Halo Infinite wyjdzie pod koniec 2021 roku, ale z lepszą grafiką

Halo Infinite miało być tytułem startowym konsol nowej generacji Xbox Series X i Xbox Series S, ale po ostatniej dużej prezentacji gry studia 343 Industries wszystko się zmieniło. Odbiór graczy okazał się dość negatywny, zwłaszcza w odniesieniu do jakości oprawy wizualnej. Gra nie wyglądała tak, jak powinien wyglądać tytuł promujący nową generację konsol. W dniu ogłoszenia terminu premiery Xboksa Series X firma Microsoft wraz z producentami postanowili przesunąć wydanie Halo Infinite na bliżej nieokreślony okres 2021 roku, by spełnić oczekiwania wieloletnich fanów marki. Parę miesięcy temu pojawiły się w sieci plotki o tym, jakoby strzelanina od 343 Industries miała zaliczyć znacznie większe opóźnienie. Poznaliśmy nowy, oficjalny termin premiery Halo Infinite, sugerujący, że jednak było coś na rzeczy…

Halo Infinite zaliczy przynajmniej roczny poślizg względem pierwotnej daty premiery. Gra, która miała być tytułem startowym konsol Xbox Series X/S, wyjdzie najwcześniej jesienią 2021 roku. Późno, ale twórcy zapowiedzieli sporo zmian w grafice. 

Halo Infinite z darmowym multiplayerem i 120 FPS na Xbox Series X

Kilka miesięcy do sieci wypłynęły pogłoski o tym, że Halo Infinite może wyjść dopiero w 2022 roku i twórcy zamierzają porzucić wersję na Xboksa One. Może nie do końca się potwierdziły, ale istotnie FPS z Master Chiefem ukaże się w sumie po roku od pierwotnej daty premiery, pokrywającej się z wydaniem konsol nowej generacji Microsoftu. Studio 343 Industries poinformowało na swoim blogu, że Halo Infinite ukaże się na rynku dopiero jesienią 2021 roku. Twórcy po prostu potrzebują więcej czasu na dopracowanie gry, która ukaże się nie tylko na konsolach Xbox (plany co do wydania wersji na Xboksa One nie zmieniły się) i PC. Z okazji tego ogłoszenia opublikowano nowe screeny, tym razem z trybu wieloosobowego, który ma być udostępniony za darmo wszystkim graczom.

Premiera Xbox Series X w listopadzie, ale bez gry Halo Infinite

Joseph Staten, producent, który pracował przy serii Halo jeszcze w zespole Bungie, zdradził, że udało się poprawić wygląd nowej odsłony (m.in. pośrednie oświetlenie, jakość roślinności, szczegółowość detali czy modele postaci). Prace cały czas trwają, nie tylko jeśli chodzi o techniczną stronę gry, ale także oprawę artystyczną, w której również szykowane są mniejsze lub większe zmiany. Uwagi graczy, które pojawiły się po prezentacji gameplayu w lipcu tego roku, nie były zaskoczeniem dla deweloperów. Joseph odniósł się nawet do memów z kosmitą Craigiem – w wersji Halo Infinite prezentowanej w lipcu tego roku animacja twarzy nie została ponoć w pełni zaimplementowana, czego widzieliśmy efekty. Tylko w obliczu poczynionych i planowanych zmian pierwotny termin wydania Halo Infinite był chyba nierealny lub studio 343 Industries liczyło, że gracze może niczego nie zauważą i nie będzie przeszkadzać im taki stan gry…