Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wiedźmin 3: Krew i Wino PC. Recenzja dodatku prawie idealnego

Sebastian Oktaba | 07-07-2016 00:01 |

Duży dodatek, to dużo zabawy

Obszar przygotowany na potrzeby rozszerzenia dorównuje rozmiarami wszystkim Wsypom Skellige, więc przejechanie planszy zajmuje około dziesięciu minut - wynik całkiem zadowalający. Toussaint jest również bardzo zręcznie zaprojektowane, twórcom udało się odpowiednio wyważyć proporcje między terenami zalesionymi, miastami, ruinami, podziemiami, zbiornikami wodnymi oraz pustostanami. Okolice możemy zwiedzać całkowicie swobodnie, chociaż wzorem podstawki istnieją nieprzekraczalne granice tego terytorium, zarówno sztuczne, jak i naturalne. Mimo wszystko zastosowane blokady są znacznie subtelniejsze, niż niewidzialne ściany w Oblivion czy Skyrim. Osobom stroniącym od pieszych wycieczek pozostaje wierzchowiec, natomiast w przypadku awersji do zwierzaka, skorzystanie ze znaków drogowych lub statków pozwalających na błyskawiczne przemieszczanie między odkrytymi punktami. Reasumując - plansza jest naprawdę potężna, wypełniona ciekawymi obiektami, ładnie zaprojektowana. Niejedna pełnowartościowa gra mogłaby pozazdrościć rozmachu temu dodatkowi.

Recenzja Wiedźmin 3: Dziki Gon - Krew i Wino PC

Klimat... taaak... urocze  księstwo pokryte zielonym całunem, to wspaniałe miejsce przesiąknięte baśniowymi motywami. Trakty patrolują nieco infantylni błędni rycerze, damy wypatrują swoich bohaterów, wzgórza zdobią strzeliste elfie pałace, kolorowe miasta tętnią radością. Wyraźne inspiracje południowymi rejonami Włoszech i Francji sprawiły, że mógłbym zamieszkać w Toussaint. Jest jeszcze jeden charakterystyczny element tego regionu... Otwierasz porzucone w jaskini skrzynie - znajdujesz wino, prosisz o napitek w karczmie - dostajesz wino, słyszysz piosenkę - śpiewają o winie, patrzysz na panoramę Toussaint - wszędzie winnice. Czyżby wyraźna sugestia zachęcająca do spożywania alkoholu? Zdecydowanie! Dlatego jako posiadacz małej kolekcji takich trunków, postanowiłem uprzyjemniać sobie rozrywkę kieliszkiem czegoś mocniejszego, ale ostatecznie wysiorbałem chyba dwanaście butelek (!), niejednokrotnie przypłacając to ciężkim porankiem. Bawiłem się jednak znakomicie w towarzystwie Geralta, merlota, chardonnay czy sauvignon. Opakowanie Wiedźmin 3: Krew i Wino powinno zawierać ostrzeżenie przed zgubnym skutkiem południowego klimatu :)

Recenzja Wiedźmin 3: Dziki Gon - Krew i Wino PC

Tradycyjnie świetnie wypadają konwersacje, których poziom zawstydza większość gatunkowych konkurentów Wiedźmin 3: Krew i Wino, zwłaszcza tych najszumniej reklamowanych m.in.; Fallout 4 oraz Dragon Age: Inkwizycja. Chociaż gadania jest mnóstwo, wszystkich dialogów wysłuchałem z ogromną przyjemnością, bowiem twórcy utrzymali wysokie standardy. Kwestie mówione są świetnie odegrane, przesiąknięte błyskotliwym humorem i kapitalnie zaaranżowane. Ciągle pamiętam wieczorną pogawędkę Geralta ze starym znajomym, prowadzoną w bladej poświacie księżyca na cmentarzysku, gdzie popijają bimber wspominając czasy sięgające ostatniego tomu wiedźmińskiej sagi. Merytorycznie oraz wizualnie osiągnięto wyżyny cRPG. Niekwestionowanym plusem systemu dialogowego jest również przejrzystość, możliwość wyboru odmiennych scenariuszy kończących pogaduszki oraz wyczerpujące odpowiedzi. Polska wersja Wiedźmin 3 jest zresztą bardzo przyjemna w odsłuchu, głównie dzięki charakterystycznemu głosowi Jacka Rozenka, wprost idealnie pasującego do sylwetki tytułowego bohatera, będącego niepokornym typem o skomplikowanej osobowości.

Recenzja Wiedźmin 3: Dziki Gon - Krew i Wino PC

Wspominałem wcześniej, że zostałem zauroczony słonecznym Toussaint i mógłbym tutaj zamieszkać, jednak nie miałem wówczas świadomości, że programiści spełnią życzenie skromnego redaktora. Geraltowi oddano bowiem do dyspozycji zapuszczoną winnicę, której możemy przywrócić dawną świetność, remontując poszczególne części posiadłości i/lub dokupując wyposażenie. Jedyne czego potrzebujemy, to mieszka pełnego złotych monet. System na szczęście w niczym nie przypomina Fallout 4, ponieważ wszystkie kwestie załatwia majordomus, któremu w opcjach dialogowych wydajemy dyspozycje. Winnica pełni funkcję magazynu, bezpiecznej przystani, gwarantuje także drobne bonus np.: stajnia zwiększa wytrzymałość naszego wierzchowca. Oprócz tego możemy zainwestować w stojaki na zbroje, ostrzałki, obrazy itp. Prędzej czy później nawet obieżyświaty muszą wreszcie zapuścić korzenie, a południe gwarantuje sporo rozgrywek, pozwala także oszczędzić na ogrzewaniu. Odnoszę jednak wrażenie, iż potencjał naszego domostwa nie został całkowicie wykorzystany, przynajmniej pod względem samej rozbudowy obiektu.

Recenzja Wiedźmin 3: Dziki Gon - Krew i Wino PC

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 70

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.