z listy organizacji SD Association, co było równoznaczne z tym, że firma straci licencję do korzystania z kart microSD i pochodnych. Okazuje się jednak, że informacje te nie były do końca prawdziwe i producent dziś znów widnieje na liście.

Firma tak naprawdę nigdy nie straciła licencji na korzystanie z technologii. W związku z całym zamieszaniem po decyzji rządu USA indeks statusu Huawei został tylko tymczasowo zmieniony do czasu wyjaśnienia sytuacji.

Nie wszystko jest zatem jeszcze stracone. Po amerykańskim "banie" na Huawei spadła lawina złych wiadomości, jednak z czasem niektóre sprawy zaczynają się "odkręcać", jak właśnie ta z SD Association. Jak tłumaczy przedstawiciel chińskiego producenta, firma tak naprawdę nigdy nie straciła licencji na korzystanie z technologii. O co więc chodzi? W związku z całym zamieszaniem po decyzji rządu USA indeks statusu Huawei został tylko tymczasowo zmieniony do czasu wyjaśnienia sytuacji. Wszystko już zatem powinno być uregulowane, skoro producent nadal ma prawo do umieszczania w swoich urządzeniach slotów na karty microSD.

Ark OS zamiast Androida. Są patentowe screeny systemu Huawei

Toshiba i Panasonic znacząco ograniczają współpracę z Huawei

To oczywiście dobra wiadomość dająca nadzieję na to, że Huawei nie zostanie całkowicie odizolowane od amerykańskich technologii, jednak nie zmienia to faktu, że firma nadal znajduje się w bardzo niekorzystnej sytuacji - karty microSD to jedno, ale niezwykle trudno będzie całkowicie przerzucić się na nowy system (rzekomo Ark OS) bez usług Google, nie wspominając już o braku możliwości produkowania procesorów Kirin. Sprawa z tym producentem rozwija się bardzo szybko, dlatego warto obserwować wątek, zwłaszcza, że Huawei cieszy się sporą popularnością na naszym rynku.