Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA

Sebastian Oktaba | 20-10-2016 12:00 |

Brawurowa gonitwa ku przepaści

Ponieważ większą część rozgrywki będziemy siedzieć za kierownicą, wydawałoby się logicznym, iż dopracowany model prowadzenia auta znacznie poprawi wrażenia płynące z rozgrywki. Twórcy mieli jednak odmienne zdanie, fundując graczom wyjątkowo niesatysfakcjonujący oraz pozbawiony dynamiki system prowadzenia. Chociaż do wyboru otrzymaliśmy tryb normalny i symulacyjny, kojarzenie drugiego z realizmem jest wysoce niewskazane, gdyż bardziej przypomina typową zręcznościówkę, aniżeli wierne odzwierciedla specyfikę amerykańskich krążowników. Pierwszy mógłby natomiast uchodzić za autopilota, gdzie samochody zachowują się bardzo pokornie. Zresztą, możliwe jest całkiem sprawne przemieszczanie na samych felgach, co raczej niewiele ma wspólnego z symulacją. Uszkodzenia też wykonano bardzo niedbale, ograniczając do kosmetycznych zarysowań karoserii oraz pękniętych reflektorów, nawet w sytuacji czołowego zderzenia z betonowym murem. Grand Theft Auto V pod względem fizyki, zniszczeń oraz przyjemności z jeżdżenia deklasuje Mafię III.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc10]

Kiedy narobimy bałaganu do działania przystępują stróże prawa, aczkolwiek nie oczekujcie dynamicznych pościgów wzorem innego sandboxa, którego nazwę przytaczałem tutaj kilkukrotnie. Policjanci są niezbyt ogarnięci. Zasięg poszukiwań określają kręgi (niebieski i czerwony) determinujące zainteresowanie władzy - dopóki przebywamy w strefie zagrożenia będziemy ścigani, jednak kiedy wyjedziemy poza zaznaczony obszar unikniemy odpowiedzialności, choćby minutę później mijała nas kolumna radiowozów. Jeśli nie popełnimy kolejnego przestępstwa sprawa zwyczajnie wygasa. Uniwersalną receptą na zgubienie pościgu jest ucieczka w tereny zalesione, gdzie zjadacze pączków nie wjeżdżają, zaś wykorzystanie umiejętności specjalnej całkowicie zażegnuje problem. Konfrontacje z policją zawsze przybierają postać kanonad, a przecież jeszcze w Mafia II funkcjonariuszy mogliśmy przekupić albo pozwolić się zaaresztować. Wszystko niepotrzebnie spłycono do zwykłej nawalanki. Sztuczna inteligencja również nie zachwyca - gliniarze w bardziej prestiżowych dzielnicach niby działają szybciej, potrafią nawet współpracować z zaprzyjaźnionymi mafiosami, lecz generalnie pozostają bandą matołów. Fajnie zaaranżowano natomiast świadków zdarzenia, biegnących do najbliższego telefonu, których możemy oczywiście zawczasu poczęstować kulką.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc29]

Wiele przykrych słów napisałem pod adresem Mafii III, niemniej najgorsze dopiero nadchodzi, ponieważ trzeba jeszcze podsumować jakość wykonania technicznego produkcji Hangar 13, która najogólniej rzecz ujmując jest katastrofalna. Liczba uchybień mogłaby posłużyć do napisania odrębnego artykułu, poświęconego wyłącznie temu zagadnieniu. Pierwszy z poważniejszych baboli technicznych wychodzi w momencie umiarkowanego zachmurzenia, kiedy ekran dosłownie co kilkanaście sekund ciemnieje i jaśnieje. Powodem takich anomalii okazuje się niewłaściwie zsynchronizowana animacja obłoków, ewidentnie mknących z ponaddźwiękową prędkością, czemu zawdzięczamy gwałtowne zmiany oświetlenia. Podobne błędy ostatni raz widziałem w ultra niedorobionym Gothic III, którego nie przystosowano do obsługi dwurdzeniowych procesorów. Bardzo często spotykałem także samochody lewitujące kilka centymetrów nad asfaltem, soczyste refleksy pomimo braku słońca, napotykałem drobne krzaczki potrafiące zatrzymać rozpędzoną ciężarówkę czy statyczne odbicia w lustrach. Takiego festiwalu żenady pozazdrościć mogliby twórcy budżetowych gierek z hipermarketowych koszyków.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc26]

Bardzo powszechnymi babolami są również widowiskowe kolizje obiektów, przenikających się nawzajem w najdziwniejszych kombinacjach, świadczące o tragicznie słabej implementacji silnika fizyki Havok. Tutaj wyczyniają się prawdziwe cuda :) Dramat przechodniów zakleszczonych w elementach otoczenia, bezsensownie podskakujących, kręcących albo drgających nikogo dziwić nie powinien, podobnie jak idiotyczne ograniczenia w forsowaniu przeszkód terenowych. Wspinanie bądź skakanie sprawia Lincolnowi wyjątkowe trudności - możemy wprawdzie wejść na śmietnik mierzący półtora metra, ale kilkucentymetrowego murku będącego powyżej nie pokonamy. Mafię III kompromitują także niezliczone debilizmy na poziomie pierwszych trójwymiarowych produkcji m.in.: losowe artefakty, prześwity między teksturami oraz dyskusyjna stabilność, bowiem gra parokrotnie wyskakiwała do pulpitu bez żadnego wyraźnego powodu. Tragikomiczny jest bardzo smutny wniosek końcowy, że przeszło sześcioletnia Mafia II wykonana była staranniej, wyznaczała ówczesne standardy technologiczne i oferowała znacznie bogatszą zawartość.

Recenzja Mafia III PC - Mamma mia! Ależ to słaba podróba GTA [nc4]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 96

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.