Huawei FreeBuds Lipstick – słuchawki, które udowadniają, że technologia może być także elegancka
- SPIS TREŚCI -
Jakość dźwięku i wygoda, czyli nie samym designem kobieta żyje
Nie jest problemem kupić sprzęt ładny. Większym wyzwaniem jest kupić sprzęt ładny, ale i funkcjonalny, nie będący przysłowiowym elektronicznym śmieciem. W przypadku modelu Lipstick, który korzysta ze sprawdzonych rozwiązań dźwiękowych poprzednich odsłon serii FreeBuds mamy tę pewność, że użytkując ów sprzęt otrzymamy przyjemne, możliwie zrównoważone brzmienie, które w slangu audio nazwalibyśmy jako bliskie naturalności, choć z lekko uwypukloną średnicą. Oznacza to, że szczegółowo odwzorowywane są tu m.in. wokale. W aplikacji mobilnej, która wspiera słuchawki (Huawei AI Life) mamy jednak dodatkowo możliwość podbicia basów bądź sopranów - wszystko zgodnie z upodobaniem. Szczególnie warto zastosować te pierwsze ustawienie, wówczas będziemy mogli w pełni wykorzystać możliwości wbudowanych w pchełki basowych mini-tub, którymi chwali się producent. 14-mm przetworniki słuchawek cechują się ponadto zaskakująco dużą dynamiką oraz równie sporą głośnością. Producent wyposażył słuchawki ponadto w pożądaną dziś często funkcję jaką jest aktywna redukcja szumów (ANC). Po włączeniu tego trybu, spora część niechcianych dźwięków z zewnątrz przestaje do nas docierać, a my możemy spokojnie słuchać muzyki czy też audiobooków.
Dopasowanie słuchawek dousznych i dokanałowych to - jak zwykle mawiam - cecha bardzo osobnicza. Jednym dany model będzie pasował, innym przeciwnie. W przypadku modelu FreeBuds Lipstick mamy do czynienia z pchełkami bardzo lekkimi (zaledwie 4 gramów każda), które zapewniają wygodę na wiele godzin. Z jednej strony nie są skłonne do wypadania z uszu, z drugiej zaś nie powodują także w małżowinie żadnego ucisku. W tym miejscu warto także wspomnieć o kolejnej cesze, która podnosi komfort korzystania z Huawei FreeBuds Lipstick. Mowa o implementacji w słuchawkach czujników zbliżeniowych, które odpowiednio wstrzymują i wznawiają odtwarzanie muzyki w momencie wydobycia oraz włożenia do ucha jednej ze słuchawek. Dzięki temu, gdy nagle potrzebujemy np. z kimś porozmawiać, nie musimy pauzować utworu - wystarczy wyjąć jedną słuchawkę z ucha.
Powiązane publikacje

Pierwsze kroki w świecie Linuksa, czyli słów kilka o mojej przygodzie z tym systemem i dystrybucjami. Czy zostałem na dłużej?
127
Switch 2 miał być moją pierwszą konsolą od Nintendo. Japoński gigant robi jednak wiele, by skutecznie wygasić cały hype
90
Twórcy gier robią wszystko, tylko nie najbardziej pożądane tytuły? W tym może być sporo prawdy...
109
EHA Tech Tour 2024: Odwiedziliśmy firmę ASUS i omawiamy nowości z rynków płyt głównych, zasilaczy, monitorów i nie tylko
5