Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wiedźmin 3: Dziki Gon jest rewelacyjny. Recenzja wersji PC

Sebastian Oktaba | 27-05-2015 11:44 |

Długa wycieczka na koniec świata

Klimat nowego Wiedźmina to smakowita słowiańsko-nordycko-germańska mieszanka, aczkolwiek z silnie dominującą nutą nadwiślańskich motywów, odczuwalnych zwłaszcza przy bliższym kontakcie. Rozległe wrzosowiska porośnięte brzozami, drewniane chatki nakryte strzechą, figurki pogańskich bożków czatujące na rozstajach, zamczyska wzniesione z czerwonej cegły, oceany złocistego zboża dojrzewające na polach - przemierzając planszę nieustannie czułem jakbym odwiedzał fantastyczną wizję państwa Piastów. Świat Wiedźmina urzeka bogactwem, rozmachem i szczegółowością, dosłownie co kilkadziesiąt kroków znajdowałem ciekawe miejsce do zwiedzenia, jakąś pieczarę, zrujnowaną twierdzę albo miasteczko. Wspominałem o aluzjach do Dziadów, Mysiej Wieży lub Sezonu Burz? Genialną atmosferę Wiedźmin 3: Dziki Gon zawdzięczamy jednak nie sielskim plenerom, ale wydarzeniom oraz sytuacjom ukazującym ludzkie dramaty, bezradność wobec okrucieństwa wojny, wszechobecną zdradę, pazerność i zepsucie. Tutaj człowiek jest człowiekowi wilkiem, a niejednokrotnie nawet gorszym potworem niż topielce, strzygi czy wąpierze. Wiedźmin stanowi także zaprzeczenie bajkowej harmonii, prostolinijności oraz oczywistych podziałów charakterystycznych dla Tolkienowskiej szkoły. Mnie osobiście wizja Sapkowskiego bardziej przekonuje.

wiedźmin 3 dziki gon pc recenzja i screeny ultra

Otwarta struktura planszy pozwala grającemu na swobodne przemieszczenie, ale nazywanie Dzikiego Gonu rasowym sandboxem to nadużycie, ponieważ występują też lokacje zamknięte, podobnie jak nieprzekraczalne granice dalekie od pochodzenia naturalnego. Kiedy zapuściłem się naprawdę daleko ujrzałem komunikat o konieczności zawrócenia, którego zbagatelizowanie poskutkowało automatycznym teleportowaniem postaci kilka metrów wstecz... Niestety takie zagrywki rodem z Obliviona psują przyjemność eksploracji, chociaż w stosunku do Wiedźmin: Zabójcy Królów poczyniono ogromny krok naprzód. Poza tym programiści dokonali wielu korzystnych zmian wprowadzając opcje transportu konnego, łodziami oraz błyskawiczną podróż między punktami orientacyjnymi. Bardzo ułatwia to pokonywanie dłuższych dystansów, a przejście z jednego końca mapki na drugi zajmuje ładnych kilka minut. Wierzchowca można przywołać w dowolnym momencie, co czasami powoduje zabawne sytuacje, zwłaszcza gdy sprytny zwierzak wyjdzie ze straganu :) Wiedźmin nauczył się również skakać, pływać, nurkować i walczyć w siodle. Oznacza to zupełnie nowy wymiar zwiedzania planszy.

wiedźmin 3 dziki gon pc recenzja i screeny ultra

Znakomicie wypadają też konwersacje z bohaterami niezależnymi, kipiące od ironicznego czarnego humoru, przeplatanego z siarczystymi wulgaryzmami. Czytanie, oglądanie. słuchanie i uczestnictwo w dialogach jest prawdziwą przyjemnością, szczególnie iż podejmowane decyzje realnie wpływają na późniejsze wydarzenia. Przeważająca część zadań fabularnych posiada więcej niż jedno zakończenie, mogące rozpocząć kolejne wyzwanie tudzież zaowocować jakimiś nieoczekiwanymi konsekwencjami. Sporadycznie pojawiają się możliwości perswazji (np. znakiem Aksji), trzeba dokonać wyboru w określonym czasie lub wytargować cenę zlecenia, jednak najczęściej drzewko rozmów przybiera klasyczną formę. Niejednokrotnie potraktowanie dyskutanta w określony sposób prowadzi do rozwiązania pokojowego bądź konfrontacji, chociaż bądźmy szczerzy - takiej swobody wypowiedzi jaką oferuje Pillars of Eternity nie uświadczymy. Mimo wszystko Wiedźmin 3: Dziki Gon deklasuje pozostałe action cRPG, choćby dlatego, że nietuzinkową główną postać obdarzono silną osobowością, przekonaniami, charyzmą i upiorną aparycją. Nie kierujemy manekinem do noszenia uzbrojenia, tylko legendarnym Geraltem z Rivii, szukając własnego miejsca w schorowanym świecie.

wiedźmin 3 dziki gon pc recenzja i screeny ultra

O grafice napiszę cosik więcej w następnym akapicie, a tymczasem chciałem poruszyć kwestię ogólnego dopracowania produkcji. Jak powszechnie wiadomo w sandboxach czy quasi-sandboxach trudno uniknąć wpadek technicznych i trzeci Wiedźmin nie stanowi wyjątku. Sterowanie postacią bywa nieprecyzyjne, co najdobitniej czuć podczas sekcji zręcznościowych, gdzie upadek z trzech metrów kończy się zgonem (!). Szarżowanie konno lasami ujawnia problemy z kolizją obiektów - wierzchowiec potrafił się zaciąć w niewidzialnej ścianie, a dziwaczne wskakiwanie na grzbiet rumaka to niestety norma (Wiedźmin dokonuje tej sztuki tyłem od strony zada ;]). Niezbyt dobrze rozplanowano też interfejs ekwipunku, gdzie trzeba się solidnie naklikać, aby znaleźć szukaną zakładkę, co jeszcze bardziej irytuje w przypadku myszkowania po sklepach. Stabilność gry także wzbudza pewne wątpliwości, skoro nawet redakcyjna maszyna zaliczyła kilka wpadek, ale Wiedźmin 3: Dziki Gon jest wyjątkowo wrażliwy na anomalie sprzętowe (tzn.: overclocking). Przynajmniej nie miałem żadnych problemów z zaliczeniem misji, skryptami czy renderowaniem postaci w cut-scenkach. Rozmiar niedoróbek okazuje się akceptowalny, ostatni Assassin's Creed albo Battlefield wypadały znacznie gorzej.

wiedźmin 3 dziki gon pc recenzja i screeny ultra

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 127

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.