Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Resident Evil 2 Remake - Strasznie dobry horror

Sebastian Oktaba | 20-02-2019 09:00 |

Night of the Living Dead

Chronologia wydarzeń poszczególnych odsłon Resident Evil powodować może delikatną konsternację (przyzwoitość nie pozwala używać dosadniejszych określeń), zwłaszcza wśród żółtodziobów dopiero zaczynających przygodę w świecie opanowanym przez smakoszy ludzkiego mięsiwa. Japończycy uwielbiają tworzyć skomplikowane zależności między bohaterami oraz wcześniejszymi wydarzeniami, składającymi na wielowarstwową historię upiornego uniwersum, których znajomość jest wprawdzie nieobligatoryjna, pozwala jednak lepiej zrozumieć niuanse fabularne. Doskonałym przykładem tego galimatiasu okazuje się Resident Evil 2 Remake, kontynuujący wątki zapoczątkowane w pierwszym Resident Evil, niemniej wydany kilkanaście miesięcy temu Resident Evil 7: Biohazard poszedł w zupełnie innym kierunku, stanowiąc swoisty restart. Dlatego pomiędzy najnowszymi odsłonami serii bezpośrednie powiązania nie występują - siódemkę wypuszczono przed odświeżoną dwójką... Summa summarum wracamy do klasycznej historii o uwolnieniu sztucznie wyhodowanego wirusa przemieniającego mieszkańców Raccoon City w truposze bądź jeszcze gorsze maszkary, których obecność zawdzięczamy (nie)udanym eksperymentom korporacji Umbrella.

Recenzja Resident Evil 2 Remake - Strasznie dobry horror [nc4]

Twórcy dokonali licznych przeróbek fabuły, aczkolwiek zdecydowaną większość opowieści żywcem (hehe) zapożyczyli od dwudziestoletniego poprzednika. Korekty scenariusza w dużej mierze podyktowane zostały kwestiami technicznymi, ponieważ struktura rozgrywki w Resident Evil 2 Remake wygląda całkiem inaczej. Zamiast statycznych kamer przedstawiających bohaterów w rożnych ujęciach, wprowadzono widok trzecioosobowy całkowicie zmieniający perspektywę postrzegania otoczenia, dający grającemu znacznie większą kontrolę nad sytuacją. Moim skromnym zdaniem decyzja jak najbardziej słuszna, ale pewnie jestem nieobiektywny - sztywnych ujęć szczerze nienawidzę. Powracają natomiast doskonale znani protegowani, których połączyło spotkanie w niezbyt sprzyjających okolicznościach przyrody. Każde otrzymało własny scenariusz występujący w dwóch wariantach, a dopiero zaliczenie wszystkich odkrywa skrzętnie poukrywane tajemnice, poszlaki oraz ciekawostki, rzucając nowe spojrzenie na wydarzenia w Raccoon City. Przejście kampanii tandemem bohaterów zajmuje kilkanaście godzin, ale rozgrywka każdorazowo wygląda prawie identycznie, ponieważ żadnemu nie zafundowano specjalnych zdolności, ograniczając różnice do zawartości ekwipunku.

Recenzja Resident Evil 2 Remake - Strasznie dobry horror [nc8]

Leon Kennedy to świeżo upieczony policjant i niepoprawny idealista o mentalności harcerzyka, któremu opatrzność zafundowała krwawą niespodziankę. Powitanie w robocie okazało się naprawdę wystrzałowe, jednak większość kolegów z komisariatu wyszła na strasznych sztywniaków... Drugą postacią grającą pierwsze skrzypce jest zadziorna Claire Redfield poszukująca brata Chrisa, będącego członkiem oddziału S.T.A.R.S. oraz uczestnikiem wydarzeń pierwszego Resident Evil. Dziewczyna niczym Leonowi w kwestiach przeszkolenia nie ustępuje - biegle wymachuje giwerami, widokiem krwi niespecjalnie się przejmuje, potrafiąc także solidnie przyfasolić mózgożercom w bezpośrednim starciu. Oprócz wspomnianego duetu występują jeszcze inni bohaterowie drugoplanowi związani z głównym wątkiem, toteż desperacką walkę o przetrwanie obserwujemy z różnych perspektyw. Warto odnotować, że zawartość Resident Evil 2 Remake została już wzbogacona o dodatkowe scenariusze, bowiem Capcom wypuścił darmowe DLC The Ghost Survivors wprowadzające trójkę ocalałych. Całość utrzymano oczywiście w konwencji horrorów klasy B, toteż porywających dialogów, ponadczasowego przekazu tudzież wyraziście nakreślonych portretów psychologicznych nie oczekujcie.

Recenzja Resident Evil 2 Remake - Strasznie dobry horror [nc13]

Wracając do meritum - historie Leona i Clarie wzajemnie się przeplatają, uzupełniają oraz pozwalają zrozumieć prawdziwą genezę wydarzeń, dlatego konieczne jest ukończenie obydwu trybów, aby poskładać elementy układanki. Przynajmniej w teorii, ponieważ koncepcja obrana przez twórców okazuje się potwornie niekonsekwentna. Jeśli pójdziemy sugerowanym szlakiem (Leon → Claire) trudno nie zauważyć, że jedno rozwiązuje zagadki ukończone przez drugie, często szukając tych samych przedmiotów i ponownie odblokowuje wcześniej otwarte przejścia. Spójność opowieści zostaje wówczas kompletnie zrujnowana. Najdobitniej pokazuje to moment rozbicia się śmigłowca, kiedy policjantem odkryliśmy większość posterunku, natomiast niewiasta właśnie przystępująca do działania napotyka stare przeszkody. W trakcie kampanii występuje mnóstwo podobnych sytuacji, począwszy od niewytłumaczalnej rozbieżności wydarzeń, skończywszy na pozornie drobnych różnicach np.: rozmieszczenia pewnych ważnych przedmiotów. Ponieważ fabuła jest stosunkowo nieskomplikowana takie anomalie doskwierają podwójnie, zaś wykonywanie praktycznie tych samych czynności niespecjalnie bawi. Oryginał cierpiał na podobnie schorzenie, ale przygotowując remake możliwym było wyeliminowanie przynajmniej tych najbardziej rażących. Jakby nie patrzeć nowy Resident Evil 2 pod względem ciągłości przyczynowo-skutkowej wypada po prostu fatalnie.

Recenzja Resident Evil 2 Remake - Strasznie dobry horror [nc16]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 50

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.